Madzik piję herbatkę mlekopędną z herbapolu i piwko karmi i hektolitry wody mineralnej. Zastanawiam się nad dokarmianiem małej mleczkiem modyfikowanym. No i zaczęłam odciągać resztki mleczka laktatorem może to troszkę pobudzi laktację. Na razie cieniutko z tym odciąganiem bo tylko 10ml udało się zebrać. Ale nawet taką resztkę schowałam do lodówki, bo jak pościągam jeszcze troszkę to zawsze będzie na malutki posiłek dla Gabrysi na wieczór.
Justyna ja nie muszę krępować rączek Gabrysi. Ostatnio staram się żeby nauczyła się spać bez owijania rożkiem, w końcu jest cieplutko. Wiem że to wzmaga poczucie bezpieczeństwa u dzieci takie owijanie, ale nie zauważyłam żeby była bardziej niespokojna bez owijania. Rączkami wyma****e, ale nie budzi się przy tym.
Doszłam do wniosku że chowam Malutką na małego zmarzlaka, tzn. ubieram ją zbyt ciepło. Postanowiłam to zmienić. Tak jak wspomniała Mordoklejka dzięki chłodniejszemu chowaniu dzieciaczka unika się problemów ze skórą. A Gabrysia chyba jest przegrzewana bo buzia taka w ciapki ostatnio. Zobaczymy!
Moje Maleństwo mi zdarzyło się chyba 2 razy że Gabrysia zwymiotowała tak obficie, a tak to nawet prawie nie ulewa tylko odbąknie po jedzonku i spokój jest. A jak śpi to ma główkę troszkę wyżej? Albo może trzeba więcej ją nosić w pozycji pionowej jak do odbicia.
Mamusia my z katarkiem jeszcze starcia nie mieliśmy, ale wiem od koleżanek, że idealnie sprawdza się w takim przypadku sól morska w sprayu bo trafia głębiej do noska niż taka w kropelkach. po wpuszczeniu soli trzeba maluszka położyć na brzuszku żeby rozwodniony katarek mógł spłynąć do noska. I wtedy można odciągną aspiratorem albo gruszką.