reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wyprawka dla sierpniowych skarbeczkow :D

Lucalew spoko loko :) ja tylko pisze ze wszytko z glowa.. ale fakt taki ze gdybm miala kupic nowy za 500zl to bym nie kupila bo malo sie go używa :)
 
reklama
ja tez z tych co lucalew, co ani chodzikow, ani skoczkow, ani innych podciagaczy nei miaalam.
moich na mate/koce sru, poduchy i podciagali sie sami, rac
zkowac zaczeli bez pomocy etc. ale ja wychoze z zalozenia,ze musza sami miesnie porzadnie wyrobic i wstac/usiasc/raczkowac a wtedy beda zabawki by tylko ich bardviej zachecac.

moja mama biadolila, c
zemu chodzika nie kupisz, dzieci lubia etc. ;-) ale nie bylo mowy.
 
Anney tylko wy mnie nie rozumiecie chyba ;) moje dzieci rowniez same sie uczyly siadac wstawac itp bez zasnych wspomagaczy.. bez podkladania poduszek za plecy..ciagana za raczek itp.. a skoczek byl uzywany chwile dziennie w pozycji takiej samej jak ja trzymam dziecko ;) z tym ze dotykal leciutko paliszkami podlogi.
Nie namawiam nikogo by uzywal takie cuda.. ale tez nie neguje tego bo wiem ze jak sie to dobrze uzytkuje to nie zaszkodzi sie dziecku.
Tylko mowie tu chodzi o rozsadek rodzica ;)
 
akuku, alez ja nie mowie,ze to zle! ja poprostu sobie tym glowy nie zawracam, jak mam sie stresowac,ze moze czyms zaszkodze, to nei robie tego wogole.
:-) dostalam taki jumper, lezy w bagazniku i oddam go do charity, bo wiem,ze go nie bedviemy uzywac.
ja
z tych , co im prosciej tym lepiej (chyba cos jako rownowaga do skomplikowanego zycia hahaha) :-):-D
 
Ja sie chyba z akuku zgodzę ze wszystko z głowa.. Nawet taki jumper musisz ustawić tak zeby nie był za nisko bo potem tak sie to dziecku kształtuje wszystko.. I jak sie wie i rozumie to mysle ze mozna skorzystać:)
Lucalew wiadomo ze nam wszystko chcą wcisnąć ale taki rynek juz :) ja mniej wiecej wiem co myślałam juz wcześniej ze chce mieć a co nie i tak samo u znajomych widziałam jak korzystają itd.. I sa tacy co w takich "zabawkach" dzieci zostawiają na kilka godzin bo przecież im sie podoba a nie patrzą co i jak.. Np moja znajoma dostała chodzik ale dziecko juz było ciut większe a ona o tak mała w to w sadzała i jej mówiłam zeby sobie podniosła wyżej bo było strasznie nisko i miało az wygięte nóżki a ona Ze "o to tylko na chwile" czy cos.. Wiec co głowa to inna niestety.. Po za tym takie rzeczy to raczej używki sie opłaca bo taniej i po przebraniu i wyczyszczeniu i tak jak nowe a tak jak piszecie to i tak chwilowe bo i dziecko w tym duzo nie przebywa nie wiadomo ile po za tym wyrasta itd..
 
U mnie jocha chował się na podłodze. Miałam play mate fisher price rain forest (Jocha kochał ja) skoczek był użyty raz (dostałam go od koleżanki sama bym nie kupiła bo jocha nie przepadam za takimi rzeczami.

W domu nie odgradzalam nic (Jedyne co to szafka ze środkami czystości i detergentami ma zabezpieczenia) kwiatki, płyty, książk, gitary i wszystko w polu widzenia, na wyciągnięcie ręki. Uczyłam joche ze nie można psuć targac jeść (raz tylko ziemi z kwiatków posmakowl). Bramki na schody tez nie miałam. Jak zaczął Raczkowski to się nauczył na schody wchodzić i z chodzić na brzuchu. obawiałam się ale na szczęście nie było źle. Moje koleżanki odgradzalam i chwały wszystko co się dało ale z dziećmi bały się fo ludzi chodzić bo przewidywał ze ich dziecko jak coś dowie to już nie puści. Ja się nie bałam bo jocha się obyl ze wszystkim.

Co do zakupów jeszcze kupcie sobie "katarek" do ściągania kataru (ten podłączany do odkurzacza. Jest mega pomocny przy katarze dziecka. Ja używam do dzis)

PS. czemu starsi ludzie nie chcą spać w nocy??
 
Pupui no ja poki co mam zwykła gruchę i chce tez mieć taka frede co przez powietrze rurka wychodzi z nosa.. A ten do ściągania to pisaliście juz o tym wcześniej a nawet nie wiem jak to wyglada zeby poszukać Hm..
A co zabranianie dzieciom to wlasnie tak jest jak piszesz.. Zależy od tego jak sie dziecku pokazuje i na co pozwala a czego zabrania i jak go pilnuje..
 
reklama
Mój M już przeżywa ile to bramek będziemy musieli kupic jak mała zacznie już pełzać. A to żeby przy kominku się nie poparzyła, a to w drzwiach do jadalni bo tam schodek wysoki...
W sumie sama nie wiem jak to będzie, chyba najbardziej będzie tzreba na kominek uważać...
Ja wczoraj byłam na zakupach ( bo jednak nie pojechaliśmy na święta do teściowej bo prezez mojego M przyjechał sprawdzić co w firmie sie dzieje) ale dziś jedziemy w południe i zajedziemy też do galerii. Ale póki co to dla siebie ciuszki kupuje, bo mnie wybrzuszyło i już spodnie sprzed ciąży przyciasne się zrobiły:)
 
Do góry