ja juz wczoraj skanowalam
dziewczyny a macie ta siateczke co sie owocki tam wklada? dobre to to jest? na 100% nic nie wyleci zaden minikawalek i mi dziecia nie udusi?
siateczka jest super! nie ma prawa nic większego tam wylecieć, wychodzi przez dziurki papka i soczek
Poza tym muszę powiedzieć że apropo tych kawałków to często nie doceniamy własnych dzieci. Mój mąż dał Hubertowi całego biszkopta i ja się trzęsłam że jak oderwie większy kawałek to się udusi i jakie było moje zaskoczenie - nawet jak kawałeczek sobie odgryzł to memlał w buzi aż się rozmoczyło i zjadł w ten sposób całego biszkopta. Teraz takiego 1 biszkopta dostaje codziennie, uwielbia to
Szwagierka ma córkę 8 miesięczną i mała chwyciła herbatnika ze stołu i do buzi go pcha, szwagierka chciała jej go zabrać bo przecież dziecko się udusi tym, my mówimy żeby dała jej spróbować przecież dziecko instynktownie coś wypluwa jak nie da rady zjeść a jak się zakrztusi to wykaszle. I mała wcinała herbatnika, memlała kawałki aż rozmiękły, połykała i nic a nic jej się nie stało. Szwagierka w szoku że mała umie sama zjeść ciastko.
Oczywiście trzeba być przy dziecku jak je, żeby w razie czego zareagować ale na pewne rzeczy trzeba mu pozwolić bo ono na prawdę lepiej sobie da radę niż nam się wydaje
Co do wyprawki wiosennej to ja już obkupiłam młodego na całą wiosnę w rozmiary 74-80, poszłam jednego dnia i hurtem wszystko kupiłam i mam już z głowy, bo ja nie lubię zakupów taka jestem dziwna baba...
taycia, chyba się skuszę na takiego królika, są cudne
Ostatnia edycja: