Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Mommy, ja też zakupy sama z Tosią robiłam sporadyyyycznie, ale mimo wszystko w osiedlowych sklepikach to dramat, jak wchodziłam z wózkiem, to zajmowałam cały sklep...
Ja na pewno będę w chuście po Tosię śmigać do przedszkola, bo u nas nie ma podjazdu dla wózków, a jest 5 schodków, do tego wiatrołap i dwie pary baaaaardzo ciężko otwierających się drzwi, jak widzę matki, jak się siłują z wózkami, to podziękuję
Ja na pewno będę w chuście po Tosię śmigać do przedszkola, bo u nas nie ma podjazdu dla wózków, a jest 5 schodków, do tego wiatrołap i dwie pary baaaaardzo ciężko otwierających się drzwi, jak widzę matki, jak się siłują z wózkami, to podziękuję