reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

za którym razem wam sie udało?

Jestem po pierwszym zaplodnieniu in vitro. W 9 tygodniu stwierdzone puste jajko plodowe. Jutro mam zabieg. Nie mogę się od wczoraj pozbierać. . Kiedy i czy będę podchodzić do następnej próby nie mam jeszcze pojęcia. Ja bardzo bym chciała ale nie wiem jak mój mąż
co tam z Tobą kochana jak sie czujesz? kiedy będziesz podchodzić?
 
reklama
Hey. Czuje się nieźle fizycznie ale psychicznie jest różnie. W tej chwili przyjmuje tabletki na oczyszczenie macicy i jak tylko się oczyści macica z pozostałości biorę się do działania. Mamy jeszcze 6 mrozakow więc mam nadzieję na udany transfer. Mam nadzieje ze tym razem się uda
 
Hey. Czuje się nieźle fizycznie ale psychicznie jest różnie. W tej chwili przyjmuje tabletki na oczyszczenie macicy i jak tylko się oczyści macica z pozostałości biorę się do działania. Mamy jeszcze 6 mrozakow więc mam nadzieję na udany transfer. Mam nadzieje ze tym razem się uda
trzymam kciuki trzymaj sie ja bede poczatkiem lutego podchodzić ciężko jest to wszystko wytrzymać psychicznie tez czasem upadne ale moze sie dźwigać dalej walczyc do samego konca mam pakiet wykupiony 3 prob teraz bedzie 2 nawet niechce myśleć co będzie dalej .... nie mam nic zamrożonego dla tego musze odczekać 3 cykle żeby na nowo sie stymulować
 
W USA gdzie mieszkam opłaca się każde podejście oddzielnie. Kosztuje to wielkie pieniądze. Ale warto próbować tak myślę. Też bardzo się boję jak to będzie.
Trzymam za Ciebie kciuki napewno wszystko będzie dobrze i rok 2019 będzie należał do nas. Oby nam się udało.
 
W USA gdzie mieszkam opłaca się każde podejście oddzielnie. Kosztuje to wielkie pieniądze. Ale warto próbować tak myślę. Też bardzo się boję jak to będzie.
Trzymam za Ciebie kciuki napewno wszystko będzie dobrze i rok 2019 będzie należał do nas. Oby nam się udało.
oby musimy byc dobrej myśli trzymam za Ciebie kciuki i pisz co z Tobą ja za pakiet zapłaciłam 13.600 zapłaciłam za dwie proby a 3 mam gratis a za leki dodatkowo koszty masakryczne jak na zarobki w PL
 
Jesteśmy dobrej myśli i Ty i Ja
W USA zapłaciłam za pierwsze invitro 15 tyś dol i do tego wszystkie leki i zastrzyki więc wyszło około 25 tyś dol. Ale warto próbować w Polsce jednak to jest tańsze.
 
Hej dziewczyny, jak Wasze postępy z in vitro? Jakieś nowe wieści? Ja jestem po pierwszym pick-upie, 2 martwe komórki, 2 żywe ale się nie zapłodnily, brak zarodków.. Teraz muszę odczekać miesiąc i będę podchodzić do kolejnych stymulacji. Ciężkie to czekanie... . Mam 42 lata, każdy miesiąc jest ważny. Mieszkam w Dublinie a in vitro w Gdańsku w Invikcie więc dochodzi jeszcze logistyka. Psychicznie jest ciężko, raz pełna nadzieji, a raz kompletnie odwrotnie...
 
Cześć. Ja jestem po 2 transferach pierwszy miałam we wrześniu ale w 8 tygodniu zakonczyl sie porobieniem i teraz mialam 2 transfer ale niestety nie udany. Mysle i mysle co dalej robic . Jestem zalamana.
 
Cześć.
Chcemy z mężem podjeść do invitro i mam takie pytania. Za którym razem się Wam udało, ile komórek Wam pobrano a ile się zapłodniło? Oboje mamy po 36 lat, chcemy podejść do 1 próby bo liczymy na to,że się uda, a szczerze mówiąc boję się mrożenia zarodków, ponieważ nie będziemy mieli funduszy żeby ich wykorzystać. Nasza lekarz zaproponowała aby pobrać 4 komórki,ale tak naprawdę nic nie wiadomo bo może się udać zapłodnić 1, albo 4 albo żadna. Nie powiedziała nam żadnych statystyk. Leczymy się w klinice Bocian w W-wie.
 
reklama
Cześć.
Chcemy z mężem podjeść do invitro i mam takie pytania. Za którym razem się Wam udało, ile komórek Wam pobrano a ile się zapłodniło? Oboje mamy po 36 lat, chcemy podejść do 1 próby bo liczymy na to,że się uda, a szczerze mówiąc boję się mrożenia zarodków, ponieważ nie będziemy mieli funduszy żeby ich wykorzystać. Nasza lekarz zaproponowała aby pobrać 4 komórki,ale tak naprawdę nic nie wiadomo bo może się udać zapłodnić 1, albo 4 albo żadna. Nie powiedziała nam żadnych statystyk. Leczymy się w klinice Bocian w W-wie.
Cześć.
Chcemy z mężem podjeść do invitro i mam takie pytania. Za którym razem się Wam udało, ile komórek Wam pobrano a ile się zapłodniło? Oboje mamy po 36 lat, chcemy podejść do 1 próby bo liczymy na to,że się uda, a szczerze mówiąc boję się mrożenia zarodków, ponieważ nie będziemy mieli funduszy żeby ich wykorzystać. Nasza lekarz zaproponowała aby pobrać 4 komórki,ale tak naprawdę nic nie wiadomo bo może się udać zapłodnić 1, albo 4 albo żadna. Nie powiedziała nam żadnych statystyk. Leczymy się w klinice Bocian w W-wie.
Cześć ja jestem po 4 inseminacjach i jednym in vitro....Po in vitro udalo sie zajść w ciążę ale niestety poronilam.Mi pobrano 9 komórek 2 udalo sie zaplodnic i 2 wykorzystalismy więc nie mamy mrozaczkow.Teraz przygotowuje sie psychicznie do 2 podejścia. Pozdrawiam
 
Do góry