reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zakupy / promocje / okazje

reklama
Nikita dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla zabijania zwierząt dla futer. Nie mam szacunku dla ludzi którzy noszą futra i koniec tematu z mojej strony. Mam prawo do takiego zdania a że ktoś ma inne to już jego sumienie...
W odpowiedzi na inne pytanie odpowiadam: tak, jem mięso. Natomiast kupuję je z wiadomego źródła i wiem jak zwierzę zostało zabite (nie w męczarniach), jajka kupuję tylko od kur z wolnego wybiegu. Wiadomo, świata nie zbawię ale przynajmniej mam czyste sumienie, że robię tyle ile mogę aby nie wspierać tego bestialskiego przemysłu...

Bali nie pisałam personalnie do nikogo także "uderz w stół a nożyce się odezwą"...nie narzucam nikomu swojego zdania, każdy robi co chce. Chcesz chodzić w futrach proszę bardzo, to Twoje sumienie. Ja bym nie potrafiła...
 
Ostatnia edycja:
znajomy męża pracował kiedyś w jednej z większych ubojni w małopolsce, wytrzymał 3 miesiące... masakra! nawet nie chcę przytaczac tutaj jego opowieści; a chwalą się, że humanitarnie traktują zwierzęta, więc Alis jeśli nawet kupujesz od dużych producentów, to niczego nie możesz byc pewna
 
Estragon nie kupuję od dużych producentów choć przyznaję, że nie zawsze mi się to udaje i czasem jestem zmuszona kupić np. pierś z kurczaka w supermarkecie. Kupuję mięso od wujka ze wsi, wiem jak zabija zwierzęta (tak jak usypia się psy czy koty w klinikach, duża dawka narkozy - humanitarniej już się chyba nie da...). Przynajmniej się staram...
Natomiast dziwi mnie jaka tu się nagonka na mnie wywiązała w związku z tym, że potępiam zabijanie zwierząt dla przyjemności...bo czymże innym jest zabijanie setki szynszyli aby jakaś dama mogła w futrze chodzić...
Jeśli jedynym kontrargumentem zabijania zwierząt dla futer jest zdanie, że przecież jem mięso to sądzę, że najlepiej zakończyć tą dyskusję, bo zwyczajnie nie ma ona niestety sensu...
 
zgadzam sie z estragon. mam znajomego ktory pracowal dla jednego z wiekszych producentow a znajoma miala u innego praktyke. krotko mowiac jedna wielka masakra. i niestety wszedzie jest tak samo. futer ani zadnych skorzanych wyrobow nie kupujemy ale mieso jemy chociaz mi czasami w gardle staje ;P
 
Bali nie pisałam personalnie do nikogo także "uderz w stół a nożyce się odezwą"...nie narzucam nikomu swojego zdania, każdy robi co chce. Chcesz chodzić w futrach proszę bardzo, to Twoje sumienie. Ja bym nie potrafiła...

Alis weź się otrząśnij, rozmowa o kołnierzach była między mną a Wiolan, to nie musiałaś personalnie, i przysłowia schowaj do kieszeni na lepszą okazję, omijaj moje posty jak możesz
 
reklama
dziewczyny nie kłóćcie się, to jest każdy ma swoje zdanie na ten temat i nie warto psuć sobie nastroju na forumowe sprzeczki!!!

Ja sobie powiedziałam nigdy więcej nie wdawać się w dyskusje o polityce, religii itp.:)))
 
Do góry