Unas Oleńka miała kolki prawie 4 msc choc po 3 msc coraz słabsze....za to teraz czasem pomarudzi ale potem puści bączki i jest ok....nad ranem od nocnego karmienia czyli od 5 spi u nas i na brzuszku,....pierdzi że hej.......lezenie na brzuszku w ciągu dnia tez duzo daje.
reklama
grzechotka
Grudniowa mamusia Kubusia
u nas kolka znikneła ale trwało to i trwało jak dla mnie wieki całe ale dopiero po przepisaniu przez lekarza nutramigenu jak sie okazalo w 2 miesiącu jego zycia maly ma skaze bialkowa i chociaz ja stosowalam bardzo restykcyjna diete jak karmiłam to i tak kolki były
mleko znajduje sie praktycznie we wszystkich produktach w chlebie w wędlinach nawet w kisielu nawet cieleciny czy drobiu nie można jeść (jeżeli dziecko na skaże bo najczęściej i na jakja wiec i na kure uczulone)tak więc moze warto wybtrać sie do alergologa na próbe zmienic mleko lub jeszcze bardziej zaostrzyc dietę
tak więc nutramigen + sub simplex masarze przytulanie lezenie na brzuszku oj było tego troche a kolka ustapiła dopiero w 6 miesiacu jak organizm wyczyścił sie juz z alergenu
mleko znajduje sie praktycznie we wszystkich produktach w chlebie w wędlinach nawet w kisielu nawet cieleciny czy drobiu nie można jeść (jeżeli dziecko na skaże bo najczęściej i na jakja wiec i na kure uczulone)tak więc moze warto wybtrać sie do alergologa na próbe zmienic mleko lub jeszcze bardziej zaostrzyc dietę
tak więc nutramigen + sub simplex masarze przytulanie lezenie na brzuszku oj było tego troche a kolka ustapiła dopiero w 6 miesiacu jak organizm wyczyścił sie juz z alergenu
Mo-na
Mamusia Moniusi i Nadusi
witam sie i ciesze ze Was znalazlam. tak samo mam problem z kolkami i tez probowalam juz wszystkiego-wczoraj zakupilam krople simplex ale jak na razie efektu nie ma. ponoc kolki sa dziedziczne- ja mialam, strsza corka miala i teraz ma mała:---( tro jest koszmar. a sluchajcie jak wasze dzieciaczki nie maja atakow to tez sa caly dzien marudne i placzliwe?
Różyczka75
z ogrodu...
Dziewczyny teraz z perspektywy czasu moge jedno powiedzieć: kolki to pikuś w porównaniu z tym gdy Wasze dziecko nie będzie chciało wypić ani 1ml mleczka...:-(. Strach co będzie dalej, lęk i stres przy każdym podchodzeniu do nakarmienia z butelki, caly dzień kręci się nad myslami : czy coś wypije i co będzie dalej..cieszcie się że to tylko kolki.....
Mo-na
Mamusia Moniusi i Nadusi
a co jest przyczyna ze nie chce Ci jesc???Dziewczyny teraz z perspektywy czasu moge jedno powiedzieć: kolki to pikuś w porównaniu z tym gdy Wasze dziecko nie będzie chciało wypić ani 1ml mleczka...:-(. Strach co będzie dalej, lęk i stres przy każdym podchodzeniu do nakarmienia z butelki, caly dzień kręci się nad myslami : czy coś wypije i co będzie dalej..cieszcie się że to tylko kolki.....
Cześć mój Krzyś ma 4 miesiące koleczki trochę złagodniały pojawiają się sporadycznie ale mały jest wielką marudą i nie wiem czym to jest spowodowane.witam sie i ciesze ze Was znalazlam. tak samo mam problem z kolkami i tez probowalam juz wszystkiego-wczoraj zakupilam krople simplex ale jak na razie efektu nie ma. ponoc kolki sa dziedziczne- ja mialam, strsza corka miala i teraz ma mała:---( tro jest koszmar. a sluchajcie jak wasze dzieciaczki nie maja atakow to tez sa caly dzien marudne i placzliwe?
Różyczka75
z ogrodu...
Anulaws-żebysmy to wiedzieli to byłaby polowa sukcesu. Chodzimy od lekarza do lekarza..własnie wrocilismy z wizyty i mialam nadzieje, że zmienimy mleczko, ktorego teraz nie chce pić nie śpiąc (bebilon pepti), ale jedyne co można zaproponować to nutramigen-(maly ma podjerzenie skazy bialkowej)-ale ponieważ nutramigen jest najbardziej niesmaczny-lekarka powiedziala ,ze może calkiem zrazić się do mleczka przez niego, więc nie ma to już sensu. Mamy poczekać jeszcze 1 m-c, a wtedy mamy podać zwykły bebilon na sprobowanie-nawet nie HA tylko zwykły, bo HA jest równiez podobno niesmaczny (słowa lekarki), a po drugie w jego przypadku mija sie z celem podawanie go, i że zwykle mleczko można spróbować..ale dopiero za m-c. Teraz probowanie zwyklego bebilonu jest troche niebezpieczne, bo gdyby maly jednak dostal wysypki znów, (albo mógłby dostac na nowo kolek, i mieć zielone kupki z krwią lub sluzem) (dodam że kolka to tez m.in może być objaw alergii pokarmowej..)-to trudno byłoby go spowrotem przestawić na pepti bo jest niesmaczne, no i tak stoimy w tym samym miejscu..Mamy nadal się męczyć i podawac mu to pepti, a może przez ten m-c nabierze tolerancji na bialko. Ach, ja bym to wszystko zniosla tylko chodzi o to ,że wracam we wrzesniu do pracy i kto będzie mial do niego tyle cierpliwości by go nakarmić...?:-( A ma nim się zajmowac moja teściowa- na dzień dzisiejszy nie potrafi podac dziecku herbatki z butelki... (boi się, mam nadzieję że sie przyzwyczai..)a co jest przyczyna ze nie chce Ci jesc???
Ostatnia edycja:
Mo-na
Mamusia Moniusi i Nadusi
Różyczka ja daje malej bebilon dla dzieci ze sklonnoscia do kolek i zaparc co drugie karmienie a tak z nan1 zmienilam na bebiko bo nan nie bardzo jej podchodzil,a co do tego mojego bebilon to est ochydne-jakby przypalone ale Nadia jakos je pije.mozna je tylko w aptekach dostac.kurcze to u Ciebie faktycznie niewesolo. jeszcze az miesiac czekac?co do powrotu do pracy to nie mozesz na wychowawczy pojsc???w takiej sytuacji-tym brdziej jak tesciowa za przeproszeniem taka lewa jest widzisz tak to jest-biednemu zawsze wiatr w oczy.
jamajka no to nie tylko moja mala taka marudna, no i wlasnie nawet jak nie ma klki to placze i marudzi ciagle.no widocznie takie dzieci mamy-szybko sie nudza;-)
jamajka no to nie tylko moja mala taka marudna, no i wlasnie nawet jak nie ma klki to placze i marudzi ciagle.no widocznie takie dzieci mamy-szybko sie nudza;-)
Różyczka75
z ogrodu...
Anaws- o wychowawczym nie ma mowy-w pracy już bym nie miała do czego wracać:-(. A co do teściowej-sytuacja o tyle niezręczna-że w sumie sama na poczatku nie chciała się zająć małym-zajęla by sie nim moja mama ,ale ona już opiekuje się roczną moją siostrzenicą-więc mamę nie chce juz obciążać moim malym (aczkolwiek będzie pomagała teściowej-cale szczęście). Teściowa jednak zmienila zdanie i chce się zająć juz teraz synkiem - szukaliśy opiekunki dla malego-miala być moja kuzynka dalsza-ale chciala zaplaty 1000 zl na m-c (wiem że opiekunki w duzych miastach kosztuja chyba duzo więcej), ale my w tej chwili na taki koszt nie możemy sobie pozwolić...poza tym tesciowa czulaby się urazona itd...pozostaliśmy na decyzji że ona zajmie sie synkiem-zobaczymy jak to bedzie wyglądało na poczatku...Mąż ma na szczęście taka pracę, że w razie gdyby miała problem z nakarmieniem malego-odskoczy z pracy by mu dac mleczko. Czysty cyrk na kółkach, ale damy radę!!!!:-) Juz się śmialiśmy, że mężowi bardziej ta godzina na karmienie by się należała hahaha
reklama
Mo-na
Mamusia Moniusi i Nadusi
czesc dziewczyny. u nas dzis nocka koszmarna-mala zrobila sobie dzien z nocy.spala tylko godzine od 1.30 do oło 3 a od 3 w nocy płacz i nerwowka. padam na ryj normalnie!no ale o polozeniu nie ma mowy bo raz ze ten łobuz nie spi tylko sciemnia w wozku (jak bujam to spi jak przestaje oczy jak 5 zł) a dwa ze mam starsza core ktora jest na podworku z kolesiem jeszcze gorszym od niej(adhd),az mi sie w glowie kreci.
rozyczka mi mala nie che pic w ogole -tzn herbatek czy wody a musze ja dopajac i robie to na sile-wyplowa ale zawsze cos wleci.no to tak wyglada sytuacja z tesciowa a ta kuzynka to sie ostro ceni heheh nie ma to jak rodzina!
rozyczka mi mala nie che pic w ogole -tzn herbatek czy wody a musze ja dopajac i robie to na sile-wyplowa ale zawsze cos wleci.no to tak wyglada sytuacja z tesciowa a ta kuzynka to sie ostro ceni heheh nie ma to jak rodzina!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 409
G
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 906
Podziel się: