mamaNadii2
Fanka BB :)
U mnie taki lumpek ze smierdzi i nigdy tam nie bylo nic ciekawego.Ja kupuje na fb na roznych grupach teraz kypilam na hm dla dziewczynek wszystko po jednym dziecku i firmowki w dodatku za grosze bo za kombinezon dalam 10 zl
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tak x-lander x-cite jedyny mały po złożeniu i lekki bo nasz bus pęka w szwach
Trochę się boję, ale z drugiej strony Bazyli jest bardzo otwarty i lgnie do innych dzieci, więc towarzysko na pewno będzie mu się podobać. Żeby sobie tylko dał radę z tym, że jest beze mnie, to powinno być ok.Antiope myślisz że młody zaakceptuje przedszkole łatwo? Moja sąsiadka też wysyła od września i jest przerażona że nie będzie chciał tam zostawać i będzie jeden wielki płacz
No u nas w przedszkolu z tą adaptacją, to nie szaleją, bo chyba jeden dzień jest.Na poczatku chyba i tak bedzie mial wizyty adaptacyjne
Ja juz sie boje o zlobek i przedszkole ... na zlobek pewnie nie mam co liczyc bo w domu pracuje wiec bede na dzien dobry skreslona no chyba, ze prywatnie ale wtedy wolalabym mamie placic za opieke nad dzieckiem niz obcym ...
Trochę się boję.... Żeby sobie tylko dał radę z tym, że jest beze mnie, to powinno być ok.
No, dlatego moja mama zaproponowała, że ona go co jakiś czas teraz będzie brała na noc do siebie, żeby się trochę przyzwyczaił. Bazyli pyta o mnie i nawet mówi, że tęskni za mamą i że jest smutny. Ale myślę, że się przyzwyczai. Ja nie mam problemu z rozłąką. Od czasu do czasu z chęcią sobie odpocznę. A jeśli chodzi o przedszkole, to widzę, jak Bazyli lgnie do dzieci. Ja się szczerze mówiąc bardziej boję jak to będzie z tym odpieluchowaniem, bo nic się na przód nie posuwa. Książeczka, o Bolku przyszła i Bazyli ją bardzo lubi i upomina się o czytanie, ale nic poza tym z tego nie wynika. Ech...Pamietam jak na spotkaniu przed pikolem syna Panie mowily ze to Matki maja problem z rozlaka z dzieckiem, nie dzieci. To ich leki przekazuja na dziecko. Sugerowaly zeby w wakacje zostawiac dziecko z roznymi (oczywiscie zaufanymi)osobami przez kilka godzin. Ja zapisalam swoje na 2h zajecia w bibliotece przez 5dni w tyg. Bardzo duzo to dalo.
Książeczka, o Bolku przyszła i Bazyli ją bardzo lubi i upomina się o czytanie, ale nic poza tym z tego nie wynika. Ech...
Tak robimy. No zobaczymy. przed chwilą zrobił siku w gacie i wpadł w histerię jak mu chciałam ubranie zmienić. Ech...Daj mu 2 tygodnie. Tylko czytajcie o roznych porach. Kciuki&&&&