właśnie bardzo mnie to cieszy, ze nikt mi tu nie będzie wmawial własnych teorii, na dodatek ona "ma zawsze rację".. i pamiętam jak siostra mojego urodziła, to teściowa - znaczy jej mama, niemal nie wypuszczala malego z rąk, jakby mogła to nawet cycem by go karmiła.. ech, ogólnie to fajna kobieta, ale jeśli chodzi o dzieci to jest nie do życia :/ ma kompletnego świra.
i tak jak mówisz - dla nich szokiem jest, ze teraz jest kompletnie inaczej, ze dzieci wręcz nakazują hartowac, a nie przegrzewac jak kiedys... szkoda tylko, ze trudno im uwierzyć, ze mogą w jakiejs sprawie nie miec racji jesli chodzi o dzieci.
i tak jak mówisz - dla nich szokiem jest, ze teraz jest kompletnie inaczej, ze dzieci wręcz nakazują hartowac, a nie przegrzewac jak kiedys... szkoda tylko, ze trudno im uwierzyć, ze mogą w jakiejs sprawie nie miec racji jesli chodzi o dzieci.