Ja również gratuluję wszystkim ząbkowym maluszkom.
U naszego Michasia, ząbkowanie zaczęło się 28 kwietnia, jak miał 7,5 miesiąca. Wcześniej już od dłuzszego czasu mocno się ślinił i pchał wszystko do buzi. A w sobotę zaczął być bardzo marudny, nie chciał jeść mleczka, popłakiwał sobie i zauważyłam, że jest rozpalony, miał 38 stopni -dostał eferalgan, zajrzeliśmy do buzi, a tam na dole w bardzo rozpulchnionym dziąsełku, ledwo widoczne były dwie takie malutkie białe kropeczki. Ząbki wtedy jeszcze się nie przebiły. Potem jeszcze tak walczylismy przez 5 dni, nieprzespane noce i prawie cały czas na rękach, popłakiwanie i marudkowanie i stan podgorączkowy. Po tych 5 dniach walki, jakby ręką odjął, dwie dolne jedyneczki już są na wierzchu, rzeczywiście najlepiej sprawdza się łyżeczką .
W międzyczasie okazło się też, że Michaś jest uczulony na eferalgan, dostał wysypki na buzi, brzuszku i pleckach. Na szczęście po 2 dniach wszystko zniknęło. I mamy dwa zęby!!!
U naszego Michasia, ząbkowanie zaczęło się 28 kwietnia, jak miał 7,5 miesiąca. Wcześniej już od dłuzszego czasu mocno się ślinił i pchał wszystko do buzi. A w sobotę zaczął być bardzo marudny, nie chciał jeść mleczka, popłakiwał sobie i zauważyłam, że jest rozpalony, miał 38 stopni -dostał eferalgan, zajrzeliśmy do buzi, a tam na dole w bardzo rozpulchnionym dziąsełku, ledwo widoczne były dwie takie malutkie białe kropeczki. Ząbki wtedy jeszcze się nie przebiły. Potem jeszcze tak walczylismy przez 5 dni, nieprzespane noce i prawie cały czas na rękach, popłakiwanie i marudkowanie i stan podgorączkowy. Po tych 5 dniach walki, jakby ręką odjął, dwie dolne jedyneczki już są na wierzchu, rzeczywiście najlepiej sprawdza się łyżeczką .
W międzyczasie okazło się też, że Michaś jest uczulony na eferalgan, dostał wysypki na buzi, brzuszku i pleckach. Na szczęście po 2 dniach wszystko zniknęło. I mamy dwa zęby!!!