alicjatrzyna
mama Karolinki
u nas juz naszczescie prawie po chorobie!byla to trzydniowka, tylko poten przyplatalo sie cos jeszcze. przetrwalismy, ale bylo nieciekawie. temperatura ciagle spadala, miala juz 35,1 stop. lekarz powiedzial, ze jak dojdzie do 35 to zeby od razu jechac do szpitala i tam cos dostanie na jej podniesienie. na szczescie obeszlo sie bez tego! dzis juz wrocilo w koncu moje dziecko) bawi sie i smieje, pozostal tylko kaszel i katarek. wlasnie przed chwila wrocilysmy od lekarza i oskrzela, plucka i uszka sa czyste! ufff, mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej! no i chwalimy sie kolejnym zabkiem – dzis mama wypatrzyla gorna dwojke)