reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy i zakupki :)

masiek, ale w chuście dziecko główki nie dźwiga na początku. Jest w takiej pozycji jak w łonie mamy. Resztą na poprzedniej stronie tego watku jest dobre zdjęcie. I jak już wcześniej wspomniałam w chuście też trzeba nauczyć się dziecko ukladać.
 
reklama
Masiek, poczytaj trochę to forum, do ktorego podałam link powyżej, dowiesz się tam trochę o chustach... Albo którąś ze stron producentów: hoppediz, bebelulu, chustomania.pl itd. Albo chusty.info .
Dzieci można w nich nosić dzieci od urodzenia: pionowo z podtrzymywaną główką, lub poziomo, aż do 3 roku życia (bo potem dzieci są juz za ciężkie). Trzeba się tylko nauczyć wiązań, jest ich całe mnóstwo. Nie powoduje to żadnych wykrzywień. Gdyby tak było, wykrzywiona by była cała Afryka, Azja, Ameryka Płd, i prawdopodobnie większość ludzi w ogóle w przeszłości byłaby powykrzywiana, a szczególnie na wsi. A jednak ludzie Ci są niedoścignionym wzorem zdrowia dla nas, degeneratów cywilizacyjnych.
Noszenie malutkiego dziecka w twardym nosidełku mniej mnie przekonuje, bo przy każdym kroku, ktory jest przecież mini-wstrząsem kręgosłup dziecka jest ścickany i wygina się (naturalne resorowanie lorodz i kifoz kręgosłupa). Chusta sama w sobie jest już lekko elastyczna, i podpiera cały kręgosłup i trzyma głowę na bieżąco dopasowując się do kształtu kręgosłupa dziecka. Twarde nosiedłko tego nie robi. Ja twardego nosidła, jeśli w ogóle, to używałabym dopiero dla wiekszego dziecka, które ma już utwardzony szkielet i mocniejsze stawy i mięśnie.
 
Czytam o chustach i nosidełkach, bo teraz mam na to aż za dużo czasu:dry:
I przyznam, że nadal nie jest ani przeciwnikiem, ani zwolennikiem, uważam, że jak z wszystkim trzeba znaleźć zloty środek.
Tak jak wcześniej już zauważyłam, że w chustę czy w nosidełko można upychać dziecko, które nie ma żadnej wady rozwojowej itp.
Nie powinno się też nosić dziecka zbyt długo.
No i trzeba uszanować też, to że dziecku może nie podobać się takie noszenie.
o tym wszystkim wspominają producenci.
Ale jeśli wszystko jest okej, to nie widzę powodu by nie korzystać.
Sama będę musiała też mieć pewnie albo chustę, albo nosidełko, bo jak mówiłam mam psa, co się wiąże z tym, że kilka razy dziennie trzeba wychodzić na spacerki i przecież nie będę Leona zostawiać samego, a wózka tachać w tą i z powrotem też jakoś nie zamierzam.
No i czytając strony producentów trzeba wziąć pod uwagę też, to że te firmy chcą przekonać, że ich produkt jest najlepszy, w końcu chcą go nam mamą sprzedać.
 
Kurczę poruszyłyście ciekawy temat tak sie zastanawiam nad tą chustą i nie jestem do końca przekonana a w sumie nie wiedziałam że nie wolno w nosidełku zawsze mi się wydawało że można przenieść a fotelik samochodowy??????to chyba można,bo już głupieje....
 
Ada, wolno w nosidełku! Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba sie sporo dowiedzieć, żeby świadomie podjąć decyzję czy nosidełko, czy chusta, czy na zmianę, i umiejętnie używać.
 
ha ha ha! niesamowite jak niektore rzeczy nigdy sie nie zmieniaja, zupelnie jak polska z przed 20 lat... dopiero teraz doceniam jak odwazna musiala byc moja mama zeby mnie w latach 70tych w polsce w nosidelku nosic. niezla nagonka musiala byc wtedy i niezla satysfakcja jak po tych wszystkich katastrofalnych ostrzezeniach jak to mi sie kregoslup wykreci ja zaczelam wczesniej wstawac, chodzic i rozwijac sie niz rowiesnicy. tak jak ona, ja wole polegac na opiniach uznanych miedzynarodowych specjalistow z ponad 30to letnim doswiadczeniem, praktykujacych lekarzy i artykulach medycznych niz czyjejs "intuicji" czy zabobonach. no ale oczywiscie 'different courses for different horses'. :-D ha ha ha
a tak powaznie, to autentycznie jestem bardzo zaintrygowana i chcialabym sie dowiedziec jakie sa konkretne medyczne przeciwskazania do nosidelek i bylabym wdzieczna za linki do stron ktore takie argumenty prezentuja. poszperam sobie jeszcze o tym na moim ulubionym forum Pregnancy, baby and toddler health information at BabyCentre UK gdzie rowniez dominuja odmienne opinie ale zazwyczaj opierajace sie na faktach a nie po prostu na 'no bo tak i juz'.

tak ogolnie, co do wozkow to ja wybralam juz dwa: Pliko Pramette - Famiglia - Mamas & Papas na poczatek i Three Wheelers - Pushchairs & Travel - Mamas & Papas jak bedzie juz siedziec


Widze ze humor dopisuje no i dobrze. Kazdy ma prawo do wypowiadania wlasnych opini, i robienia tego do czego jest przekonany, wiec jezeli uwazasz ze tak jest dobrze to tak rob i zapewniam cie ze nikt nie bedzie tego krytykowal, czy robil nagonek. Moze poprostu zapytaj pediatre o opinie a nie denerwujesz sie na forum o nasze "no bo tak i juz" czy zabobony. Pozdrawiam
 
Ada, wolno w nosidełku! Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba sie sporo dowiedzieć, żeby świadomie podjąć decyzję czy nosidełko, czy chusta, czy na zmianę, i umiejętnie używać.

I tu jest sedno sprawy. Za nim się wybierze lepiej poszukać informacji, pooglądać, obmacać itp.

Tyle poświęcone chuście, wózki też omawiane, a foteliki???
Przecież, to bardzo ważna sprawa, szczególnie dla tych co wiedzą, że dziecko będzie często jeździć samochodem.
Czytałam o testach fotelików. I nawet nie miałam świadomości jak ważna jest jakość fotelika, by w razie wypadku fotelik się nie połamał, nie zdusił dziecka.
 
MASIEK śliczne boże a ja jeszcze nic nie mam :szok: chyba powoli się zabiorę za ciuszki bo co potem wszystko na raz....może dziś lekarz powie mi płeć jak dzidzia się da to zacznę kupować....
 
reklama
Kurczę masiek no właśnie wcześniej się nie zastanawiałam myślałam że fotelik to fotelik a teraz już sama nie wiem nawet nie myślałam wcześniej o takich rzeczach widziałam,że wszyscy noszą i jest ok a my dużo samochodem jeździmy więc muszę poczytać coś na ten temat....
 
Do góry