reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zakupki dla mamy i dla dzidziusia:-) + lista prezentów

Dziewczyny śliczne ciuszki i zajebiste kociaki:tak: ja uwielbiam koty, ale mój mąż nie i nie będę mieć żadnego w domu:-(
To wyobraź sobei że moj maz tez nie zanosił kotów. A ten ktorego widzialas na zdjeciu kupil mi w prezencie gdy sie znalismy 5 dni, bo bardzo chciałam miec perskiwgo kota. Nie raz juz dzieki niej załagodziły sie nasze konflikty, a mąż nie moze sie teraz bez niej obejsc. To on ją czesze (trzeba codziennie chociaz poł godz) i głaszcze na dobranoc, takze czasem mozna sie przekonac.
 
reklama
he, widzę, że zakupki zmieniły się na zwierzaczki :-D
To ja też wam przedstawiam moje maluchy - psiak Rascal i kicia o nietypowym imieniu Kicia ;-)
Najśmieszniejsze są jak ćwiczę w domu - sprawia im to taką frajdę, że nie odstępują mnie na krok - Rascal staje na tylnych łapkach i czegoś ode mnie chce, a Kicia tuli mi się do nóg. Jak robię ćwiczenia na klęczkach to razem rezerwują sobie miejscówke pod moim brzuszkiem :-D
 

Załączniki

  • miśki.jpg
    miśki.jpg
    14,1 KB · Wyświetleń: 30
Ja też się pochwalę. (W domu jest jeszcze Rhodesian Ridgeback, ale zasada jest prosta: Pani ma kota, a Pan psa :-D)
 

Załączniki

  • Obraz 263.jpg
    Obraz 263.jpg
    32,6 KB · Wyświetleń: 32
A ja jeżeli chodzi o zakupki, jestem w rozsypce :szok: Póki co jestem na etapie urządzania pokoiku: zamówiłam meble, ale nie mamy dużego pola do popisu, bo meble muszą się zmieścić w malutkim pokoju razem z biurkiem (męża komputer musi gdzieś stac, a to jedyne miejsce) i wersalką. Póki co będzie tam przewijak i wszystkie ubranka i kosmetyki niuni, a będzie spać z nami w pokoju do około pół roku.
Jeżeli chodzi o ubranka: będę kupowała dopiero pod koniec września, bo cierpię na chroniczny brak czasu... A we wrześniu będę miałą tydzień wolnego na załatwienie wszelkich spraw z zakupami dla dziecka. Wypatrzyłam juz wózek ZOOTY - wózki dziecięce - foteliki samochodowe - krzesełka do karmienia - meble dla dzieci - zabawki i łóżeczko ESPRIT ŁÓŻECZKO TURYSTYCZNE KOJEC MIX KOL.G-9 (681115882) - Aukcje internetowe Allegro .

Do mnie tydzień temu przyplątały się dwa czarne kotki. Oprócz tego, że mamy już arystokratkę Funię (nie miauczy, jest super wychowana, nie lubie pieszczot, chyba ze sama o nie poprosi) to jeszcze te dwa małe szatany wariują. Nie ma chwili odpoczynku i spokoju z nimi. Każde drzewo ich i każdy kąt. Same wdrapują się na ręce i warczą na siebie przy jedzeniu :-p oto one
kkbb.JPG
i moja Funia
fbb.JPG
 
Do mnie tydzień temu przyplątały się dwa czarne kotki. Oprócz tego, że mamy już arystokratkę Funię (nie miauczy, jest super wychowana, nie lubie pieszczot, chyba ze sama o nie poprosi) to jeszcze te dwa małe szatany wariują. Nie ma chwili odpoczynku i spokoju z nimi. Każde drzewo ich i każdy kąt. Same wdrapują się na ręce i warczą na siebie przy jedzeniu :-p oto one i moja Funia

A ty się nie bałaś toxo ani innych zarazków od "przyplątańców"? Ja tam się boje w tej chwili pogłaskac nieswojego ulicznego kota... 34 lata nie zaraziłam się toxo i teraz mam paranoje ze sie zaraze "kropelkowo" ;-):sorry2:

Ja kiedyś o moich potworka pisałam. Kudłaty kot to Farys (MCO), szary kot to Chagall (BRI) i Emma - boxerka
 

Załączniki

  • c.jpg
    c.jpg
    54,9 KB · Wyświetleń: 30
  • chag1.jpg
    chag1.jpg
    23,9 KB · Wyświetleń: 24
  • farys1.jpg
    farys1.jpg
    16,5 KB · Wyświetleń: 32
Ja też się pochwalę. (W domu jest jeszcze Rhodesian Ridgeback, ale zasada jest prosta: Pani ma kota, a Pan psa :-D)

Słuchaj a czy ty wychodzisz z rhodesianem na cytadele na spacerniak psi koło 19.30? Tych psów jest tak mało w Poznaniu że kto wie moze sie widziałyśmy bo na cytaledli chodzą trzy...
 
reklama
A ty się nie bałaś toxo ani innych zarazków od "przyplątańców"? Ja tam się boje w tej chwili pogłaskac nieswojego ulicznego kota... 34 lata nie zaraziłam się toxo i teraz mam paranoje ze sie zaraze "kropelkowo" ;-):sorry2:
Taka duża, a taka niedouczona :rolleyes2: Wiem, że to był żart, ale do dziewczyn nie wiedzących: nie można zarazić się toxo ani drogą kropelkową ani przez głaskanie (no chyba, że ktoś będzie głaskał kota po dupce :cool:)
 
Do góry