reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wszystko o porodzie

novaspace mi ostatnio tylko jedno powiedziała Polozna na temat porodu w wodzie.. Żaden ssak ladowy nie idzie rodzic do wody. I tak zakończyła swoją wypowiedz na temat porodu w wodzie... I coś w tym racji jest ale to już każdy dam decyduje;)

A nie chodzi przypadkiem o to, ze wymaga to z ich strony troche wiecej poswiecenia i pracy? I ze wygodniej zagonic rodzaca do lozka i kazac jej rodzic w niewygodnej pozycji z zadartym tylkiem do gory.

Niezle i prawdziwe riposty Bosmanka i Dzaga.
 
reklama
novascape ja tez wybieram porod w wodzie- a raczej do wody. pierwszy mialam w wodzie- ale na koncówke wyszlam- bo w polsce niestety tak zazwyczaj jest. jak juz kiedys pislam porod mialam stosunkowo łagodny oraz bardzos szybki- mloda wyszla na 2 parciach nieposiniaczona z idelanie okrąłgła głowka i wszycy mowili ze dziecko jak z cesarki :) ja polecam ale tak jak tutaj wspomniane zostalo- nalezy sie nastawic na to ze porodu nie ebdzie z kilku wzgledow:
1. zajeta wanna
2. zielone wody
3. zle uzlozenie plodu
4. zle tetno plodu
5.zakazenie pochwy
itp.
jest tego w zasadzie cala lista- i lekarz podejmuje decyzje o tym czy sie ktos kwalifikuje do porodu w/do wody.
ja osobiscie polecam- i uwazam to za jenda z najlpeszych jak nienajlepsza metode naturlanego lagodzenia bóli porodowych. nie wpsominajac ze faktycznie dziecko rodiz sie (w przyapdku porodu do wody) do identycznego srodowowiska w jakim przebywal przez 9 miesiecy- i badz co badz w pierwszych sekundach wlasnie do takiego srodowiska jest nabardziej przystosowany.
pozatym dla mnie przemawia tez kwestia "humanistyczno estetyczna" dla mnie prod w wodzie jest poprpstu ladniejszy- ja sie czulam lekka czysta, pachnialo olejakmi relakscyjnymi, woda miala naprawde zbawienny wplyw nie tylko na bol ale i na moj nastro- bylam zrelaksowana i czulam sie we wlasciwym miejscu..nie balam sie ze cos sie zaplami ubrudzi ze wszytko mi widac....szkoda ze musialm wyjsc na koniec- no ale wtdy to juz sie wsyztko taks zybko dzialo ze w zasadzie nie zdazylam sie zestresowac:p

ps. inteligentne riposty :) dodam jeszcze ze zaden ssak nie korzyta z pomocy lekarskiej podczas ciazy...ani polozniczej- wiec niech polozna sie cieszy ze ludzie jednak korzytaja z wiekszej ilosci "udziwnien" w okresie okoloporodowym- bo dlatego ma prace:)
 
Nie no wiadomo ze każdy ma swoje za i przeciw... Może to i wymysł poloznej chociaż np ja osobiście wolałabym rodzic w pozycji wertykalnej i np ta Polozna by ze mną w ten sposób bez problemu urodziła więc nie jest tak ze jej sie nie chce nic i tylko na łóżko wsadzić kobietę. Ja np nie chciałabym rodzic w wodzie ale to moje zdanie na ten temat
 
No i najważniejsze wiedzieć czego się chce :) Tylko kurcze z tymi porodami tak bywa, że trzeba na różne kompromisy iść...
Gdyby mogło być tylko tak jak sobie tego życzymy i wyobrażamy... ACH :)

Ja naprawdę boję się cesarki!!! Bardzo chciałabym tego uniknąć! Jednak moje trzy znajome też chciały rodzić SN, a skończyło się CC Każdej z innego powodu, a ułożenie było główkowe ;) Więc krucze zmiennych jest niestety wiele i trzeba być tego świadomym, żeby każdy poród nawet ten, którego sobie nie życzymy mógł być piękny!
 
Hmm, ale np. przy rasowych psach czasem niezbędna jest pomoc położnicza i lekarska. Mój pracuje w branży weterynaryjnej. Z kolei ja odbierałam poród moich kociąt, hehe. :D Ale to tyle, by nie było offtopicu.

W moim szpitalu niestety nie ma możliwości porodu w wodzie, szkoda, bo bym taki rozważała pewnie. Można za to wziąć prysznic we wczesnej fazie porodu, by złagodzić ból i poprosić o masaż. Jednak jakoś jestem spokojna, bo w tym szpitalu dyżuruje, pracuje mój chrzestny i położne też przez to bardziej rzucą okiem.

Chciałabym rodzić naturalnie, ale zobaczymy, jak to będzie... Ja się urodziłam przez CC, a mój brat naturalnie. Bratanek również przez CC, bo jak ja nie chciał się odwrócić główką do dołu...
 
Hmm, ale np. przy rasowych psach czasem niezbędna jest pomoc położnicza i lekarska. Mój pracuje w branży weterynaryjnej. Z kolei ja odbierałam poród moich kociąt, hehe. :D Ale to tyle, by nie było offtopicu.
Właśnie byłam ciekawa, czy ktoś przedstawi taki argument :) Tylko że to w przypadku hodowli zwierząt ma miejsce, a nie w naturze. Poza tym gro z tych zwierząt, które wymagają przy porodzie pomocy lub cesarki zostało tak ukształtowanych przez zabiegi hodowlane ludzi, że po prostu nie są w stanie urodzić same...

Medycyna ludzka idzie do przodu i przeciwdziała selekcji naturalnej, przez co społeczeństwo staje się coraz bardziej chorowite... No ale tu już wkraczamy mocno na ścieżkę etyki... Tak można sobie rozmawiać i dywagować na ten temat długimi godzinami :)

Sorry za kontynuacje OFF TOPIKA :)
 
Ja też nie mam tyle odwagi, żeby w domu rodzić. Znam dziewczynę, która swoje trzecie dziecko urodziła w domu. Teraz jest w ciąży z czwartym dzieckiem i też ma zamiar rodzić w domu!

joanna ale Ci zazdroszczę, że masz "swojego" człowieka w szpitalu, w którym chcesz rodzić. Wiem jak na mnie personel patrzył wiedząc, że moją ciąże prowadzi "szef".

Nawet nie wiem, czy u mnie w szpitalu jest opcja porodu w wodzie. Chyba nie.

Ja ogólnie boję się porodu. Przy naturalnym ogromnie boję się bólu (przy Kubie darłam się jak głupia), a przy cc boję się bólu po cesarce. No ale jakoś trzeba będzie to przeżyć ;).
 
Ostatnia edycja:
Ja już sie oswoilam z myślą cesarki mimo ze zawsze chciałam rodzic sn ;) wydaje mi sie ze głupio będę sie czuć w momencie gdy nie będę mieć czucia w nogach po podaniu znieczulenia no i ze po cesarki może nie być mi tak łatwo jak po sn ale wierze ze dam radę ;)
 
Nie nastawiam sie na zaden porod, bo tak naprawde nigdy nie wiadomo jak sie skonczy. Oczywiscie nie mialabym nic przeciw powtorce z rozrwki, bo pierwszy porod sam w sobie nie byl taki staszny i stosunkowo szybki.
 
reklama
natalie znieczulenie od pasa w dół nie jest takie tragiczne jak się wydaje tym bardziej że będziesz podekscytowana przyjściem na świat dziewczynek :) ja jestem po 3 operacjach kolana i owszem było dziwnie ale bez przesady..
wiem jedno - wiem jak sie czują osoby niepełnosprawna, sparaliżowane od pasa w dół i bardzo im współczuje ;/ na szczęście jest świadomośc że to jednak tylko na chwile

nie ma co się nastawiać na poród bo wlasnie moze skonczyc sie inaczej niz planujemy. Ja się boje tylko że dojde do partych po wielkiej męczarni a oni mi powiedzią PROSZĘ NIE PRZEĆ BĘDZIEMY CIELI :szok: tak miało kilka moich koleżanek, a naprawde przy partych ciężko tego nie robic
 
Do góry