kropa-ja to takie cuda dla dziewczynek widzialm ze nie moge doczekac sie kiedy bedzie na tyle duza by sie nimi bawic
np przepiekny dom dla lalek o jakim marzylam ale niestety mnie w dziecinstwie musialo wystarczyc kartonowe pudelko,fakt ze z tapeta,firankami
joaszka-ah ta tesciowa.gromen o sciane
pociag rzeczywiscie fajny zakup i co najlepsze w tym wszystkim wcale nie drogi.mam tu taki tutejszy sklep gdzie mozna takie rzeczy kupic za rozsadna cene i dobrej jakosci.dzis po powrocie z pracy rozlozylam go znow na czesci pierwsze a mala zlozyla,lepiej niz na filmie!pamietam ze jak sama pierwszy raz mialam go zlozyc to musialam sie zastanowic jak...co do koszyczka to jest fajny i rzeczywiscie dobrze ze klocki wrzuca sie z gory ale ma pewne minusy i szkoda ze firma ktora ma takie doswiadczenie z zabawkami tego nie wziela pod uwage.Moim zdaniem moglby byc albo glebszy albo tak by klocki po wrzuceniu zaraz spadaly na bok (ma w sumie taki zjazd ale nie wystarczajacy by sie usuwaly z miejscA0) chodzi o to ze jak mala wrzuci to czasem klocek staje na przeszkodzie innemu i ona moze sobie wtedy cisnac w odpowiednia dziure ile chce a nie wlozy.No ale na szczescie na ogol wklada
co do ubranek to powiem szczerze ze ja nie mam takich typowo wyjsciowych czy 'niedzielnych".Ona chodzi w takich wlasnie ciuchach i staram sie by wygladala schludnie
Po prostu tak lubie i ktos mi moze zarzucic ze dziecku bez roznicy albo niewygodnie ale moim zdaniem kto jak kto ale dziecko daloby mi znac ze cos mu sie pasuje .Poza tym chcialabym by nauczyla sie dbac o swoj wyglad.Moj facet kompletnie do tego nie przyklada uwagi.tesciowa ubierala ich beznadziejnie i tak mu zostalo.nie wie z czym to sie je a niestety moze byc super inteligentny to idac do klienta uzyska wiecej gdy bedzie wygladal porzadniej.zreszta mnostwo badan na ten temat przeprowadzono.moze to teraz jeszcze sie nie liczy ale jak mowilam ja tak lubie
lubie sobie cieszyc oko tymi malutkimi ,fajnymi ubrankami
Nie boje sie ze zniszczy bo to tylko ubrania i naprawde nie mam zadnych plam ani dziur!Do jedzenia zakladam sliniaczek,taki zwykly materialowy i podwijam jak mi sie przypomni rekawki a ten moj glodomor zawsze bardzo szeroko buzie otwiera
jak jej dam banana do reki to tez go zjada tak ze sie nie upapra a po jedzeniu sama chce by jej rece wytrzec.
pamietam ze jak szla do zlobka to szwagierka ostrzegala by nakupic tanich ubran bo niby tak tam dzieci niszcza.nieprawda bo ona zawsze czysciutka wraca!nawet jak raczkowala to dawalam biale spodnie i juz.Wiadomo ze pod koniec dnia juz nie jest takie swieze jak na poczatku ale i tak wszystko po jednym razie w koszu do prania jest no i w razie wypadkow od czego sa odplamiacze.z takich typowo swiatecznych ubran to ma bardzo malo.teraz kupilam czerwona satynowa kiecke to wiadomo,nie zaklada na codzien ale poza tym nigdy nie ubieram jej specjalnie by cyknac zdjecie.Ba ostatnio jak poszlam z nia do fotografa a bylo to pod wieczor to poszla jak stala bo mi sie na koncu juz przebierac nie chcialo.