reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zakupy / promocje / okazje

tylko, że przed porównywaniem to nie ma sie jak bronic, taka natura ludzka, że porównuje

a potem dziecko pójdzie do szkoły i będzie ciąg dalszy porównań: a Jasiek to słabo szlaczki rysuje, a Tosia tak pięknie ma zeszyty utrzymane, a ten szybko biega, a ta się o własne nogi potyka itd....

no właśnie chodzi o to żeby starać się nie porównywać tych szlaczków i zeszytów, tylko trochę szerzej spojrzeć, że Jasiek to lubi biologię, a Tosia plastykę, bo każde ma inne zaintersowania. Zawsze będzie tak, że dziecko będzie gdzieś słabsze, a gdzieś mocniejsze i fajnie sobie to jak najwcześniej uzmysłowić, jak każda opisała tu co jakie dziecko preferuje, to właśnie to wyszło, cała paleta różnych zainteresowań, które pewnie i tak z czasem będą się zmieniać i ulegać modyfikacjom
 
reklama
tylko, że jak mieliśmy ostatnio przykład każdy nauczyciel, no może nie każdy, widzi koniec swojego nosa
i nawet wf może się okazać najważniejszym na świecie przedmiotem
 
no pamietam, ale w tamym przypadku, jak dziecko ma zdolności plastyczne, to ta plastyka jest naprawdę ważnym przedmiotem, a dla małego fana sportu na pewno będzie w-f, chodzi o to, żeby nie wariować, jak dziecko uzdolnione plastycznie ma np. tróję z muzyki, czy nawet matmy, bo mu po prostu nie po drodze z tymi przedmiotami. No kurde nikt nie jest omnibusem, nikt nie jest ideałem i ważne żeby tak patrzeć na dziecko, a nie robić mu hardcore z dzieciństwa własnymi ambicjami i wymaganiami.
nauczycieli się nie zmieni, ale podejście rodzica jest najważniejsze.
 
A my się nauczyliśmy w 2 dni rysować postać dziewczynki:tak::-). W zeszłym tygodniu byliśmy u koleżanki (równo 5 miesięcy młodszej od K.) i jak zobaczyłam, że ona rysuje księżniczki lepiej oed mnie (poważnie!), to oczy wyszły mi z orbit:szok:. Jej mama-psycholog stwierdziła, że im inteligentniejsze dziecko, tym więcej szczegółów rysuje, i że jej mała jest 'ultrainteligentna', więc nabawilam się kompleksów i Młodego też nauczyłam:-D! Ha! Nikit mi nie będzie mówił, że moje dziecko jest poniżej jakiejkolwiek normy:-p. Niestety, na mnie już za późno...:-D

O fuck! Od jutra ćwiczę z juniorem rysowanie!!!:-D

oto mapa piracka mojego dziecka
Zobacz załącznik 536931

Boska!:tak:
 
dziewczyny prawidłowy etap dla 2,5 latka to rysowanie kółek, kolorowanie z celowaniem, ale nie dokładnie, rozróżnianie kolorów, w wieku 3 lat przyjdzie czas na tzw. głowonogi i trzymanie się w liniach,
wszystko musi mieć swoją kolejność
ale jaka radość matki gdy dziecko robi coś wcześniej jak kolejność tego wymaga;
to tak jak z mową do 3lat dziecko ma czas a jednak matka się cieszy jak maluch zaczyna zapodawać fajne teksty mając 2lata:happy:


Lilka ma teraz 60sz i daje rade

:szok::szok: BRAVO !!!
 
Puzzle z peppa i carsami zakupione,
ulozone po 2 razy i padl :-)
jedyna wada puzzli jak dla mnie? Ze w opakowaniu sa 2 komplety, niby w dwoch osobnych woreczkach, ale powinny np. Tylu na jednych byc kropki a drugie np. Gladkie, bo juz widze, jak moj zaraz polaczy wszystkie :/
poki co schowal ladnie do woreczkow, ale zobaczymy na jak dlugo..?
noo rzeczywiscie zdiwne ze nie odroznili tych puzzli,proponuje wez mazak i sama zaznacz jeden komplet:)
 
noo rzeczywiscie zdiwne ze nie odroznili tych puzzli,proponuje wez mazak i sama zaznacz jeden komplet:)
ja bym odradzała taki sposób, bo jak Tomek weźmie mazak i pomaluje puzzle to niewiele Ci argumentów zostanie, bo przecież Ty możesz to czemu on nie, dzieci uczą się przez naśladowanie dorosłych, a nie przez gadki umoralniające


ostatnio na światłach widziałam matkę jak 6 latka ciągnęla przez pasy na czerwonym, a potem się ludzie dziwią jak to się dzieje, że dzieciaki nagle wyrywają i wpadają na ulicę, bo widzieli, że rodzice tak robią :baffled:

elwi dla mojego lego są za trudne
 
reklama
bali - ale aga może to zrobić tak żeby Tomek nie widział ;-) ale zrobić wspólnie, powiedzieć o co chodzi.
Dorian też nie układa ale uwielbia się bawić;-)
 
Do góry