zakupy / promocje / okazje

[wiolan]

ja szlafrok sobie kupowałam, bo tak jak już jedna napisała.. nie uśmiecha mi się paradować z "gołą pupą" po szpitalu... oczywiście troszkę wyolbrzymiłam.. ale wiadomo szlafrok daje "pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa". nie wiem czy go bede jakoś specjalnie zakladac, ale biorę... ale była to ostatnia rzecz jaką kupiłam.. jak już kupiłam to stwierdziłam że mogę iść rodzić...

 

[estragon]

szlafrok się przydaje dla komfortu psychicznego) jak się łazi z tymi wielgachnymi podkładami, to się ma wrażenie, że widac je z 10 km, a poza tym ja miałam obsesję, że przemokłam, więc na korytarz trochę się stresowałabym wyjśc bez szlafroka

 

[Agate]

Ja kupilam szlafrok do szpitala, byl na liscie, ktora dawal szpital i za pierwszym razem tez mialam i przydawal mi sie jak wychodzilam z pokoju kapac dziecko. Lub do mnie w odwiedziny przychodzili, to nie siedzialam pod posciela w koszuli caly czas, tylko sobie w szlafroku, siedzialam, czy chodzilam. Jezeli chodzi o lazienke i wc, to tez sa w pokoju, ale dzieci kapia juz na takiej duzej przeznaczonej do tego sali. A teraz podobno przychodzi polozna do pokoju i kapia i waza w pokoju. Ale mysle, ze i tak sie przyda ze wzgledu na gosci, zawsze to czlowiek taki bardziej ubrany, a wygodnie i nie skrepowany przy obolalym jeszcze ciele. Ale nie jest to konieczny zakup. Mozna byc w koszuli.

 

[aldonta]

a ja juz nie mogę......hehehe wczoraj wracając z badań krwi wstapiłam do szmaciola i.......kupiłam spodeneczki jeszcze......takie słodziaśne......a miałam juz nic nie kupować...behehehehe

 

[asia.k]

co do szlafroka to ja mialam w szpitalu tak glupio w samej koszuli paradowac po oddziale ale byly tez ''takie artysyki '' co bez szlafroka, w krotkiej koszuli szpitalnej i bananem mieczy nogami pomykaly jak japonki po oddziale

 

[madziamadzia]

co do szlafroka to ja mialam w szpitalu tak glupio w samej koszuli paradowac po oddziale ale byly tez ''takie artysyki '' co bez szlafroka, w krotkiej koszuli szpitalnej i bananem mieczy nogami pomykaly jak japonki po oddziale

Ja też sobie bez szlafroka nie wyobrażam paradować w moim szpitalu, bo z tego co słyszałam te koszule szpitalne ledwo tyłek zasłaniają

 

[krewetka]

ja miałam swoja koszulę , szlafrok tez miałam ale często nie chciało mi się zakładać, no ale ja byłam na malutkim oddziale gdzie było tylko 6 matek z dziećmi

 

[asia.k]

Ja też sobie bez szlafroka nie wyobrażam paradować w moim szpitalu, bo z tego co słyszałam te koszule szpitalne ledwo tyłek zasłaniają

no wlasnie i wez paraduj jak ci miedzy nogami banan sterczy , ja majciochy nosilam ale nie odrazu bo brzuch po cc mialam obolaly swoja koszule tez szybko ubralam bo swoje to swoje no ale sa inne kobiety ktorych to nie rusza i leca przez ten korytarz z reka przy dupsku bez szlafroka a wiadomo ze goscie przychodza do matek na oddzial i patrza

 

[nataliak]

dziewczyny jesli ktoras z Was nie kupila jeszcze czegos cieplejszego na wyjscie ze szpitala i pierwsze spacery to mam do sprzedania sliczny misiowy kombinezon z coolclub rozm 50/56 za 30zl (nowy kosztuje okolo 100zl). raz zalozony i raz prany, wyglada jak nowy. na leniutkowe 56cm okazal sie troche za maly wiec bedzie dobry na mniejsze dziecko. przesylka gratis

 

[asieek]

co do szlafroka to ja mialam w szpitalu tak glupio w samej koszuli paradowac po oddziale ale byly tez ''takie artysyki '' co bez szlafroka, w krotkiej koszuli szpitalnej i bananem mieczy nogami pomykaly jak japonki po oddziale

:-d:-d:-d:-d:-d