reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowo-wykrawkowe cudności

dziś idę znowu na poszukiwanie ładnej włóczki na kocyk- wczoraj nic ciekawego nie znalazlam:( chciałam jeszcze zrobić dywanik do pokoju - albo z pomponow albo z pociętych koszulek na szydelku albo z warkoczykow.
 

Załączniki

  • 1427961735331.jpg
    1427961735331.jpg
    54,7 KB · Wyświetleń: 71
  • 1427961754468.jpg
    1427961754468.jpg
    40,7 KB · Wyświetleń: 75
reklama
Muminek, co które to piękniejsze!!!!!

Dzieki za instrukcje, ale ja to chyba musialabym miec jakiś gotowy wzornik bo znając moje zdolności to zamiast sowy wyszedłby jakiś hipopotam:o(
 
Muminek, piękne cudeńka tworzysz !!!

:szok:


dziś idę znowu na poszukiwanie ładnej włóczki na kocyk- wczoraj nic ciekawego nie znalazlam:( chciałam jeszcze zrobić dywanik do pokoju - albo z pomponow albo z pociętych koszulek na szydelku albo z warkoczykow.

moja babcia lat 20-cia parę temu robiła takie dywaniki z bawełnianych ścinków, co prawda kolory PRL-u, a nie takie piękne jak są teraz, ale fajnie jej wychodziło :) albo na drutach coś dziergała zawsze, albo na szydełku, a teraz nic nie robi, bo ma 84 lata i stoi w oknie i jęczy jaka pogoda do dupy :/

A ja mam pytanie do dziewczyn mieszkających poza Polską. Czy macie na rynku dostępne jakieś mleka modyfikowane dla niemowląt sojowe ale bez cukru? Pleaseeee pomóżcie bo Polska to oczywiście kraj trzeciego świata :crazy: Naszukałam się i w aptece kupiłam w końcu HUMANĘ ale patrze na skład a tam na pierwszym miejscu syrop glukozowy :( No załamałam się:(:(:(
moja córcia Humany pić nie chciała, wszystkie inne, Bebiko, Bebilon itd... chętnie, ale Humany ni kija !
:/

Renatka a jak myślisz od kiedy mozna ćwiczyć ?
6 tyg. po porodzie, jeśli się dobrze czujesz.
Ale bez obciążenia.
Po cesarce rzekomo 12 tyg., ale to znajoma tak mówi, w sensie jej lekarka :/
dziwne, bo myślałam, że też 6 tyg.

Lei, słyszałam, że te kaszki Holle są świetne, mają bardzo dobry skład, nie to co Bobo Vita w Polsce, sam cukier....
Ale dzidziola pewnie od początku trzeba przyzwyczajać do takich niesłodzonych rzeczy, bo mojej Majce daj coś niesłodkiego to będzie pluła i już !
 
Ostatnia edycja:
Renatka masz racje, lepiej od poczatku przyzwyczajać jeśli ktos na to zwraca uwagę. Dla mnie te kaszki bobovita i naestle to porażka..sam cukier. Wiem, ze smaczne bo sama lubiłam czasem zjeść bananowa albo malinowa ale rozsądek zwyciężył. Choc rozumiem tez, ze nie każdego stać choc u mnie te kaszki cenowo podobnie wychodzą do zwykłych sklepowych. Przy czym nie trzeba ich duzo sypać a do smaku a większego dziecka dodać banana czy inne owocki.

Tak na dobra sprawę to wybór każdej mamy, znam dzieci, ktore kaszek nie jadły, mm nie pily, po 6 mcu zaczęły jesc powoli niemalne rzeczy, zadnych słoików itd, kwestia checi i samozaparcia :tak:
 
Wiadomo, każda robi jak uważa :)
Mam koleżankę, która nie chce dawać dziecku słoiczków, bo tam "samo zło", wg. niej zdrowiej jak kupi w Biedronce (!) ziemniaka i marchewkę i sama dziecku ugotuje i zrobi papkę z tego.
 
Renatka i z tego co czytałam ostatnio to koleżanka ma rację.

A moja Tys jest dzieckiem które żadnych kaszek nie tknelo. Kombinowalam z amarantusem bo jego lubila
 
Prawda jest taka że takie sloiczki nie są do końca super...nic co gotowe nie umywa się do rzeczy robionych (jakimś cudem dzieci wola zupke ze sloiczka niż ugotowana przez mamę), ale nie każdy ma czas żeby gotować maluchowi.
Ja nie wiem czy będę gotować czy kupować, zobaczymy :) jak będę miała czas to wolalabym sama mu gotować, chociaż bym miała pewność co je ale czasem z wolna chwila na gotowanie krucho :)
 
Pat sloczki ratują dupe na wyjazdach ja będę sama robić, tak samo z kaszkami mam plan hehe

Pat ja to hurtem gotuje gar i mroze / pasteryzuje
 
reklama
No też myslalam że będę mrozic :) moja przyjaciółka dała małemu sloiczek i marchewkę ze śliczna zje a ugotowana przez nią nie. Cos w tym musi być :)
 
Do góry