reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Agnesiaa - u nas wcześnie były 2-3 kupki dziennie, ale jak zaczęły iść trójki, to nawet i do 4 doszło. Nigdy nie było tak, żeby nie zrobił kupki (no, raz jak miał jakieś 7 mcy), tadek raczej z tych dzieci, którym trzeba ostrożnie owoce dozować, bo zaraz więcej kupek się pojawia. Pediatra mówiła, ze do 3 dziennie jest ok, jak idą zęby, moze byc więcej. apetyt ma, na wadze przybiera, brzuszek go nie boli, w badaniach póki co nic nie wyszło, gastrolog nas odesłał z kwitkiem pt. "zdrowe dziecko" - więc póki co postanowiłam temat kupek odpuścić. Bo naprawdę swego czasu to miałam kupkowego świra, bo ciagle mi się one nie podobały:-D
 
reklama
Wiecie co, nie wiem, co z tym nocnikiem zrobic, bo sięrobi błedne koło: sadzam go na nocnik i nic, a po 2 minutach jak zejdzie z nocnika jest siku. Wygląda na to, ze on wstrzymuje na nocniku. Boje sie, zeby to sie nie utrwaliło (a Tadek póki co to łatwo wpada w nawyki, jak sie przyzwyczai do czegos, to lubi, zeby tak juz bylo) i sie zastanawiam, co teraz zrobic. Moze spróbowac z nakładką na kibelek? Albo dac spokój na miesiąc i za miesiac znowu spróbowac (tak zrobiłam z nauką picia i po miesiącu się super udało)?
Dobija mnie to przebieranie go, dzis juz od rana 4 pary majtek/spodni/skarpet do prania.
 
moonik Isku ma rację, dziecko musi dojrzec do nocnika, kontrolowanie wypróżnień to skomplikowany proces dla takiego malucha, dziecko musi nauczyc się panować na zwieraczami, musi osiągnąć dojrzałośc układu nerowoego i mięśniowego i oba te ukałdy muszę ze soba współdziałać wtedy dziecko jest gotowe do odpieluchowania, a tresura tu nic nie da, moze jedynie tylko zaszkodzić, bo dziecko się zniechęci. Dziecko musi nauczyć się trafnego odczytywania sygnałów, które wysyła mu jego własny organizm. Musi pojąć, że określone odczucia oznaczają „za chwilę zrobię siusiu" i zapanować nad tym. A to jest trudne.
Taką dojrzałość dzieci osiągają w indywidualnym tępie, po co siebie i dziecko teraz męczyć, zobaczysz jak Tadek dojrzeje do nocnika to odpieluchowanie trwa kilka dni. Mój oskar odpieluchował się w 3 dni w wieku 2,2 i nie było zapominania i niespodzianek,jakoś pół roku później nawet noce były juz suche
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
moonik odstaw na razie nocnik, Kuba tylko rozróżnia co jest co, ale nie przyleci do nocnika z zawołaniem sisi, nie usiądzie i nie zrobi, tylko jak gania z gołym tyłeczkiem i go posadzę na nocnik to czasem uda mi się zrobić tam coś, ale to nie jest kontrolowane, po prostu chciało mi się i zrobił, jak zobaczy później w nocniku siusiu to powie sisi i już, ale to nie sprawia, że on się kontroluje, nie chce siadać, to schowaj nocnik, zapomni o nim i za jakiś czas znów spróbujesz ;] teraz jak będzie zima to i Kuby nie będę puszczać z gołą dupcią, a bez pampersa w samych majtkach i spodniach tym bardziej nie, bo się zasypie praniem :)
 
gratulacje dla Ady!

My jednak odpuscimy, pranie codziennie 6 kompletów ubran mnie przerasta, no i nie chce, zeby sie przyzwyczaił do nietrafiania. Zeby chociaz raz sie udało trafic... A tu od soboty do dzis zero. Sprobujemy za jakis czas, moze wtedy zakapuje.
 
ja osiągnęłam sukces o tyle, że Zula pozwoliła posadzić się na nakładce. bo z nocnika spitalała gdzie pieprz rośnie nie dała się posadzić wcale. na nakładkę sama wchodzi potem wyciera pupę i spuszcza wodę:-D w sobotę udało mi się ją posadzić, w niedzielę kilka razy. zula mówi, że robi siusiu,ale jak dotąd nie było sukcesu w postaci siusiu w kibleku. siedzi siedzi i nic. nie zmuszam jej żeby usiadła, jak nie chce to nie - boję się, że sobie skojarzy że jest zmuszana więc powolutku to robimy. ale z drugiej strony jakby zrobiła siku byłby szum radości to byłoby łatwiej wywołać pozytywne skojarzenia a tak? ech nic to czekamy dalej...
za to mówi coraz więcej, i odmienia:) ciociu, cioci z ciocią:) tatusiu, gdzie jesteś, nie ma tatausia.. rozkoszniak
 
reklama
Eve- to rzeczywiście wielki sukces Ady-gratulacje.
u nas w żłobku chyba dzieci nie są wysadzane na nocnik...albo ja o tym nic nie wiem....

ja nie mam takiego parcia na oduczanie od pieluchy, wydaje mi się, że to jeszcze za wcześnie, Szymonek woła czasami na kupkę ale na siusiu-nie. A jak mu się zdarzy zawołać to oczywiście go wysadzamy,a le przymusu nie ma, nie ganiamy za nim. Jeszcze ma chłopak czas, jest w sumie prawie najmłodszym dzieckiem na naszym forum.
 
Do góry