<<< Wyprawka >>>

[martusia_78]

Ja sie jeszcze nie zastanawialam nad kupnem butow na jesien.
Narazie te co mamy sa dobre

A jaka firma hmmmm to sie zobaczy jak bedizemy kupowac.
albo z Bartka albo w Smyku sa fajne ale niewiem jakiej firmy.
Szczerze to jest mi obojetne jaka to firma bedzie byle but byl ladny, wyprofilowany i wygodny ;D

 

[edyta27]

Ja też nie dałabym 200 zł za buty, które posłużą 3 miesiące.

 

[Joanka]

Ja sie jeszcze nie zastanawialam nad kupnem butow na jesien.
Narazie te co mamy sa dobre

A jaka firma hmmmm to sie zobaczy jak bedizemy kupowac.
albo z Bartka albo w Smyku sa fajne ale niewiem jakiej firmy.
Szczerze to jest mi obojetne jaka to firma bedzie byle but byl ladny, wyprofilowany i wygodny ;D

Martuś, kiedy my mamy na 4 osoby 500 zł na cały miesiąc, to wydanie 200 zł na buty które dziecko ponosi 3 miesiące ( o ilie to nie jest tylko pobożne zyczenie, bo bywało krócej) graniczy ze skrajną nieodpowiedzialnością. Masz dizecko butki z Nartka i pasztetową na śniadanie, obiad i kolację ;-)

Ile ja bym dała żeby moje dzieci miały to co chciałabym im dac, mają to na co nas stać i już.

 

[martusia_78]

Ja tez bym nie dala tyle za buty no co wy.
Chyba zle mie zrozumialyscie.

Chodzilo mi o to ze nie musza byc markowe byle by byly wygodne, ladne i wyprofilowane.
Na wiosne kupilismy w smyku za 60zl i sa do teraz dobre wiec mysle, ze to nie jakas wysoka cena. I o takie butki mi chodzilo tylko nie wiem jakiej sa firmy.

Nam tez sie nie przelewa wiec trzeba o wszystkim myslec. My nawet sandalkow nie kupilismy bo stwierdzilam w koncu ze to strata pieniedzy bo szybko wyrosnie, a cale lato biega na bosaka, a z wozka nie ucieka to z golymi noizkami moze jezdzic

 

[Joanka]

Krzyś na razie nosi butki po Majce, bo ta w ogóle ich nie zniszczyła, za krótko nosiłą no i dzięki Bozi nie są rózowe tylko brązowe.

Martuś wszystko jasne, faktycznie , źle Cię zrozumiałam.

 

[Ineczka]

Ile ja bym dała żeby moje dzieci miały to co chciałabym im dac, mają to na co nas stać i już.

dokladnie tak !!!
u nas tez musimy sie liczyc z takimi wydatkami, niestety :
tyle jest fajnych rzeczy, ale ta forsa

te butki bartka, co kupilam w sobote, byly jeszcze z ubieglego sezonu, przecenione o 50%, wiec zaplacilam 53zl, sa to raczej takie butki przejsciowe i jesli Milence nozka nie bardzo urosnie to dotrwaja do czasow trzewiczkow na zimna jesien, ale wtedy obawiam sie, ze juz moge nie trafic na okazyjna cene

 

[Joanka]

Ineczko, w Bartku zawsze są przeceniane butki z poprzednich sezonów, dlatego warto byłoby w ten sposób kupować na następny sezon, ale...jak przewidzieć jaką nóżkę będzie miała nasza kruszyna za około rok ?
Dodatkowo u nas problem z Majką był taki że jej nóżki, zwłaszcza lewa stópka były i nadal są szpotawe, piętki uciekają na zewnątrz i tak naprawdę powinna ona była nosić butki ortopedyczne za bagatela 300 zł.
Sprzedawca sugerował kupienie bucików za dużych, ale ja dziękuję, zeby mi mała uczyła się chodzić w kajakach przez moją oszczędność. Stąd kupowaliśmy Bartka, bo miał jak na tamte czasy najlepiej wyprofilowaną piętkę . A musieliśmy mieć za kostkę i sztywną, plus obcas Thomasa dodatkowo wkładany do bucika.
Eh...jak sobie o tym przypomnę... brrrr... Majka nigdy nie miała ładnych buzików, nawet latem, tylko zawsze wielkie wysokie człopy, a w domu butki z firmy Postęp. również mało atrakcyjne, ale zdrowe.
Wyobrażacie sobie, kapcie, które kosztują 99 zł... plus buty za około 150zł. Nasze dzieci to prawdziwa studnia bez dna....

 

[edyta27]

Życie - nie można mieć wszystkiego co by się chciało, chociaz czasem serducho pęka

 

[Joanka]

Edziu, wiesz, czasem jak patrzę na dzieci nadzianych rodziców, i porównuję je do siebnie i swojej rodziny, to serducho mi pęka na wido właśnie tych dzieci...

Eeeee tam kasa, żadne dzieci nie mają tak dobrze jak te, które zalewane są miłością i przede wszystkim uwagą rodziców. Najbardziej mi szkoda moich dzieci, kiedy nie mogę im kupi porządnego lekarstwa, bo już serio nie mam za co.. to już jest dla mnie mały koszmarek...
Szkoda mi rónież wakacji, któych nie mają nad morzem, albo tego, żem imo Majkowej alergi ,nie mogę wywalić zakurzonej sofy i kupić sobie skózany komplet, wychrzanić wykłądziny i położyć panele...ale liczę na to że z czasem będzie lepiej

 

[marta3x]

Edziu, wiesz, czasem jak patrzę na dzieci nadzianych rodziców, i porównuję je do siebnie i swojej rodziny, to serducho mi pęka na wido właśnie tych dzieci...

Eeeee tam kasa, żadne dzieci nie mają tak dobrze jak te, które zalewane są miłością i przede wszystkim uwagą rodziców. Najbardziej mi szkoda moich dzieci, kiedy nie mogę im kupi porządnego lekarstwa, bo już serio nie mam za co.. to już jest dla mnie mały koszmarek...
Szkoda mi rónież wakacji, któych nie mają nad morzem, albo tego, żem imo Majkowej alergi ,nie mogę wywalić zakurzonej sofy i kupić sobie skózany komplet, wychrzanić wykłądziny i położyć panele...ale liczę na to że z czasem będzie lepiej

Joanko bedzie lepiej napewno


ja też nie kupiłabym butow za 200 złotych
Marcel ma teraz sandałki za 32 zł .ładne miekie , dobrze trzymajace pietke
szkoda tylko ,że kupiłam numer 20 i są w sam raz
obawiam sie że końca lata nie wytzrymają