reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

hmm...

Wczoraj byliśmy do szczepienia i Maruś waży 7500g :tak: i obwód główki 42 cm. Zniósł kłucie dzielnie :) mój Skarbek.

W sobotę mamy wesele więc zakupiłam mu koszulę w paski niebieskie i do tego granatowy bezrękawnik, Natalii śliczną sukienusię (wszystko w ciuchach) a Iza miała już wcześniej kupioną :). Jestem zadowolona bo łączny koszt weselnych ciuszków wynosi uwaga 75 zł a 3-ka dzieciaczków ubrana :-):-D:tak:
 
reklama
wpadam na chwilkę z pracy.

U nas prawie 4 ząbek na wierzchu. Nie obyło się bez kataru, ale Kamiś jest dzielny :)

buziam was babki i popijam gorącą czekoladę (i nikt mi w końcu nie przeszkadza !!!!!!!)
 
Cześć wszystkim!

Przepraszam, że mnie nie było, ale czepiło sie mnie choróbsko, i raz lepiej, raz gorzej... :eek: Jednego dnia nie mogę się podnieść z łóżka, z nosa cieknie, gardło boli, kaszel... A następnego całkiem, całkiem, więc sama nie wiem, co ze sobą zrobić... :sad: Wczoraj miałam zerowy poziom energii, dosłownie nie mogłam się podnieść z kanapy, głowa mało mi nie pękła... :szok::no: A poza tym jakoś leci. Już 30 tc przekroczony!!! :szok::happy: Jeszcze tylko 10 tygodni, niesamowite jak ten czas leci!
Przyszedł już nasz zamówiony wózek i jest śliczny! :-D Bardzo jesteśmy zadowoleni z zakupu! :tak: Do tego fotelik i baza do fotelika, zestaw akcesoriów, oczywiście gondola też. :tak: W sumie mamy już wszystko dla niuni i dokupić muszę jedynie jakiś cieplejszy kombinezonik i pieluszki tetrowe. Co do laktatora to jeszcze się wstrzymuję, bo nie wiem, czy na samym początku będzie mi aż tak niezbędny... :confused: Nie mam też butelek, ale to razem z laktatorem.
Poza tym staram się uczyć jak najwięcej do egzaminu, który już za miesiąc!!! :szok: U mnie tyle.

Monisia - gratki dla siostry! :-)

Created - dużo zdrówka!

Marta - super, ze powoli zaczyna się układać! :-)

Mlodam - jak tam u Ciebie?

Wisieńka - udanych chrzcin!

Maran, Majqa, Sorbuś i wszystkie babki - pozdrawiam i życzę miłego dnia!
 
Dzień dobry!!!
Wpadam na chwilkę... Patryk śpi i już mam wszystko zrobione więc na chwilkę weszłam na BB ale widzę że tu pustki ostatnio... U nas wszystko dobrze - Patryk jest małym żarłokiem i czasem ma tak że tylko by jadł, na szczęście w nocy śpi od 8 do 2 a potem budzi się nad ranem czyli wysypiam się...

MARY kochana zdrówka życzę... I ten czas biegnie nieubłaganie - Patryk ma już miesiąc:tak::tak: Ja miałam laktator od początku i dziękowałam za niego jak przyszedł nawał pokarmu w 3 dobie po porodzie...

MARTA mówisz że w pracy odpoczywasz:-D:-D

MAJQA polowanko udane jak 3 dzieciaczków ubrana i niedużo kasy poszło;-) Dobrej zabawy...

Pozdrawiam wszystkie***
 
Witajcie. Pol w końcu doprowadził kompy do porzadku. Najpierw siadł nasz i nie chciał odpalić w żaden sposób to podłączył Maćka kompa do naszego i Macka też padł
realmad2.gif
laugh.gif
Złapalismy wirusa pewnie. Wszystkie zdjęcia były na naszym kompie , wszystkie jakie mieliśmy od zakupu aparatu przed 6 laty. Na szczęście Pol je odzyskał
laugh.gif
Kompy juz latają jak trzeba, jeszcze tylko brakuje jakiś dodatków ale mi sa one w tej chwili nie potrzebne.
Ciesze się z tego, ze już mamy diagnozę teraz kiedy obserwuję Emilkę widze, ze jej bardzo dokucza to napiecie mięśni. Mam nadzieję, ze szybko pomoże rehabilitacja. W piatek Vojta a w sobote bobath potem wybierzemy.
Milusia slicznie się bawi na macie i ORETY sięga raczką po zabawki a jak uda jej się złapać wpycha je do buzi moja mała zdolniacha.
Nika witaj kochana, fajnie, ze Patryk da ci się wyspac
mary dobrze, ze już wszystko zakupione, mi laktator tez się przydał i przydaje do dziś.
majqa hoho zakupy udane, ja sama nie umie na ciuchach nic znaleźć chyba potrzebuję korepetycji
mlodam, maran, monisia pozdrawiam
monia co tam u was
marta gratki kolejnego zębolka Kamisiowi
 
Hejka kurcze nie mam czasu w ogóle na forum :( co tam u Was babeczki u nas zapalenie oskrzeli :(( i zastrzyki ale ciesze sie ze nie ma temp bo wtedy oznaczałoby to zapalenie płuc

Marta jak tam z jedzonkiem u Was - u nas już spore kawałki wcinamy :))
 
Powiem Wam, że jak mam kupić coś nowego dzieciom to muszę się dobrze zastanowić bo przeliczam ile za te same pieniądze kupię w ciuchach :)

Miłego dnia
 
Witajcie my dziś po pierwszej rehabilitacji. Cały dzień ogolnie pełen wrażeń. Najpierw badanie krwi hormonów tarczycy, żeby wykluczyć ten problem, wyniki w poniedziałek. Potem usg przezcięmiączkowe mózgowia i tu uff wszystko w porządku. A na koniec rehabilitacja. Pani rehabilitantka , kobieta około 60tki, pracująca w szpitalu i zajmująca się od wielu lat rehabilitacją dzieci, cóż pomyślałam, nic tylko znieczulica. Jakże miłe było rozczarowanie.Mogę przyrównac ją do troskliwej babci ale kompetentnej w każdym calu.Wytłumaczyła nam wszystko dokładnie,zbadała Emilkę i zaczeła...Od masażu relaksacyjnego. Wszystkiego nas uczyła. Potem kilka ćwiczeń z metody bobath.Które możemy wykonywac popdczas przebierania czy zabawy i na koniec jedna stymulacja Vojtą na dwie strony , każda po 20s, razem 40s.Mówiła, ze na pierwszy raz wystarczy żebyśmy się wszyscy przyzwyczaili do tego. Fakt Mila płakała ale nie rozpaczliwie i nawet mniej niż jak wyciągamy ją z wanny. Nie widać było po niej bólu a raczej zniecierpliwienie i złośc, że ktoś ją rusza a ona chce spać. Szybko też się uspokoiła.No i nie było łez. Na pewno było dużo lepiej niż się spodziewałam. Pani będzie przychodziłą do nas do domu i jesli Mila będzie żle reagowała na Vojtę to będziemy rehabilitować bobathem. Ulżyło mi , teraz czekamy na pozytywne skutki. Udzieliła nam też kilku rad jak postępować z Milą w domu. Mówiła np. żeby bujać nią w kocu, ja z jednej, Pol z drugiej i w takim hamaku ją bujać. Mamy ćwiczyć w ciągu dnia jak najczęściej te ćwiczenia i 4 razy dziennie stymulować Vojtą. Jutro spotkanie z panią od bobatów, bedzie nas uczyc jak pielęgnowac dziecko z WNM. Na pewno napiszę jak było.
 
reklama
Witam!

my dziś z K pojechaliśmy do Wrocka załatwić ostatnie sprawy, o 22 wróciliśmy do domku... 1 raz na tak długo zostawiłam niunię pod opieką oczywiście babć ;-)
miło było odwiedzić stare kąty ;-)
poczytam Was jutro jak komp na to pozwoli, bo stary rupieć wiecznie się wiesza, teraz padam na twarz i idę spać,,, jak mała pozwoli.
 
Do góry