reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakończenie karmienia piersią

reklama
Wy tak serio karmicie 2 latki ? Przecież to już duże dzieci;/ które normalnie jedzą stale pokarmy ...To już jakąś skrajność chyba
Do roku jeszcze normalne dla mnie..później to już przesada
Kazdy robi jak uważa i mysle ze nie mozna mowic ze to przesada.
Ja sama karmilam tylko 3msc bo pomimo walki pokarm mi zanikal, dziecko sie nie najadalo, po tym co wtedy przeszłam wiem ze wieciej na kp sie nie zdecyduję, ale wiem tez jak to jest odbierane przez innych: samolubna egoistka [emoji57]
Ludzie zawsze robia to co uwazaja za sluszne i nikomu nic do tego, nie masz prawa oceniac czy karmienie 2 letniego dziecka to przesada..
 
Kazdy robi jak uważa i mysle ze nie mozna mowic ze to przesada.
Ja sama karmilam tylko 3msc bo pomimo walki pokarm mi zanikal, dziecko sie nie najadalo, po tym co wtedy przeszłam wiem ze wieciej na kp sie nie zdecyduję, ale wiem tez jak to jest odbierane przez innych: samolubna egoistka [emoji57]
Ludzie zawsze robia to co uwazaja za sluszne i nikomu nic do tego, nie masz prawa oceniac czy karmienie 2 letniego dziecka to przesada..

Ja nie oceniam osób tutaj tylko wyrażam swoje zdanie.
Bo są pewne normy i dla mnie 2 latki to duże świadome istoty, które powinny jeść pokarm stały a nie mleko z cycka..
To już jest nie fajne i wręcz mnie odrzuca na samą myśl, cóż mam tak ja ,nie które kobiety karmią nie które nie :)
Ja akurat rozumie pewien standard ale przesad w stronę karmienia (bo słyszę że i kilkulatkow ) to jakaś już skrajność)
Za czasów wojny jedzenia nie było to można zrozumieć że człowiek ratował się czym mógł, ale teraz kiedy jest jedzenia i tyle do wyboru to po co dziecko karmić tak Długo .
Co to za powody ?
Przecież dziecko nawiązało "wiez" z resztą dzieci nie kp też ja mają z matką to jaki sens jest to przedłużać?
Bo jedzenie dorosłych to chemia ? No chemia ale czy zacznie wcześniej czy później to i tak do tego dojdzie a to że dłużej będzie jesc nie zmieni tego że będzie zdrowsze czy dłużej żyło...
Cycek ma kluczowe znaczenie przez pierwsze miesiące choć uważam że dzieci kp wcale nie są zdrowsze , mniej chorują i inne wymysły bo na to wpływają inne czynniki .

Więc dlaczego ? Oszczędność?
Może mi którąś wyjaśnić po co ?
 
Wy tak serio karmicie 2 latki ? Przecież to już duże dzieci;/ które normalnie jedzą stale pokarmy ...To już jakąś skrajność chyba
Do roku jeszcze normalne dla mnie..później to już przesada
Tak, jedzą stałe pokarmy. I piją mleko ludzkie. Niektórzy dają dzieciom w tym wieku mm, więc co to za różnica? To jest zupełnie normalne, nawet dłużej. Zaleca się karmienie piersią min do 2 r.ż., a jeśli dziecko jest alergikiem, to do 3r.ż. Albo dłużej. Tyle ile chcą mama i dziecko. Po tym "magicznym" roku dziecko tak drastycznie się nie zmienia w "dorosłe", jak się wydaje;)
 
Ostatnia edycja:
Ja nie oceniam osób tutaj tylko wyrażam swoje zdanie.
Bo są pewne normy i dla mnie 2 latki to duże świadome istoty, które powinny jeść pokarm stały a nie mleko z cycka..
To już jest nie fajne i wręcz mnie odrzuca na samą myśl, cóż mam tak ja ,nie które kobiety karmią nie które nie :)
Ja akurat rozumie pewien standard ale przesad w stronę karmienia (bo słyszę że i kilkulatkow ) to jakaś już skrajność)
Za czasów wojny jedzenia nie było to można zrozumieć że człowiek ratował się czym mógł, ale teraz kiedy jest jedzenia i tyle do wyboru to po co dziecko karmić tak Długo .
Co to za powody ?
Przecież dziecko nawiązało "wiez" z resztą dzieci nie kp też ja mają z matką to jaki sens jest to przedłużać?
Bo jedzenie dorosłych to chemia ? No chemia ale czy zacznie wcześniej czy później to i tak do tego dojdzie a to że dłużej będzie jesc nie zmieni tego że będzie zdrowsze czy dłużej żyło...
Cycek ma kluczowe znaczenie przez pierwsze miesiące choć uważam że dzieci kp wcale nie są zdrowsze , mniej chorują i inne wymysły bo na to wpływają inne czynniki .

Więc dlaczego ? Oszczędność?
Może mi którąś wyjaśnić po co ?
Dlaczego myślisz, że dwulatki karmione piersią nie jedzą niczego poza tym? Nie wiem skąd się bierze taki pogląd, ale dość często się z tym spotykam. Nie przeżyłyby na samym mleku, bo piją wtedy zwykle ok. 2-3 razy dziennie i czasem w nocy. A czasem tylko raz na dobę.
Dlaczego karmimy? Bo chcemy. Bo dzieci chcą. Bo uważamy, że to dla nich dobre. I ja uważam że to JEST fajne, dlatego tak robiłam. Ty uważasz że nie jest, więc nie karmisz. Nie ma w tym większej filozofii;)
 
Ostatnia edycja:
Też czytałam, że zalecane jest karmienie do 2 lat, że widać różnicę w odporności i mniejszej skłonności do alergii.
Ale marzę o potrawach z czosnkiem, piwie, o tłustym smażonym żarciu i kebabie z sosem palącym na wejściu i wyjściu.
Mnie znajomi też pytają się kiedy skończę karmić, bo chcą w końcu się za mną napić. Również ojciec będzie sie mógł bardziej zaangażować w karmienie.
Fakt, że pierś wychodzi tanio i wygodnie. I jeśli będę mieć mleko, to przemęczę się do tych max 2 lat. Potem trzeba będzie i tak do roboty wrócić, by kompletnie nie wypaść z obiegu.
 
Tsundere ale można się napić karmiąc piersią. Tym bardziej piwka. Po roku przerwy w karmieniach mogą być już naprawdę długie, na tyle długie że można się spokojnie napić. Chyba 5 godzin przerwy musi być. Potraw z czosnkiem też bym sobie nie odmawiała. No bo czemu ? [emoji2] mój nigdy piersią nie grymasi a czosnek lubię. A co do butelki to patrzyłaś już czy Twoje dziecko by ją chciało zassać ? Bo ja swojego nie mogłam przekonać, do tej pory butli nie ruszy. Możliwe że nie chciałby też mm jeśli nigdy nie pił...to niestety nie takie proste
 
Też czytałam, że zalecane jest karmienie do 2 lat, że widać różnicę w odporności i mniejszej skłonności do alergii.
Ale marzę o potrawach z czosnkiem, piwie, o tłustym smażonym żarciu i kebabie z sosem palącym na wejściu i wyjściu.
Mnie znajomi też pytają się kiedy skończę karmić, bo chcą w końcu się za mną napić. Również ojciec będzie sie mógł bardziej zaangażować w karmienie.
Fakt, że pierś wychodzi tanio i wygodnie. I jeśli będę mieć mleko, to przemęczę się do tych max 2 lat. Potem trzeba będzie i tak do roboty wrócić, by kompletnie nie wypaść z obiegu.
To jedz czosnek, tłuste smażone żarcie i kebab, czemu sobie odmawiasz? Piwo też można, jeśli są już dłuższe przerwy w karmieniu Link do: Karmienie piersią i alkohol
Karmienie nie przeszkadza w pracy, dwulatki(roczniaki też;)) już naprawdę nie żywią się samym mlekiem i nie piją co 2h. Są w stanie wytrzymać cały dzień. Jest mama - jest mleko, mama jest w pracy - nie ma mleka. Po prostu. I są już w stanie bardzo dużo zrozumieć.
I nie "przemęczaj się" do tych dwóch lat, bo to nie obowiązek, tylko zalecenie. Karm tyle, ile będziesz miała ochotę:) Czy to będzie 9 miesięcy, czy 3 lata:)
 
Ja jem czosnek, ostre kebaby :p
I czuję, że to i tak dla dziecka lepsze niż mm.
Nie ograniczaj się aż tak.
A raz na jakiś czas odciągnij trochę mleka (jeżeli Ci się uda) i zaszalej ;p
 
reklama
Wy tak serio karmicie 2 latki ? Przecież to już duże dzieci;/ które normalnie jedzą stale pokarmy ...To już jakąś skrajność chyba
Do roku jeszcze normalne dla mnie..później to już przesada

Tak karmimy...
Moja ma alergie, nie może krowiego a hydrolizatów już nie zaakceptuje. Fakt że czasem to męczy, ale zdrowie dziecka ważniejsze..

Też czytałam, że zalecane jest karmienie do 2 lat, że widać różnicę w odporności i mniejszej skłonności do alergii.
Ale marzę o potrawach z czosnkiem, piwie, o tłustym smażonym żarciu i kebabie z sosem palącym na wejściu i wyjściu.
Mnie znajomi też pytają się kiedy skończę karmić, bo chcą w końcu się za mną napić. Również ojciec będzie sie mógł bardziej zaangażować w karmienie.
Fakt, że pierś wychodzi tanio i wygodnie. I jeśli będę mieć mleko, to przemęczę się do tych max 2 lat. Potem trzeba będzie i tak do roboty wrócić, by kompletnie nie wypaść z obiegu.

Moja uwielbia czosnek. Sama już je i inne tego typu potrawy. Alkohol zawsze mówię znajomym, że albo w dzień, albo po 22, bo wtedy mam dłuższa przerwę. Ale ja wolę czekoladę od alkoholu to nie mam problemu
 
Do góry