angeliskax
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2021
- Postów
- 16 268
To już znieczulenie ma skutki uboczne niż podanie okscytocyny. Ja rodzilam z okscytocyną i wszystko w porządku jest.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To syntetyczna oksytocyna, nie ta, która wydziela się naturalnie.Ale oksytocyna to naturalny hormon wydzielany podcas porodu. Więc dlaczego miałaby być niebezpieczna?
Idąc tym tokiem myślenia wszystkie witaminy dla ciężarnych też są syntetyczne a nie naturalne a jednak łykają je całą ciążę.To syntetyczna oksytocyna, nie ta, która wydziela się naturalnie.
Właśnie mnie to też dobija i fakt że tyle trzeba czekać w niepewności:/ leżę na patologii ciąży więc to te jest dosyć dobijające. Leżę z paniami na CC i one są takie spokojne a ja jak jakiś wariat to przeżywam xD Mnie bolało ale ja mam bardzo niski próg bólu. porozmawiam z lekarzami może o tym baloniku albo o tej tasiemce albo o przebiciu błon (ale to chyba musi być jakieś powazne rozwarcie?)Po raz pierwszy miałam wywoływany poród kiedy skończyłam 41 tydzień ciąży - nic się nie ruszyło. Dwa dni później kolejny raz - też nic. Psychicznie byłam podłamana, fizycznie w zasadzie czułam się rewelacyjnie. Za trzecim razem lekarz powiedział, że nie ma odwrotu i albo ruszy samo albo przebiją pęcherz z wodami żeby zaczęła się akcja. I tak właśnie było - syna urodziłam około dwie godziny po przebiciu pęcherza. W ciągu tych 6 dni kiedy miałam kolejne próby tyle kobiet rodziło, że miałam wrażenie, że tylko ja nie mogę sobie z tym poradzić
W zasadzie to mój ginekolog powiedział że te porody po oksytocynie są cięższe i on woli indukować w ostateczności. Potem się naczytałam o skutkach ubocznych (pewnie niepotrzebnie)i trochę mnie to przeraziło xD ale tak, racja, witaminy co łykamy też są syntetyczne i znieczulenie też daje efekty uboczne.Ale oksytocyna to naturalny hormon wydzielany podcas porodu. Więc dlaczego miałaby być niebezpieczna?
Ja żyłam w przekonaniu że to taki złoty środek co nigdy nie zawodzi, wczoraj się pierwszy raz spotkałam z tym że nie działa i to na własnej skórze niestetyW szpitalu gdzie byłam wiem że dziewczyny i nawet przez 3 dni szły na oxy i wracały na salę bo efektu nie było. Kończyło się cc.
Powodzenia
Czy na wywołanie kazali Ci być na czczo ? Mnie tak a ja mam cukrzycę na insulinie i reguluje to też jedzeniem mało a często, jak nie będę jadła x godzin to mi za bardzo spadnie :/ to tak samo niedobrze jak cukier za wysokiTo już znieczulenie ma skutki uboczne niż podanie okscytocyny. Ja rodzilam z okscytocyną i wszystko w porządku jest.
Ja miałam wywoływany poród i mi podczas tego porodu położna wręcz kazała zjeść obiadCzy na wywołanie kazali Ci być na czczo ? Mnie tak a ja mam cukrzycę na insulinie i reguluje to też jedzeniem mało a często, jak nie będę jadła x godzin to mi za bardzo spadnie :/ to tak samo niedobrze jak cukier za wysoki
Jutro będzie mój lekarz prowadzący tu w szpitalu i się go zapytam czy to w ogóle ma sens się męczyć...panie położne mówiły że tak czasem się dzieje że ktoś nie reaguje "bo jest nie gotowy" i dobrze że była próba bo macica jest uwrażliwiona na oksytocyne ale może on coś innego mi jutro powie.Kurde ale aż dziwne, że bez balonika. Przecież on służy rozwarciu a potem to już raczej idzie na oksytocynie
Też miałam wywoływany poród, też się nasłuchałam historii o laskach, które miały po 3 podejścia