reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowe szaleństwo!

Chciałam kupić dzisiaj córce paputki - bo jak próbuje wstawać to się jej nogi rozjeżdżają u nas na parkiecie :eek: I co się okazało? Nie ma takiego małego rozmiaru. Najmniejszy rozmiar jest o cały palec za duży. Córa zdąży wstać i pójść, a chyba producenci jeszcze dla niej butów nie zrobią :no: :-(
 
reklama
My też mamy 19-tki i są za duże.

Kupiłam młodemu ogromne klocki, z których można zbudować tor dla autek (a poza tym to są normalne klocki, tylko duże).


I ubierasz mu takie za duże?

Ja przymierzałam 18-tkę - najmniejszy dostępny rozmiar - i były o cały palec za duże :sorry2:Przymierzałam jej potem takie butki wiązane i niby trzymały się na nóżkach, ale skoro były za duże to nie było sensu w ogóle je kupować, jeszcze otarłaby sobie nóżkę i tylko szkód by te buty narobiły.

Boję się tylko, że skoro ona ma takie malutkie stópki (ma to po mnie i już widzę nasze problemy z tym związane w przyszłości i już jestem chora :eek:) to zacznie normalnie chodzić, a butów nadal na nią nie dostaniemy i wtedy będzie problem poważny :dry:
 
W sumie to ubieramy mu je tylko na spacer i nawet się cieszę, że za duże, bo przynajmniej paluszki mają dużo miejsca. Buciki kupiła babcia, a mnie się nie chce z nią dyskutować na temat bezzasadności ubierania butów ;-). W domu nie zakładam na razie nic, a myślę o zakupie skarpet lub rajstop z ABSami.

A jak sobie Wasze dzieciaki radzą z raczkowaniem po parkiecie? Bo Karol sie strasznie ślizga...
 
Właśnie ze względu na parkiet chciałam te kapcie, bo nie może biedna zaprzeć się dobrze nóżkami. I kto wie czy to parkiet nie jest też powodem, dla którego córcia nie raczkuje tylko się czołga.
 
dziewczyny są świetne organi w selgrosie za ok 50 zł - rewelacja, polecam. Posiadają między innymi takie funkcje: zwierzatka, które grają: pszółka,krówka, piesek,żabka, kotek, owca, kaczorek,kurczaczek, opcja: pioanino, organki, wiele kompozycji, małą jest zachwycona:tak:
 
My kupiliśmy Wiktorowi kapcie wiązane i chodzi w nich prawie cały czas bo tak mu się nogi śłizgały.;-) i powiem że na początku się nimi interesował i próbował ściągać ale wiążemy podwójnie sznurówki i jest ok:tak: a skarpetki i rajstopki z bas-ami tak naprawde nie zdały egzaminu bo się ściągają i dziecko kilka razy przez to uderzyło się w buzię :-(
 
reklama
Do góry