reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy dla naszych pociech

Nata-Niestety jak chcesz kupić coś porządnego to tyle to kosztuje.

Ja do najbliższego ciucholandu mam 25kilometrów i byłam tam kilka razy jeszcze zanim Ala się urodziła po pierwsze nic ciekawego nie znalazłam a po drugie to sam ten zapach (smród)powoduje że nie chce się tam nic kupić.Wiem że w miastach są różne z tych sklepów u mnie niestety tylko takie śmierdziele.

W miastach dużo ludzi się tam ubiera i swoje dzieci też i maja na prawdę super ciuchy i przede wszystkim nowe.Mam wrażenie że w mniejszych miejscowościach w szmateksach są te rzeczy które w miastach nie zeszły.

PEPCO kojarzy mi się z takimi pierdołami jak to u nas latem są i przed którymi przestrzegają w TV że szkodliwe rzeczy tam sprzedają.Jednym słowem boję się takich sklepów.Może się mylę ale mnie się ten sklep tak kojarzy.

A jeśli chodzi o wyroby TESCO itp.to przejechałam się kilka razy (mimo tego że ciuszki wyglądały na fajne)więc już takich nie kupuję.

To jest oczywiście moje zdanie i nie chcę tu nikogo obrazić,bo być może macie lepsze doświadczenia,ja się zraziłam i dlatego takie moje opinie
.Ala nie ma za dużo ciuchów bo wiadomo że nie stać nas żeby kupować nie wiem ile,mimo wszystko wolę kupić mniej markowych i sprawdzonych niż dużo innych i eksperymentować
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja kupowałam ciuszki w Smyku, bo mi się bodobaja z cococlubu:tak: Za body placiłam 16,90 za krótki ręka, za jeden dlugi tyle samo, za drugi dlugi 19,90 i sweterek 54,90zł, ale mnie powalił i koniec.
oglądałam kombinezony coccodrillo i jednoczęściowe kosztują około 120-130 zł modele zeszloroczne. Dwuczęściowe około 150-180zł. Ładne są też cocolocco dwuczęściowe, tegoroczne modele okolo 120-140zł. jeśli dla kogoś ma znaczenie z ktorego roku model pochodzi....
Co do tesco - nie mam zaufania do takich rzeczy. podobnie jak wszelkie reale, carrefoury itp. zreszta w realu body były po 15,90, więc gdzie róznica w cenie?
poza tym, ciuszki daje mojej szwagierce, bo ma córezckę mlodszą o 9 miesięcy. kto wie, czy nie będzie w nich pomykał mójkolejny bąbelek?
 
Ostatnia edycja:
ja kupowałam ciuszki w Smyku, bo mi się bodobaja z cococlubu:tak: Za body placiłam 16,90 za krótki ręka, za jeden dlugi tyle samo, za drugi dlugi 19,90 i sweterek 54,90zł, ale mnie powalił i koniec.
oglądałam kombinezony coccodrillo i jednoczęściowe kosztują około 120-130 zł modele zeszloroczne. Dwuczęściowe około 150-180zł. Ładne są też cocolocco dwuczęściowe, tegoroczne modele okolo 120-140zł. jeśli dla kogoś ma znaczenie z ktorego roku model pochodzi....
Co do tesco - nie mam zaufania do takich rzeczy. podobnie jak wszelkie reale, carrefoury itp. zreszta w realu body były po 15,90, więc gdzie róznica w cenie?
poza tym, ciuszki daje mojej szwagierce, bo ma córezckę mlodszą o 9 miesięcy. kto wie, czy nie będzie w nich pomykał mójkolejny bąbelek?
Uwielbiam ciuszki z coccodrillo,cococlub też ma śliczne i ceny podobne.
Niestety w tym sklepie gdzie byłam nie było modeli zeszłorocznych a tegoroczne kolekcje kosztują ponad 200zł za kombinezon dwuczęściowy.
 
Ostatnia edycja:
ajajaja... moim zdaniem warto polowac na okazje. np body 7 pak w tesco wychodza taniutko i sa dobrej jakosci pozatym kurcze nie stac mnie na kupowanie sweterka za 60zl tylko poto zeby mala ubrala go kilka razy i z niego wyrosla. nawet nie mialabym komu oddac bo dziwnym trafem w rodzinie rodza sie sami chlopcy :D a tak za mala kwote moge kupic cos czego potem nie bedzie szkoda. pozatym dzieci szybko wyrastaja i nie niszcza ubranek. jak bym tak miala latac i kupowac co miesiac firmowe rzeczy to bym chyba zbankrutowala. np moja mama na tamta zime kupila julce kombinezon z peco za ok 40zl a moja babcia zaszalala i kupila jakis taki firmowy (mariquita czy inne holerstwo) za 150 i kurcze niczym sie nie roznily. no moze poza tym ze ten z pepco byl wygodniejszy do ubierania bo mial dwa suwaki :) za mala kwote da sie niekeidy naprawde fajne rzeczy wyniuchac m nawet noweczki :) ja np lubie kupowac czapki na rynku . kosztuja 8-10 zl i sa naprawde fajniutkie. z bucikami tez da sie fajnie trafic . takie jak kupilam ostatnio na allegro za 59zl to widizalam w sklepie calkiem podobne za 149 ;/
 
Aneta-ja mam ze 4 ciuchlandy pod domem a wejsc moge tylko do 2:dry:do pozostalych nawet nie zachodze-bylam tam raz i dziekuje:baffled:bród,smród i ubóstwo....
Ja uwielbiam ciuszki Cherokee-tylko to biore w Tesco-chociaz te 7 paki bodziaków sa fajne.Tyle ze na allegro moge kupic w podobnej cenie Early Days-a te sa rewelacyjne:tak:
Na allegro i w ciuchlandach poluje na bluzki,bluzy,spodnie-Nexta,Mothercare czy Georgea-gatunkowo rewelacja a i czasem jak Mrówka pisze-mozna traficz nówke:tak:
 
No nieźle dziewczyny szalejecie z ciuchami dla maluchów. Ja ze względu że mam dwójkę dzieciaczków szalec nie mogę a poza tym z jednej pensji cieżko. Wszystkie ciuszki dla Olki od samego początku kupuje na allegro czesto miałam szczescie do zestawów za 30-50 zł gdzie było naprawdę duzo rzeczy firm Next ,Early Deys. Nieraz tez kupie cos w ciucholandzie u mnie jest jeden taki gdzie rzeczy nawet kolorami są posegregowane i według rozmiaru, śliczne rzeczy mają ale czasami sie nie opłaca bo kosztuja prawie tyle co nowe. Niestety na rodzine nie mam co liczyć . Nieraz moja mama cos tam kupi ale rzadko. Kombinezonik mamy bo braciszku ma 7 lat ale jeszcze ok. Nie ma sensu kupowania kombinezonu na jeden sezon. Tym bardziej że Olka jest malutka teraz za rok juz moze byc dużo wieksza.
 
Jednym słowem jak macie takie fajne ciuchlandy to się nie dziwię że tam kupujecie.
Ja niestety na wsi mieszkam a tam zawsze życie droższe jest no i do tego jeszcze w nadmorskiej miejscowości to już w ogóle tragedia.
 
Oj dziewczyny przyznam , ze ja mieszkam w duzym miescie, ciucholandow masa, a ja jakos tam nigdy nic nie znajade, pare razy bylam, i zawsze wychodze zdegustowana. A np moja mama czesto malemu cos tam wyszpera i jestto naprawde super ciuszek. No ale i tak jestesmy dalej bez kurtki i spodni na zime :-( Widzialam fajne w smyku, chyba teraz przyszyly i jest w czym wybrac.
Ja to sobie mysle tak odnosnie tych kosztow... ze jak jzu sie tyle kasy wydaje je malego potomka to az zal zeby tylko jedno dziecko w tym chodzilo, i trzeba bedzie pomyslec o drugim :-)
 
U mnie w miescie jest kilka ciucholandow i musze przyznac ze ciuchy sa tam fajne, niektore jak nowe ale... niestety ceny sa okropne, ok 10 zl za pajacyki czy bluzeczki, body za 5 zl a jak cos fajniejszego czy cieplejszego to ok 15-20 zl:baffled: To nowe prawie tyle kosztuje, a pozatym ja jakos nie mam przekonania, bo niewiadomo kto w tym chodzil, skad oni biora ten towar i wogole:confused: Jak juz mam cos kupic to mam jeden ulubiony:-p tam sa ciuchy za 1 zl czasem fajne, a body i takie tam lekkie to sa za 2 zł za kilogram:szok: to rozumiem, niestety jest tam ciasno nie ma zadnego podjazdu wiec chodze rzadko, a i zeby cos wybrac trzeba troche czasu:-D
Ale sie rozpisalam, ja tak jak wy wiekszosc kupuje na alegro, w lutym kupilam paczke ciuchow za 50 zł w tym byl polarowy kombinezon zimowy, Zuzia w wiekszosci ciuchow chodzi do tej pory, a mówię wam - jak nowe. Duzo kupuje tez na alegro nowych i taniutko wychodzi

A mam pytanie, co robicie z ciuszkami ktore sa juz za male a ktorych nie macie komu oddac, ja popakowalam te maluśkie ale nie będę przecież trzymać wszystkich:confused: bo nawet nie mam :baffled:

Aneta - kombinezon sliczny chociaz rzeczywiscie drogi

mrowka - slicznie Julcia bedzie wyglądac w takim futerku
 
reklama
ewelia- ja mam własnie ten sam problem... zastanawiam sie nad wystawieniem na allegro. Choć z drugiej strony co ładniejsze mogłabym zostawic a nóż się cos przytrafi hehe. Ale wiadomo wszystkiego nie jestem w stanie trzymć no bo jest tego sporo.Podobno ciuchy w kontenerach czerwonego krzyza londuja czasami na wysypiskach, więc tam napewno ich nie wrzuce. Chciałabym oddać komus nawet za darmo komuś kogo nie stać ale nie znam nikogo takiego.
 
Do góry