reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WYPRAWKA - czyli rzeczy potrzebne dla dzidzi i mamy ;)

no ja tez nienawidze :/w sumie wkladek tez nie ale w ciazy musze sie jednak przemeczyc z nimi bo ciezko troche na koncowce . ale damy rade te pare tygodni, moze krocej sie uda z tymi podpaskami. ja to ledwo co pamietam ale chyba 4 tyg trwalo u mnie to wszystko z czego 2 tyg na wkladkach.
 
reklama
no ja też już od jakiegoś czasu używam wkładek ale jak trzeba to trzeba a co do połogu to nawet sprawdzałam ostatnio wykresy poporodowe koleżanek i tak około 40 dni to trwa z tym że jakaś połowa to plamienie a nie krwawienie więc może wkładki wystarczą
 
no wlasie:) a co do tej ksiazki to ja gdzies wlasnie wtedy przeczytalam zeby wziac do szpitala bo bede sie podobno nudzic, bo dziecko bedzie ciagle spac a ja bede odpoczywac i sie relaksowac. hmmm chyba to jakis facet wymyslal:D odpoczywac to tak ale z zamknietymi oczami :D
 
aja już nie pamiętam,jak to było tak szczegółowo,ale w razie "w" jest mąż i apteki całodobowe!!!
A z relaksem po poradzie-to na pewno wymyślił facet!Tak samo jak zwrot,którego nie cierpię:"UROKI CIĄŻY"wrrrrrrrr
 
no i jeszcze ciaza to nie choroba :D to to ja wiem ale mnie to wkurza jak sie tylko odezwe ze sie zle czuje i od razu ten tekst. a jakbym w ciazy nie byla to by mnie zaraz do jakiegos lekarza ktos wyslal :D
 
o tak tak tak! blond dokładnie jest tak jak mówisz :tak: jakby sam fakt że jesteśmy w ciąży odbierał nam prawo do złego samopoczucia, narzekania czy choćby jęknięcia :wściekła/y:
 
a jakby osoba ktora nie jest w ciazy miala niektore nasze "dolegliwosci" typu miesaic wymiotowania co rano, nie mowiac o tych bolach kregoslupa ktore niektore maja i innych cyrkach to od razu by ja w szpitalu polozyli. no ale przeciez to nie choroba nie? :Ddlatego ja poza forum wole za bardzo nie marudzic zeby tych tekstow nie uslyszec, a tu nikt mi chociaz nie powie w ten sposob.
 
Wczoraj mąż chodzil po domu i co po chwile jak zakaszlał (bo przeziebiony) mowil O Jezus Maria:wściekła/y: albo o Matko:wściekła/y: szkoda gadać, biedulek chory:-D
więc sie w koncu zdenerwowalam i mu mowie ja to powinnam co po chwile sie chwytać za brzuch i mowić o Jezus Maria:-D to mi wlasnie odpowiedzial: "Kochanie przeciez ciaza o nie choroba":wściekła/y: no ok ja to wiem ale mnie jeszcze bardziej wkurzył wiec mu mowie: "Ok, zaraz Ci naokolo brzucha powiesze kilka torebek cukru i bedziesz sobie tak chodzic z nimi i przy okazji prasować, zmywac naczynia, odkurzac itp itd" dziwnie popatrzyl ale od tej chwili juz nie uslyszalam O Jezus Maria jak kichnał:-D:-D
 
reklama
polaa- uśmiałam się.:-D Mój też nie rozumie, ze moge się źle czuc. jak cos marudze, to patrzy na mnie jakbym po chińsku mówiła :dry:
 
Do góry