reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

my bez wypróżniania od11 dni...





he he... i tak mam najmniejszą kruszynkę chyba... Zuzia 3 miesiące i 11 dni - 5290... mierzona pierwszy raz - 62 cm. urodzona 55 i 3200 (spadkowa 3020)
także Julia nie martw się... moja to dopiero powoli rośnie i przybiera a ubranka nadaltak jak Ty - 56 i 62. dzisiaj była inna pediatra i mierzyła Zuzkę tak to nasza też nigdy nie mierzyła bo mówiła, że nie mierzy:baffled:


Ty karmisz piersią więc wypróżnianie może być no chyb aże się męczy maleństwo.

Mój był większy pry urodzeniu bo 3500 (spadkowa 3200) i 53 cm dł

A więc Justynko trafiły Nam się kruszynki:tak: Ale spokojnie jeszcze te Nasze dzieciaczki wystrzelą jak z procy i będziemy patrzeć żeby schudły:-D
 
reklama
problem polega na tym, że ona nie chce jeść... a;e doszłam do wniosku, że może kupa ją blokuje. tzn że już nie ma tego gdzie pomieścić... 11 dni bez - ma prawo. jak pamiętam to zwykle przed kupą ma mniejszy apetyt. Zobaczymy.

a dzisiaj byłyśmy na szczepieniu... okład nie był potrzebny... zapomniałam że mamy tylko 1 wkłuce - w rączkę.:-p darła się strasznie - ale zaniepokoiła się jak pielęgniarka już szła z igłą... ale szybko udało mi się ją uspokoić. śpiewałam jej pszczółkę maję i pomogło. ale tak mocno złapała mnie rączkami za wlosy i buzię, że ażbolało... ale jej nie odrywałam. swoja drogą to bardzo miłe uczucie (pomimo stresu bólu i strachu), że ktoś tak bardzo na mnie polega, i że jestem dla kogoś bezpieczną przystanią...:happy2:
potem płakała jeszcze jak próbowałam ją do wózka włożyć ale nie było tak źle - szybko udało się ukoić łzy. na razie śpi, oby nic jej nie było

a co do drżeń - Sara chodzi o ubytek np potasu magnezu czy żelaza. i wtedy tez mogą być drżenia... nie pytałam tej pediatry bo ona nie wie co i jak. moja wróci z urlopu to się przejdę jeszcze raz. a ceboionu nie bierze mała, bo bardzo ją brzuszek bolal, więc przeszłyśmy na witaminę d samą.

Widzisz Justyna, jaka dobra z Ciebie mamusia, jak łatwo potrafisz uspokoić malutką, jak Ona Tobie ufa?
 
dzięki... może zstreswałam się przed szczepieniem, ale na ważeniu wyszła że przybiera więc nie powinnam się tak przejmować. tylko łatwo powiedzieć...:baffled:
 
Justyna, widzę, że Tobie potrzebny ten urlop :tak: Zobaczysz, że jak wypoczniesz, powdychasz jodu to od razu głupie myśli Ci z głowy wylecą :tak::-D
 
Justyna może Ona chce mieć figur modelki i od najmłodszych miesięcy się o to stara a mój to model będzie:-D A tak powaznie jak przybiera to najwazniejsze nie ma co się martwić na zapas jakby było coś bardzo nie tak to pediatra już by inaczej zareagował więc nie ma co się martwić :tak: Głowa do góry bo jestes najwaspanialszą mamusią dla swojej córuni na całym świecie:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Justyna nie tylko Twoja Zu nie chce jesc!!!!
Moj Szym mozna powiedziec ze calkowicie odrzucil butelke i mleko:-(.
Rozmawialam z pediatra i wszystko z nim ok tylko to taki jego urok.
Mam mu przemycac mleko nawet i w zupie,albo zageszczac kleikami zeby tylko je jadl.
Ale nikt tak naprawde nie wie ile sie mecze z karmieniem lyzeczka,czasami je normalnie a czasmi daje mu na sile,a tesciowa wpada do pokoju i patrzy jak on je,a on wtedy sie strasznie rozprasza i nie karmie dajmy na to 15min tylko 30min:baffled:.
moj maly je rano mleko z kleikiem kukurydzianym plus do tego troszke kaszki bananowej(samej kaszki nie lubi)potem jakis obiadek i troszke deserku,pozniej mleko z kleikiem ryzowym i na noc butla(dzis zjadl tylko 50ml:baffled:) od jutra na noc tez chyba bedziemy musieli sie karmic lyzeczka.
 
Zu po szczepieniu na razie nie marudzi. ale na rączce zauważyłam czerwoną gulę...:-( nie wiem czy to z tego, że tak rączkę napięła czy co...?? igła chyba wchodziła dwa razy bo ma ślady 2 wkłuć. a gula jest na 2 cm więc wcale nie mała. czy któremuś marcowemu maluszkowi też tak ię zadziało??
 
reklama
Ewelcia moja mama ze mną miała to samo, co Ty z Szymonkiem, też się namęczyła i mówiła, że tylko na spaniu mleko jadłam.A ogólnie zdrowym dzieckiem byłam, tylko chudym, więc się nie martw:tak:
 
Do góry