Zakupy dla maleństw i ich mamusiek

[kropa501]

rzeczywiscie drewniane jest dla dzieci pewnie juz siedzacych dlatego nasze poki co czeka na mala ale kiedys sie pewnie doczekaregulowane nie bylo mi potrzebne bo zalozenie jest takie ze dziecko bedzie w tym krzeselku kiedy bedzie jadlo z nami posilki przy stole a nasze krzesla tez sie nie wyginaja).ja szelki mam ale w zasadzie potrzebne nie sa bo ten przod zrobiony jest tak ze dziecko niby samo sie z tego wygramolic nie moze.No i poza tym zgadzam sie,pozostawione samo sobie tez raczej nie bedzie.No ale jako wieloletnia opiekunka stwierdzam ze dzieci czasem chca sie wygramolic i zajmuje im to czesto chwilke

Moja koleżanka, która ma Tripp-Trappa już od siedmiu lat, namawiałą mnie na niego, ale zastrzegła, zeby dokupić pasy - oni nie mieli i złapali wtedy roczną córkę w ostatnim momencie - jakoś się wygramoliła...

 

[tweenie]

sąsiadka łapała ostatnio swoją 8czy 9miesięczną córkę, odwróciła się po picie, a mała błyskawicznie wstała i zaczęła się przechylać, żeby zobaczyć tył krzesełka.

 

[eijf]

kropa -tak jest jesli ten przod maja starsza wersje czyli drewno(takie byly do niedawna i w sumie dalej sa.rzeczywiscie dzieci potrafia wstac.choc absolutnie w zadnym domu szelek nie widzialam a tu to krzeselko ma wiekszosc ludzi.strasze dzieci to nawet dobrze ze potrafia sie wygrzebac same ale mowie juz o takich 2 letnich).teraz jest nowsza z plastiku(Tripp Trapp incl. Babyset | Kinderstoelen | Baby-Dump) i podobno nie mozna sie z tego wygramolic.raczej nie ma szans tak jest wyprofilowane,wierz mi!zreszta sama jak wkladalam mala (wtedy jak cyknelam zdjecie) to bylo ciezko.poza tym bratowa ma i mowi ze nie ma szans.szelki tez zreszta mamy i zobaczymy czy sie przydadza.poza tym nie pamietam czy w starszych wersjach jest takie cos na dole wlasnie zabezpieczajace przed upadaniem krzeselka.
no i powtarzam.dziecka w krzeselku nie powinno zostawiac sie tak czy tak samego.a nawet jesli to wiem ze przez te krotka chwile na pewno nie wstanie tak raz dwa,przynajmniej z tego ktore ja mam.wiem bo wykarmilam na nim wieele dzieci

 

[eijf]

jako prezent na roczek chce kupic konia bujanego dla malej.mam maly dylemat:
bardziej podoba mi sie ten

Pixie & Fluff Infant Rocker Little Bird Told Me - Rocking Horses ale jak tak wymierzylam (tam sa podane wymiary)to wydaje mi sie troche za maly...(choc dziewczynka na obrazku na pewno o wiele wiecej ma niz rok)​

drugi

Pretty Pony Rocking Horse tez jest ok choc wizualnie podoba mi sie mniej niz ten pierwszy ale jest wyzszy wiec moze jednak lepiej kupic ten?​

jakis stoliczek w tym stylu tez by sie zdal http://www.intertoys.nl/speelgoed/chicco-sprekende-activiteiten-tafel-559212.html

i co myslicie o produktach typu baby einstein dvd?mala czesto spoglada w tv jak jest wlaczony i zastanawiam sie czy jej nie kupic i wlaczac po pare min?​

 

[p.powietrzem]

kropa -tak jest jesli ten przod maja starsza wersje czyli drewno(takie byly do niedawna i w sumie dalej sa.rzeczywiscie dzieci potrafia wstac.choc absolutnie w zadnym domu szelek nie widzialam a tu to krzeselko ma wiekszosc ludzi.strasze dzieci to nawet dobrze ze potrafia sie wygrzebac same ale mowie juz o takich 2 letnich).teraz jest nowsza z plastiku(Tripp Trapp incl. Babyset | Kinderstoelen | Baby-Dump) i podobno nie mozna sie z tego wygramolic.raczej nie ma szans tak jest wyprofilowane,wierz mi!zreszta sama jak wkladalam mala (wtedy jak cyknelam zdjecie) to bylo ciezko.poza tym bratowa ma i mowi ze nie ma szans.szelki tez zreszta mamy i zobaczymy czy sie przydadza.poza tym nie pamietam czy w starszych wersjach jest takie cos na dole wlasnie zabezpieczajace przed upadaniem krzeselka.
no i powtarzam.dziecka w krzeselku nie powinno zostawiac sie tak czy tak samego.a nawet jesli to wiem ze przez te krotka chwile na pewno nie wstanie tak raz dwa,przynajmniej z tego ktore ja mam.wiem bo wykarmilam na nim wieele dzieci

co do tripp trapp, to przywiozłam sobie identyczny, ale zamierzam używać dopiero, jak Wojtuś sam będzie jadł ;]
p.s. mieszkasz w Holandii?
i co do wypadania i wstawania, nikt mnie nie nastraszy, nóżki są tak zablokowane, że trzeba się stamtąd najpierw wygramolić, a dziecko się pilnuje po prostu i dlatego ja nigdy takiego problemu nie miałam; naprawdę nie trzeba mieć szelek, ani nawet wypasionych krzeseł, żeby zadbać o bezpieczeństwo dziecka (choć oczywiście jeśli rodzic się czuje z nimi pewniej lub wie, że będą na pewno potrzebne, to jak najbardziej)

 

[eijf]

p.powietrzem-tak tu mieszkam.poki co tez nie uzywam krzeselka.jakos sie je kupilo z tymi szelkami i *******ami typu table top ale absolutnie nie uwazam ze te rzeczy niezbedne sa. raz wsadzilam mala (bardziej by "przymierzyc") no i absolutnie nie jest gotowa na to krzeselko.Mnie to nie przeszkadza bo kiedys do niego dorosnie i bedzie ok.rzeczywiscie nie tak latwo sie z niego wygramolic widzialam dzieci ktore z niego wychodzily ale byly juz o wiele starsze ,trwalo to troche no i mialy takie drewno z przodu.

 

[kropa501]

jako prezent na roczek chce kupic konia bujanego dla malej.mam maly dylemat:
bardziej podoba mi sie ten

Pixie & Fluff Infant Rocker Little Bird Told Me - Rocking Horses ale jak tak wymierzylam (tam sa podane wymiary)to wydaje mi sie troche za maly...(choc dziewczynka na obrazku na pewno o wiele wiecej ma niz rok)​

drugi

Pretty Pony Rocking Horse tez jest ok choc wizualnie podoba mi sie mniej niz ten pierwszy ale jest wyzszy wiec moze jednak lepiej kupic ten?​

jakis stoliczek w tym stylu tez by sie zdal 559212 Chicco Sprekende Activiteiten Tafel

i co myslicie o produktach typu baby einstein dvd?mala czesto spoglada w tv jak jest wlaczony i zastanawiam sie czy jej nie kupic i wlaczac po pare min?​

eijf, z koniem i baby dvd nie podpowiem, ale co do stolika Chicco to sprawdź, w jakim języku mówi - w Polsce zabawki Chicco gadają tylko po włosku i angielsku. Raz o mały włos bym coś takiego kupiła chrześnicy, bo pisało ze dwujęzyczny, tylko nie dodali, jakie języki Chyba ze ci nie zależy i pasuje ci angielski

 

[eijf]

Kropa-to taki przyklad byl.glownie chodzi o to zeby jakis taki stolik byl.powaznie z tym jezykiem???co za idiotyzm (chyba ze ktos do nauki jezyka chce).ja pewnie holenderski wezme bo jedna zabawka po polsku gada to niech sprawiedliwie bedzie
chyba sobie angielski daruje.niech sie dziecko najpierw w tych dwoch jezykach rodzicow odnajdzie

 

[tweenie]

ostatnio oglądałam pilota z litle tikes czy jakos tak. Trzyjęzyczny - hiszpański, angielski i chyba francuski. super
dałam wczoraj Olce tego pingwina z fp, bo maruda taka,że szok. rewelacja. Teraz oboje po całym pokoju latają

 

[kropa501]

eijf, serio - Chicco podobno tylko w takich językach zabawki robi, bo to włoska firma A co do holenderskiego, to jeśli tam mieszkacie to mała i tak więcej kontaktu z tym językiem będzie miała i prędzej załapie, więc jeśli ci zależy na tym, żeby Małą mówiła też po polsku, to raczej inwestuj w polskojęzyczne zabawki i książeczki Moja koleżanka ma męża Niemca i tam mieszkają, więc ona od początku miała zasadę, ze ona mówiła do małej tylko po polsku - zabawki po polsku, czytała jej po polsku i polskie kołysanki śpiewała, za to tatuś tylko po niemiecku, po niemiecku też jej czytał, no i wiadomo - niemieckojęzyczne przedszkole, szkoła itd. Teraz mała ma 7 lat, śmiga cudnie w obu językach, chodzi do niemieckiej szkoły, ale w soboty wożą ją do polskiej szkółki przy ambasadzie i tam leci normalnie program j. polskiego polskiej podstawówki