reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o porodzie

reklama
To tez no comments.. bo jak sie rozpisze, to wszystkich poobrazam hahaha a najbardziej te pielegniarki co strajkuja..:dry:
 
wiem ze to jakas masakra normalnie ale jakoś pewniej się czuje położna powiedziała ze mogę bez obaw dzwonic o każdej porze i ona da mi wszelakie instrukcje i to mi daje jakis tam wewnętrzny spokój i tyle :)pewnie przy kolejnym dziecku to juz odpuszcze ale teraz trzeba zacisnac pasa i zapłacić:))całe szczeście ze nie mieszkam w wawie:))
 
kasiunia123 może ten ordynator sam nie bardzo znał się na rzeczy...hehe co sie niestety zdarza wśród lekarzy i niestety wiem to z doświadczenia dlatego teraz gdyby coś było nie tak wiem że najlepiej poradzić się choćby dwóch specjalistów. Wobraźcie sobie ze ja po 13 latach dowiedziałam się że urodziłam się bez nerki tak mnie pięknie lekarze badali przez 13 lat ... w dodatku nieziemsko mnie nastraszyli jeśli chodzi o ciążę. Mowili ze bede miała problemy zeby zajsc w ciaze i ze najlepiej zebym wogole nie zachodzila bo bedzie na 100% zagrozona ze bede miala duze komplikacje i przez cala ciaze bede musiala lezec w szpitalu. Wtedy jako gowniarze nie bardzo do mnie to dochodzilo moja mama za to wziela to sobie do serca. a gdy zaszlam w ciaze mojej mamy reakcja byla taka ze musialam wzywac pogotowie bo tak sie przerazila przypominajac sobie slowa tego lekarza ze zrobilo jej sie słabo dostala jakis drgawek czy cos... a ja ... jestem w 35 tc nie mialam (odpukac) zadnych komplikacji badania mam dobre a malenstwo rosnie zdrowo i do tej pory wszystko jest w porzadku i oby tak zostalo. A mój ginekolog okropnie sie zdziwil gdy mu to opowiedzialam co tamten lekarz mi nagadał...
 
wiem ze to jakas masakra normalnie ale jakoś pewniej się czuje położna powiedziała ze mogę bez obaw dzwonic o każdej porze i ona da mi wszelakie instrukcje i to mi daje jakis tam wewnętrzny spokój i tyle :)pewnie przy kolejnym dziecku to juz odpuszcze ale teraz trzeba zacisnac pasa i zapłacić:))całe szczeście ze nie mieszkam w wawie:))
Mysle,ze jakbys zadzwonila w srodku nocy do szpitala, to tez by ci dali instruckje.. :sorry2::tak:
 
nio niby tak ale im zawsze łatwiej zbyć...oj juz kiedyś byłam na izbie przyjęc miałam krew w moczu i po 2 ketonalach wiłam się z bólu nio to kazali mi czekać do 19 bo na pogotowiu wtedy przyjmują i jeszcze siem nabijali ze niewiedzą co zrobic bo panią pecherz boli...nie było miło:(((pojechałam prywatnie i taka ta nasza kochana służba zdrowia:))a podobne przypadki to możnaby wymieniac i wymieniać:(((
 
reklama
Pytanko do doświadczonych, kiedy obniża się brzuch i jak to poznać ( w sumie nie mam problemów z oddychaniem więc ucisku na przeponę brak)
aa i kiedy szyjka sie skraca i rozwiera w któym tygodniu? Czy może to być dopiero w trakcie samej akcji porodowej ? :confused:
 
Do góry