reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawkowo ;-)

Hej. Wypowiem się również w sprawie pościeli. Na samym początku Julek spał w rożku, ewentualnie jeszcze pod kocykiem. Mimo to miał ochraniacze na szczebelki i kołderkę z kompletu oraz pasujące prześcieradło. W rożku spał może z miesiąc albo niecały bo wyrósł. Potem mieliśmy śpiworki. Też nie kupowałam ich bo się naczytałam w necie że są niebezpieczne, ale dostałam od koleżanki i zmieniłam zdanie. Dziecko rączki ma na zewnątrz więc nie ma jak się zakopać, a my śpimy spokojnie bo wiemy, że jest przykryte :) Kołderką zaczęłam przykrywać jak Julek wyrósł ze śpiworków tych co miałam. Teraz też tak będę robić.

Jedna z Was (przepraszam, nie pamiętam która) pisała, żeby nie martwić się o przesikiwanie w nocy. Niestety muszę się nie zgodzić. My mieliśmy wielki z tym problem już od początku. Ponoć chłopcy tak mają często. Zmienialiśmy pieluszki w nocy a mimo to zawsze bokiem jakieś kropelki poszły. Więc śpiworki, prześcieradła musieliśmy mieć na zmianę. Wówczas przydaje się też dużo bodziaków :)

Katiuszka pięknie masz poukładane i przygotowane dla dzidzi :) Jeśli to są ciuszki do 6 miesięcy, to wcale nie tak dużo :) Ja miałam baaardzo dużo malutkich ciuszków bo dostałam od kilku osób a jeszcze sama kupowałam, a potem jak mi mały przesikiwał się kilka razy dziennie, to zaczęłam panikować że za mało! ;p
 
Ostatnia edycja:
reklama
heledorka, ja pytałam o przesikiwanie pościeli i tym podobnych, czyli lepiej mieć na zmianę jak mówisz. Gadałam ostatnio z jedną znajomą, i ona też mówiła, że chłopcy tak mają, bo siurki różnie się układają. Kazała mi zwracać uwagę, żeby pindolka układać w dół i problem poniekąd się skończy:-D sama tak robi, ma 2 mieisęcznego łobuza. Zobaczymy czy się sprawdzi.
 
Zjadło mi posta...
tere fere ja również taką radę dostałam i tak robiłam, jednak to nie dawało zbyt wiele bo Julek lubił spać na boczku i pewnie wówczas to ułożenie mu się zmieniało ;)
 
Co do przesikiwania to zgadzam się z Tobą Heledorka całkowicie, z chłopcami wcale nie trudno o to. Dużo też moim zdaniem od pieluszek zależy, jak byłam nianią babka używała huggisów i tragedia po prostu, nie było dnia kiedy nie trzeba było pościeli zmieniać praktycznie, ja też próbowałam ale skończyło się tak samo, pod tym względem pampersy sprawdziły się o wiele lepiej, nie powiem że są niezawodne bo mieliśmy kilka incydentów ale dosłownie kilka
 
No to dobrze że kupiłam pampersy na razie:szok: Kurczę, może trzeba zawiązać pindolka na supełek na noc. hihihihihi albo położyć spać do wanny i niech sika do woli, rano opłukać prysznicem, wysuszyć i ubrać.hihihihihihihihihi
 
Heledorka też masz Julusia? :-) ja czekam na synka i tak go nazwiemy:tak: Zakochałam się w tym imieniu i nie odpuściłam mojemu M., a on coś tam wymyślał...ale w końcu przystał na Juliana:-) No a te ciuszki, to tak w zasadzie do 3 miesiąca, kilka dosłownie do 6, ale skoro większość z Was pisze, że jest ok, to już mi nie jest tak wstyd jak wcześniej:sorry2:
tere fere ale się uśmiałam z tego "pindorka":-D:-) faktycznie, jakiś pomysł jest...trzeba będzie wypróbować:tak: bo inaczej zasika całe łóżeczko:baffled: a co do pościeli, to myslę, że nie masz co żałować, że jej nie użyjesz, bo albo będziesz robić tak jak pisałaś, czyli kompromis...albo użyjesz, ale troszę później. Tak czy inaczej na pewno się przyda:tak:
Szczebiotka mówisz, ze Pampresy lepsze?...na razie zakupiłam po jednej paczce z Huggisa i z Pampresa, będziemy próbować. Jak mi Julek zmoczy całe łóżeczko, to Huggisy będę z okna wylatywać:-D;-)
 
No to dobrze że kupiłam pampersy na razie:szok: Kurczę, może trzeba zawiązać pindolka na supełek na noc. hihihihihi albo położyć spać do wanny i niech sika do woli, rano opłukać prysznicem, wysuszyć i ubrać.hihihihihihihihihi

hahaha Ty to masz pomysły...mamuśko:-D Ale z tym prysznicem to dobry pomysł...pamiętam jak mój szwagier (ten od pani doktor i jedzonych petów) zostawał sam z synem w domu, to jak młody kupę nawalił, to on go wkładał całego, włącznie z zawartością pieluchy, pod prysznic i spłukiwał:-D Mówił, że nie dałby rady powycierać go tak "na sucho":tak:
 
katiuszka tak, mamy Julka, ale nie Juliana tylko Juliusza :) Piękne imię i nie wiedziałam, że teraz tyle Julianów się rodzi. Wszyscy myślą, że nasz Julek to właśnie Julian.
szczebiotka ja też wolę pampersy, choć i one nam przeciekały.
 
reklama
Do góry