reklama
S
Sara27
Gość
Justyna-wlasnie,co z ta nasza neurolog???wiesz ze mi powiedzieli w przychodni ze ona ma...zlamane zebra!Pewnie jakis wypadek i ze prawdopodobnie niepredko wroci...Tez mnie szlag trafia.Ja chce koniecznie pogadac z jakims neurologiem.Wiem ze to dziwne,bo duzo osob chwali ze Juli stoi (wy,na NK itp) ale ja mam rozne niepokoje o nia.Z tym siadaniem chociazby,z raczkowaniem-juz pisalam zreszta.Poza tym jak pamietacie,kiedys drzaly jej raczki,teraz juz rzadko,tylko jak sie czyms ekscytuje lub zlosci mocno ale my to mialysmy co 2 mies KONTROLOWAC a ta moja babka neurolog ma juz tak dlugo zwolnienie.
Isku-Julita obchodzi 8 miesiecy za 2 dni-ten suwaczek jakis jest nie ten teges
Isku-Julita obchodzi 8 miesiecy za 2 dni-ten suwaczek jakis jest nie ten teges
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Iśku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2009
- Postów
- 7 852
Sara - hehehe to już na zapas gratuluję ))
A ja jestem w totalnym szoku bo mój Filip dopiero od 3 dni raczkuje po mieszkaniu a już dziś się podciągnął i stanął na nogi trzymając się za tapczan!! )) Nie wiem czy to nie za wcześnie, ale skoro sam to robi to chyba jest ok... ?
A ja jestem w totalnym szoku bo mój Filip dopiero od 3 dni raczkuje po mieszkaniu a już dziś się podciągnął i stanął na nogi trzymając się za tapczan!! )) Nie wiem czy to nie za wcześnie, ale skoro sam to robi to chyba jest ok... ?
oczywiście ze to uwielbiam , jak sie tak wtuli, posapuje, ciumka ... z ta praca to jest tak, ze powinnam wrocic w listopadzie tylko po pierwsze nie mam z kim Juli zostawic, po drugie nie wiem, moze od obcej osoby zjadlaby cos innego, jak by cycow w poblizu nie byloOla - a musisz ją odstawiać?? mnie się wydaje, że nie tylko Julcia ma przyjemność z tego karmienia ale Ty teżjakbyś musiała wracać do pracy - to cyc by się skończył samoistnie. Czy młoda by chciała czy nie... a tak? no cóż, jeszcze trochę musisz być matką polkąPatrz jacy Ci pediatrzy sa dziwni. Twoja mówiła (jak pamiętam) dokarmiać w nocy jak łao przybiera, a teraz - do roku na żądanie... Moja - a co Pani tak zalezy na tym karmieniu pierisą?? Dopychać kaszą, dopychać, dopychać..........
u nas też sok odrzucony - w ogóle go nie używamy, ostatnio kilka razy dałam Juli to gryzła go tymi obolałymi dziąsłami ale ani razu nie possała... a nas deserków też nie - zupek podobnie pół słoiczka o wielkie święto ja dla Niki też mam mniej czasu - chociaż staram się bawić z nią i Julą razem - nie wychodzi to nam jeszcze za dobrze, ale próbujemy ;-)tak czytam i czytam i troche sie ciesze bo widze, ze nie tylko ja mam problem z ciaglym jedzeniem z cyca , z niechecia do smoczka( choc z tego to akurat sie ciesze, zeby bedza prostsze). Olu moj tez zasypia tylko na raczkach lub przy cycu i przy odkladaniu sie budzi.....nauczyl sie tez z nami spac co chyba najbardziej mnie meczy, przy kubie sobie na to nie pozwolilam , a teraz dla wygod...zeby sie chc troche wyspac....
butli tez nioe lubi...a niekapka od miesiaca juz uzywa i jest okej....
choc soczku to on pije bardzo malo,,,,,zupki jak pol sloiczka zje to jestem happy....deserki za to by wcinal
no coz.....
najbardziej mi zal kuby w tym wszystkim bo przez zaborczego miloszka, dla kubcia mam tak niewiele czasu...czuje ze go zaniedbuje:---(
edis, aż mi się łezka zakręciła ;-) moja Nika też tak robiła jak wracałam z pracy, natychmiast ją brałam do karmienia, a ona tak się mocno przytulała i przysysałaNajfajniejszy jest jednak moment jak wracam z całodziennego dyżuru. Mała już wygląda oknem na garaż i jak zobaczy mój samochód to skacze po parapecie... A jak przyjdę do pokoju to nawet nie musi jeść, tylko strasznie mocno wtula się w cyce;-);-);-)
nik_a
Rodzinka w komplecie :-)
ATsonia- super! U nas kupki nadal luźne, ale lek. mówiła ze tak będzie po dolna jedynka się pcha
Najfajniejszy jest jednak moment jak wracam z całodziennego dyżuru. Mała już wygląda oknem na garaż i jak zobaczy mój samochód to skacze po parapecie... A jak przyjdę do pokoju to nawet nie musi jeść, tylko strasznie mocno wtula się w cyce;-);-);-)
edis ja starszą córkę karmłam przez 1,5 roku pomimo tego że wróciłam do pracy, z tym że pracowałam po 8 godzin, tobie przy 12godz systemie pewnie będzie trudniej wyregulować laktacje ale moment po powrocie do domu, jak się młoda przytulała do cycusia to cudowne przeżycie
Ostatnia edycja:
reklama
I
ivaz
Gość
Moje się nazywają "Moje pierwsze ciasteczka", ale te hipolitki też mogą być. Na opakowaniu powinno być napisane ile ciasteczek wychodzi na 150g, na moich jest napisane , żę 26 ciasteczek to 150gram jezeli podzielimy 150/26 to wychodzi ze jedno ciasteczko waży 2,8gram i mniej więcej zawiera tyle glutenu bo przecież ciasteczka są z mąki, tak wyliczyłam na moj "chłopski" rozum;-)dzięki ivaz, mam te hippolitki? Pół ciasteczka dziennie tak? Ona zupek nie chce tykać Owoce tak i nawet bardzo...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: