nnita
Fanka BB :)
witam =)
moje maleństwo też cierpiało na kolki. Z leków aptecznych to najpierw próbowałam Bobotic, a potem Sab simplex - czasem pomogło, czasem nie. To co tu opisujecie (masaż, podkurczanie nóżek, ciepła pieluszka etc.) też z mężem stosowaliśmy, ale wydaje mi się, że najważniejsze to dużo miłości i cierpliwości, bliskości rodzica. To może wydawać się trudne bo przy kolce samemu chce się płakać, ale głowa do góry - kolka z wiekiem przechodzi =)
w naszym przypadku przeszła w 3 mcu życia =)
pozdrawiam =)
moje maleństwo też cierpiało na kolki. Z leków aptecznych to najpierw próbowałam Bobotic, a potem Sab simplex - czasem pomogło, czasem nie. To co tu opisujecie (masaż, podkurczanie nóżek, ciepła pieluszka etc.) też z mężem stosowaliśmy, ale wydaje mi się, że najważniejsze to dużo miłości i cierpliwości, bliskości rodzica. To może wydawać się trudne bo przy kolce samemu chce się płakać, ale głowa do góry - kolka z wiekiem przechodzi =)
w naszym przypadku przeszła w 3 mcu życia =)
pozdrawiam =)