reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

Ja daję od wczoraj soczek jabłkowy bobo vita, bo Iga znów ma zastój w robieniu kupy. Dostaje z doskoku po kilka łyżeczek. Jest dość nieufna w stosunku do soczku, bo do tej pory dostawała na łyżeczce tylko lekarstwa i po kilku łyżeczkach jest awantura.
Mam pytanko - dlaczego nie daje się soczków z butelki?
 
reklama
Ja daję z butelki, ale z innym smoczkiem i w innej butli niż mleko, nawet nie wiedziałam, że nie powinno podawać się soczków z butli, pierwsze słyszę, niby czemu, właśnie???:confused:
 
No właśnie nie wiem, przeczytałam tylko na etykietce soczku, że należy podawać łyżeczką lub z kubeczka. Może to ze względu na dużą ilość cukrów, już sama nie wiem. Na pewno długotrwałe picie z butelki słodzonych rzeczy źle wpływa na ząbki. Ale przecież nie wszystkie dzieci mają tak szybko zęby.
 
Eeeee gupoty piszą! Jak niby czteromiesięczne dziecko ma pić z kubeczka albo z łyżeczki skoro soczki już sa od 4-tego miesiąca?? Wiecej pewnie byłoby na ubranku tego soczku niz w żołądeczku!! Ja podaje z butelki, dziennie wypije taki mały soczek, bardzo lubi ten z dodatkiem kopru włoskiego z Gerbera, widze ze po nim fajnie sobie puszcza bączki, same uciekaja, nawet nie musi sie wysilac:-)
 
A Amelka dziś po dwóch dniach jedzenia marcheweczki i picia soczku marchwiowo- jabłkowego zrobiła śliczną pomarańczową kupkę i już o gęściejszej konsystencji :tak:, no i dzięki warzywkom i owockom robi kupki codziennie, bo ostatnio to były co 3 dni :baffled:
 
Witam, u nas już marcheweczka jest wprowadzona, herbatka jabłkowa z melisą kleik ryżowy i kaszka bananowa. Na razie nie mogę narzekać wsuwa wszystko co jej się tylko poda. :-) chyba szybko dogoni rówieśników ;-)
 
Ja muszę stwierdzić, ze sprawdziła sie u nas teza, ze dzieci alergiczne gorzej tolerują rewolucje żywieniowe.
Zrobiliśmy podejście do jabłuszka ( Gerber).
Pomlaskał, pokrzywił sie ( kwaśne) jakoś połknął. Potem wyćwiczył patent, ze większość, można wypchnąć języczkiem. I jak to odkrył to teraz na okrągło wystawia jezyczek ( już ten językowy etap przeszedł w 2 miesiącu). Potem sadził jabłkowe bąki, zrobił jabłkowe kupy z jeszcze wiekszą ilością śluzu. No i zaczał jeszcze wiecej ulewać/chlustać. Tak więc narazie odpuszczam, za jakiś czas zrobie podejście do marchewki.

Dominik niezadowolony perspektywą jedzenia jabłuszka

miku1007a7793664kp6.jpg

 
Ostatnia edycja:
My dalej na Bebilonie Pepti, aż te lambdie wytłuczemu antybiotykiem to wtedy coś jej podam teraz to nie ma sensu, kupy zielone, co prawda bez śluzu, ale i tak okropne bo ztymi mendami:crazy: choć są one nie widoczne to wiem że tam są:sorry2:
 
dziewczyny moj Alanek dziennie spozywa 4razy mleko bebiko 2 po 180 ml i pol sloiczka deserku i pol sloiczka soczku,ale kiedy mleko mu sie konczy w butelce to placze,czy ja mam zwiekszyc juz porcje jemu czy kaszke juz wprowadzic???doradzcie
 
reklama
Ja tez sie zastanawiam nad wprowadzeniem kaszki.Na razie sie wzbranialam bo Ania do szczuplutkich dzieci nie nalezy i przybiera ok 200 g tygodniowo wiec balam sie,ze po kaszce bedzie jeszcze grubsza.Ale od kilku dni mam wrazenie,ze po zjedzeniu calej porcji mleka (210 ml bebilon pepti) jest troche glodna.Dzis chyba jej dosypie troszke kaszki do wieczornego mleka.
 
Do góry