reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

reklama
Filipek też pił z butli Avent.
A jeżeli chodzi o karmienie piersią, to uważam ze jest dużo wygodniejsze niż butla, zwłaszcza w nocy. Ja wykarmiłam najstarszą Zuzię butlą (cyc tylko 1 miesiąc), Filipa z kolei tylko butla( z wiadomych powodów)a Ritkę narazie karmie i jestem zadowolona, gdybym nie musiała wracać do pracy karmiłabym ją tak długo jak sie da, ale cóż ...

agusiaa dzieki za wskazówki, jakos bede sobie radziła.
 
Mojego pierwszego synka karmiłam do ukończonego przez niego 9 miesiąca+jakieś dziesięć dni, póki nie zrobiłam testu potwierdzającego 3 tygodniową ciążę. Kiedy Kubuś miał skończone cztery miesiące wróciłam do pracy. Wcześniej dawaliśmy mu butelkę z mlekiem modyfikowanym tylko ze trzy razy, i tyle samo razy herbatkę. Na tydzień przed powrotem zACzęłam wypróbowywać słoiczki, a potem niania pod moimi wskazówkami dalej też wprowadzała nowe posiłki, ewentualnie nowością karmiłam małego po powrocie z pracy. Butelkę przyjął w miarę chętnie ale pamiętam, że nasza niania opowiadała, że jak zbliżała się godzina mojego powrotu z pracy to Kubuś robił się niespokojny i po powrocie siedziałam z nim przy piersi około godzinki (mniam mniam+uspokajacz). Karmiłam też w nocy, czasem nawet 3 razy!!!!i pobudka o 5 bo do pracy pociągiem 40 minut!!!! Byłam wykończona. A potem przez lato Kubuś sam sobie zmniejszał "posiedzenia" przy piersi. Bardzo lubił słoiczki, owoce, aż się wyrywal do jedzenia i pierś to był tylko uspokajacz. Bardzo naturalnie zmniejszaliśMy razem częstotliwość karmień do 1-2 w nocy i rano, a potem do 1 i potem planując ciążę wiedziałam, że lada dzień odstawię go w ogóle. Teraz chcę dłużej karmić bez wprowadzania nowych pokarmów do 5 miesiąca choć nie wiem czY to realne przy tak szybko rozwijającym się dziecku i takim dużym. Do pracy idę dopieRO na KOniec roku. Dla mnie karmienie piersią jest rozczulające, aczkolwiek czasem męczące, to jednak wygodne, szczególnie na spacerach, wyjazdach itp..
U nas Avent, Bartuś pił 2 razy mleko i dwa razy herbatkę w czasie upałow ale też chwilę potrwa zanim zaakceptuje.
W szpitalu widziaŁAm jak położne karmiły tzw kieliszkami aby dziecku nie zanikło naturalne ssanie, dzieciaczki piły jak kotek języczkiem, ale ja się boję bo przy ruchliwym dziecku mogłoby mi cos się wlać w usteczka i że się zachłyśnie:no:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Aenye ja łyżeczką (plastikową dla maluszków) dawałam Bartusiowi ten Lacidobaby bo zależało mi by wypił a wtedy nie chciał akurat butelki. Też dobry sposób nawet szybko poszło.
 
Iwonka ja mam dokładnie to samo, moja mała nie akceptuje buteki. Jak tylko poczuje smoczek w buzi od razu ma odruch wymiotny:baffled: (próbowalam juz rózne kształty smoczków i nic)
Najlepsze jest to ze jak była malutka tzn jak miałam miesiac i dawałam jej herbatke to umiała z butli pić a od jakiegos czasu dupa blada...nie zamknie buzi ze smoczkiem i koniec, krzywi sie przy tym i wygina we wszystkie strony. Ale jak skonczy 4 miesiace ruszamy ze słoiczkami a to dlatego ze w pracy na mnie czekają, myslałam ze pojde normalnie od razu po macierzynskim do pracy, ale to nie takie proste...ona tylko cycuś i cycuś:sorry2:
Pytałam w przychodni od kiedy mogę wzbogacic jej menu i powiedzieli mi ze przewaznie mamy dawają juz po tym drugim szczepieniu czyli ok 3-4 miesiaca, a to dlatego ze one są naprawde delikatne te owocki, warzywka czy inne cuda i dzieciaczki bardzo dobrze je tolerują:tak:
Więc juz niedługo moja Niuńka bedzie papusiać a nie tylko pić:-D
 
jak was tak czytam to trochę mi lepiej bo myslałamze tylko ja wracam do pracy i jestem "wyrodną" mamą. :baffled:
najgorsze jest to ze niestety nie mam babci z która moge zostawić dzieci jestem zdana na opiekunkę, a jak jest u was, przyznam szczerze ze troche się tego boje w końcu dzieciaki to najcenniejsze co mamy.
 
Dziś Mikołaj zjadł swój pierwszy słoiczek, zupkę ze świeżych warzyw. Czekamy na efekty, smakowało mu bardzo, cały się umorusał, ale jaki był zadowolony!!
 
reklama
mi pediatra powiedział, że jabłko mozna wprowadzić od 7 tygodnia zycia na poczatku jedną łyżeczkę, więc od kilku dni Michas dostaje jabłuszko... poczekam jeszcze ze 2 tygodnie i zrobię mu sok (na poczatku będe sama robić soki, dopiero później kupne)
jeżeli na słoiczku jest napisane, że można podawać od 4 miesiąca to podajemy po sko,ńczeniu 3 miesięcy np jak dziecko ma 3 miesiące i 1 dzienj a jak po 4 miesiącu to czekamy aż skończy te 4 miesiące... mój mały jest niestety butelkowy, do niedawna był na mieszanuym ale około 10 dni temu straciło mi się mleczko zupełnie :baffled:
a co do butelki to pije z AVENT ale ja nie jestem z nich zadowolona... Maja piła z Nuby i własnie te butelki polecam (miala te wygięte)
a jak Wasze dzieciaczki nie chca pić z butelki, to może spróbujcie podawac strzykawką? Powodzenia
 
Do góry