reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla maleństw i ich mamusiek

Właśnie o to chodzi, on w ogóle się tym nie nudzi, bawił się tym wcześniej, a i teraz gdy go sadzam w jego "królestwie", to zaraz te kubki jako pierwsze chwyta. Teraz jesteśmy na etapie rozwalania wieży i chowania mniejszych pod większe ;> Jest to prosta zabawka edukacyjna, którą można wykorzystać na wiele sposobów, więc na pewno warto. Poza tym Wojtuś lubi swoje grzechotki, te najprostsze, które ma od urodzenia; tych dziwacznych i bajeranckich w ogóle nie zauważa. No i jeszcze misie o dziwo prym wiodą.
 
reklama
ja juz dawno zauwazylam ze im prostsza rzecz tym bardziej interesuje moja.
wezmy takie wlasnie kubki:) nie wpadlabym na to ze tak cieszyc moga.wydawaloby sie ze proste kubeczki.tymczasem z opisu wynika ze ta klasyczna zabawka tak wiele moze nauczyc:)czasem czlowiek zapomina ze dla dzieci wszystko jest nowe i fascynujace
 
ostatnio włożyłam Olce klocki sensoryczne do takiego zwykłego pojemnika plastikowego przezroczystego. Strasznie jej się podoba wywalanie ich z niego, a na koniec rzucanie owym pojemnikiem przez cały pokój :-D
 
u nas kubki się bardzo sprawdzają- takie jedno na drugim co się ustawia (akurat kupione w mothercare), ja ustawiam, ona burzy, albo wyjmuje jedno z drugiego i się bardzo cieszy. potem rzuca po pokoju.

bardzo się tez cieszyla z pudelka z klockami fisherprice- stuka jednym o drugi, rzuca pudelkiem po pokoju i pokrywką też.

fajnie się bawi butelką plastikową 1,5 litrową, w której jest troche wody. podnosi sobie ją, kula, trzaska o podłogę (trzaskanie wygrywa bezkonkurencyjnie)

ostatnio z przyjemnością całuje kwiatki na dywanie, panterkę na nodze niani, gryzie drewniany stołek od pianina, szarpie za klamki w komodzie.

chciałam kupić dizecku dziś jakąs zabawkę, ale stwierdziłam, ze się najlepiej bawi swoim otoczeniem, wiec nic nie dostała:)
 
marta-ja chcialam cos kupic ale zglupialam pod ogromem plastiku co swieci i gra i nie kupilam...

dzis zobaczylam ze mam cos w postaci kubeczkow co to sie naklada na siebie.wprawdzie tylko dwa (bo naklada sie je na jezdzaca zabwke) ale rzeczywiscie wzbudzaja zainteresowanie wiec jak spotkam kubki to kupie albo zamowie przez internet.
dzieki za podsuniecie pomyslu
 
ja piramidke tez mam z tym ze drewniana.stoi poki co bardziej do ozdoby pokoju i nie wiem nawet czy nadaje sie do zabawy bo pomalowana farba (???).Bam Bam houten bambam toren poza tym piramidka zrobiona z roznych materialow bylaby moze atrakcyjniejsza.moze ta moja sie nada jak mala nie bedzie pchala wszystkiego do buzi.zreszta jeszcze potrwa zanim naprawde nauczy sie ja skladac.teraz ewentualnie wzielaby sobie jedno koleczko
 
reklama
Ta piramidka śliczna, ale tam pisze, że od roczku, więc może rzeczywiście lepiej na razie uważać. My mamy plastikową z kaczorem donaldem, to kółka ma za gryzaki Wojtek
 
Do góry