reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka i inne cuda dla nas i maluszków :)

marzenka- no ja mam inhalator, i nam naprawdę już wielokrotnie bardzo pomógł, kiedyś lekarka pożyczyła nam swój, Natala miała takie napady kaszlu i nic nie pomagało i wtedy ten pożyczony nas uratował fakt że inhalacje z pulmicortu, ale teraz przy takim twardym katarze czy suchym kaszlu sama sól fizjologiczna i poprawa jest szybciej. Ja mam Family neb, jest ciut głośny ale cena bardzo przystępna. POLECAM!
 
reklama
Lor - torba zwłaszcza ta pierwsza suuuper! Ale ja muszę kupić taką żeby i mój M. chciał z nią chodzić ;) Więc musi być mniej kobieca...

Eco chusteczki - Lor, podziwiam, że Ci się chce w to bawić ;) Ja chyba jestem za dużym leniem :p
Aspirator, mnie mega obrzydza :/ To jest jedyna rzecz związana z pielęgnacją dziecka, która mnie przeraża :(
Podgrzewacz i sterylizator - dostałam w prezencie :)
Zmywarka - kupiliśmy taką z funkcją Baby Care, więc będzie duża wygoda :) To jest duży plus naszej przeprowadzki ;)
Pralkę też kupiliśmy z funkcją Baby Care ;)
Leżaczek - u nas dalej nr 1 to Neaf, ale zastanawiamy się jeszcze, bo on jest ciężki... Na liście mamy jeszcze Babybjorn ( BABYBJÖRN - leżaczek BALANCE SOFT - Czarny / Ciemnoszary )
 
Wiadomo, że w gruszce sie zbiera syf, ale to nie kosztuje majatku, a płukanie po każdym użyciu we wrzatku na jakis czas wystarcza:). Kiedys nie bylo takich wynalazków i tez się dało:p Co innego czyscic nos rocznemu dziecka a co innego noworodkowi, a uszkodzic mozna bardzo kruche naczynia krwionosne w nosku. Ja stawiam na gruszke, mimo wszystko:) ale każdy wybierze to co sam uzna za sluszne:)
 
Judyś wkładając gruszkę do noska dużo szybciej można uszkodzić naczynia krwionośne niż używając Katarku...który przykładasz tylko do otworu. Przy gruszce wystarczy, że dziecko ruszy głową... O szkodliwości Katarku może mówić tylko ten kto nie stosował go, jak ktoś ma i używał to wie, że to bezpieczne urządzenie. Można go tylko podłączyć do odkurzacza o określonej mocy, małej. W odkurzaczu musi być regulacja a i tak nie do każdego można.
 
Judyś - na szczęście takie rzeczy są do kupienia od ręki w każdej aptece :) ... grunt to mieć plan, ale jeszcze wspomnisz słowa ciotki forumowej i po pierwszym katarze kupić aspirator bo stwierdzisz że nic nie odciągnęłaś :-D:-D:-D

ze zmywarką to muszę się podpytać koleżanki bo pewnie nie raz wkładała czy się coś działo z butelkami.

Annie - a wiesz że ja o tym nie pomyślałam, a pewnie też czasami dam wózek mężowi i powiem " idź i nie wracaj" :-D

Karola - na lutówkach jak byłam z Matim najczęściej wybierana był tkana Nati, a potem MJ. Najlepiej nie kupować podróbek na allegro tylko juz prędzej używaną bo te podróby mają już inne sploty, a używana jest fajna bo juz wyrobiona i łatwiej się wiąże.
 
Ostatnia edycja:
No zgadzam się, gruszka ma wąski dziubek to pewnie łatwiej podrażnić śluzówkę :tak: No i ten syf w środku, nawet jak umyjesz i wyparzysz (na miarę możliwości) to wilgoć zostaje a wtedy łatwo o grzyby. Poza tym trudno jest kontrolować moc wyciągania- ona po prostu zasysa i dzieci często płaczą bo nie lubią takich hardcore'ów :-D

Ja używałam Fridy i nie miałam z nią problemów. Ale rzeczywiście jak katar jest solidny to pary w płucach brakuje żeby to zassać. Zerknę czy na YT jest jakaś instrukcja tego Katarku bo rozwiązanie wydaje się ciekawe...

Zanim urodziłam też aspiratory wydawały mi się obrzydliwe :-p

Lori fajne te szmatki ale nie wiem czy chciałoby mi się prać co chwilę... No i na bank trzeba by mieć więcej niż 25szt a wtedy koszty solidnie rosną :sorry2:
 
Lori ja czasami wrzucałam do zmywarki butelki choć właściwie i tak je później myłam szczotką bo zmywarka tak nie domyje dokładnie i nic się z nimi nie działo. Miałam butelki dr browns

Takie szmatki to właśnie ładniusie widziałam w TK Maxie ale nie domyśliłam się że to jako chusteczki wielorazowe do pupki mogą służyć.
 
Mysza - a no i ekstra :) ... wiadomo że trzeba szczotą umyć na początku, ale mi bardziej chodziło o funkcję odkażenia w 60 stopniach zamiast gotowania. Gotowanie okropnie niszczy butelki i po jednym takim nurkowaniu wygląda jak po roku użytkowania albo i gorzej.

Bonusowa - zastanawiam sie nad tymi chusteczkami pod kątem wycierania pupy po siku. Bo jak jest kupa to i tak bede szła z tyłkiem pod prysznic. Pamiętam że z Matim się najpierw brzydziłam a potem juz mnie nic nie ruszało. Raz dwa i spłukane. Mokre bym miała ewentualnie na nocną kupę bo wtedy nie będzie mi się chciało iść do łazienki i tylko rozbudze i siebie i małą.
Ja po prostu pamiętam że wszystkie chusteczki są strasznie perfumowane i jednak to na skórze zostaje, a po normalnej wodzie skóra jest gładziutka i nie ma zaczerwień. No zobaczymy co mi z tego wyjdzie.

Dalej zostałam z problemem co zrobić żeby woda była ciepła :rofl2:
 
reklama
Lori- oglądałam jakiś tam filmik o tych chusteczkach wielorazowych i tam nic nie mówią o ciepłej wodzie, chyba ta ilosc wlewana do tych pojemniczków jest tak mała, że one sa tak morke jak zwykłe nawilżane, a te też stoją w temperaturze pokojowej. Wydaje mi się, że nie trzeba ciepłej wody, bo one raczej kapać nie powinny... :ptyle wiem z neta ;-)a masz zamiar też uZywać tych olejków zapachowych do wody?
Co do czyszczenia nosa zlece to mojemu D, niech się zajmuje śpikami:p
 
Do góry