Hej dziewczyny , no to trafiłam i tutaj ;-)
Co do pasów poporodowych to u mnie też odradzała babka w szkole rodzenia, gin też. A nie powiem, świtał mi ten pomysł w głowie.
Podkłady czy tam te wielkie podpaski po porodzie z belli są ponoć b.dobre. W rossmanie są tzn. raz są raz nie ma widać branie mają. Ostatnio pojechałam z zamiarem kupna i nie było ani jednego opakowania. No i za wkładkami laktacyjnymi się rozglądam. Jakieś na L są ponoć dobre, mam gdzieś całą nazwę zapisaną ;-)
Mi co zostało do kupienia to wam wymienię:
2 ręczniczki z kapturkiem, waniena ze stelażem (choć mam już upatrzoną to się czaję nie wiem na co),przewijak na komodę, aspirator do noska, szczotka, obcinaczka do paznokci, termometr, butelka zwykła i antykolkowa + szczotka do nich i płyn, smoczek, tetry, flanelki, otulacz, worki na pieluchy, podkład pod prześcieradło , jeszcze jeden albo 2 zestawy kocyk+podusia, no i kołderkę do łózka i pościel. Z kosmetyków to sól fizjologiczna, płyn i balsam, oliwka na główkę, gaziki, płatki, linomag zielony, mokre husteczki, bujaczek, karuzelka i mata + zabawek trochę. No i dla mnie laktator, wkładki laktacyjne, podpaski/podkłady, krem na brodawki, kapturki, majty zwykłe bawełaniane i z siatki no i koszule. Chyba "tylko" tego mi brakuje ;-)