reklama
miotlica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2008
- Postów
- 1 506
Natalia też jeszcze nie chodzi samodzielnie. Nie raczkuje - tylko tak śmiesznie przesuwa się na pupie. Ale i tak najbardziej lubi biegać prowadzona za rączki - dosłownie biegać, nie można za nią nadążyć. Za jedną rączkę też maszeruje ładnie. Przy meblach też, zaczyna puszczać się od jednego mebla do drugiego, czy od mebla do mnie - zrobi ze 3-4 kroki i dosłownie wpada mi w ręcę, a więc do chodzenia to jeszcze trochę.
Rozgadana jest strasznie - świadomie mówi tata, mama, baba, dziadzia, bam (jak coś upadnie) i ba (np środki chemiczne, które co prawda wysoko na półce, ale nauczyliśmy ją, że to jest ba;-) No i "ba" mówi na smoczek. Już ponad miesiąc nie używamy smoczka w ogóle podczas dnia, tylko do spania. No i jak wstanie rano, a smoczek jest gdzieś tam w łóżeczku, to mówi na niego "ba" i mi oddaje;-) A jak u Was ze smoczkami? Bo mam wielki plan oduczenia zasypiania ze smokiem, ale obawiam się, że to będzie znacznie trudniejsze niż pozbycie się smoczka w czasie dnia.
Justyna - buła da baba - the best!
W ogóle to zdumiewa mnie, jak dużo rozumie - potrafi odnaleźć ulubioną książęczkę, podać zabawkę itd. I fajny był przełom jakiś czas temu, gdy nauczyła się ładnie wkładać różne rzeczy do pojemników itd. Najpierw wszystko wyjmowała ale nie umiała włożyć z powrotem, a potem nauczyła się wszystko wkładać - kółka na piramidę, klocki do otworków, itd. Fajne są te nasze Maluszki.
Rozgadana jest strasznie - świadomie mówi tata, mama, baba, dziadzia, bam (jak coś upadnie) i ba (np środki chemiczne, które co prawda wysoko na półce, ale nauczyliśmy ją, że to jest ba;-) No i "ba" mówi na smoczek. Już ponad miesiąc nie używamy smoczka w ogóle podczas dnia, tylko do spania. No i jak wstanie rano, a smoczek jest gdzieś tam w łóżeczku, to mówi na niego "ba" i mi oddaje;-) A jak u Was ze smoczkami? Bo mam wielki plan oduczenia zasypiania ze smokiem, ale obawiam się, że to będzie znacznie trudniejsze niż pozbycie się smoczka w czasie dnia.
Justyna - buła da baba - the best!
W ogóle to zdumiewa mnie, jak dużo rozumie - potrafi odnaleźć ulubioną książęczkę, podać zabawkę itd. I fajny był przełom jakiś czas temu, gdy nauczyła się ładnie wkładać różne rzeczy do pojemników itd. Najpierw wszystko wyjmowała ale nie umiała włożyć z powrotem, a potem nauczyła się wszystko wkładać - kółka na piramidę, klocki do otworków, itd. Fajne są te nasze Maluszki.
Ostatnia edycja:
my smoka raczej w dzień rzadko używaliśmy od początku, więc w dzień smoczki są pochowane i zapomniane, ale do spania nie wiem jak to zrobić żeby oduczyć, bo wiem, że będzie płacz, wrzask i pisk jak któraś z Was pozbędzie się smoczka do snu to niech da znać jak to zrobiła ;-)
I
ivaz
Gość
A ja znów jestem dumna z Zosi za spryt, jest tak niesamowicie sprytna i zwinna, że szok, choć z drugiej strony trzeba jej bardziej pilnować. Wejdzie wszędzie łóżka, krzesła, fotle, wczoraj wpakowała się sama do wózka i całe szczęście, że nauczyła się schodzić.
Smoczków nie używamy więć nie pomogę. Zośka zasypia sama w łóżeczku, tylko trzeba przy niej posiedzieć, pokręci się i zasypia.
Motlica, Justyna ale wasze dzieeczynki rozgadane, a chodzic pewnie tylko patrzeć jak zaczną.
Smoczków nie używamy więć nie pomogę. Zośka zasypia sama w łóżeczku, tylko trzeba przy niej posiedzieć, pokręci się i zasypia.
Motlica, Justyna ale wasze dzieeczynki rozgadane, a chodzic pewnie tylko patrzeć jak zaczną.
Justyna337
Fanka BB :)
Myślę, że te zdania to jeszcze przesada... ale faktycznie kombinuje
Miotlica - ja też ubię ten moment - to taki przełom!!
ale ze smokiem nie wiem jak zroić - najlepiej pewnie jak Ewelciazabrać i tyle. Zuzka w dzień ie używa smoka tzn używa tylko do asypiania. ale wtdy jest jej konieczny. a też wiem, że im poxniej ją oduczę tym gorzej ale nie wiem jak to zrobić... zastanawiam się czy tym raem nie dać jej "wolnej ręki" tzn nie słucha ć jej... u mnie było tak, że jak wracaliśmy od dziadków to wypadl smok z wózka i tata mi powiedział, e wpadł pod tramwaj i jak prosiłam to mówili, ze nie ma bo wpadł i ponieważ była kumata to obyło sie bez łaczu. nie wiem czy nie oczekać jeszcze aż Zuzka będzie na tyle duża by cokolwiek rozumieć
Ivaz moja Zuzka też rzynoi swoje ulubione książeczki. czasem to aż szczęska boli od pokazywaia i czytania
Miotlica - ja też ubię ten moment - to taki przełom!!
ale ze smokiem nie wiem jak zroić - najlepiej pewnie jak Ewelciazabrać i tyle. Zuzka w dzień ie używa smoka tzn używa tylko do asypiania. ale wtdy jest jej konieczny. a też wiem, że im poxniej ją oduczę tym gorzej ale nie wiem jak to zrobić... zastanawiam się czy tym raem nie dać jej "wolnej ręki" tzn nie słucha ć jej... u mnie było tak, że jak wracaliśmy od dziadków to wypadl smok z wózka i tata mi powiedział, e wpadł pod tramwaj i jak prosiłam to mówili, ze nie ma bo wpadł i ponieważ była kumata to obyło sie bez łaczu. nie wiem czy nie oczekać jeszcze aż Zuzka będzie na tyle duża by cokolwiek rozumieć
Ivaz moja Zuzka też rzynoi swoje ulubione książeczki. czasem to aż szczęska boli od pokazywaia i czytania
Iśku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2009
- Postów
- 7 852
o jaaaaaaaaaaaaaaaaa pierwsza gadająca na naszym forum gratulacjeZuzka też raczkuje i świetnie chodzi na kolankachzapeiernicza tak, że szok ale na raczkach ucieka itd raczkowanie to podstawa.
u mnie odwrotnie niż u Oli - wszystko było mama. powiedz tata: MAMA aż m był trochę rozczarowany - tzn było mama i baba a teraz tata, mama, nie ma, dzidzia, dziadzia i wszelkie inne zbitki sylabowe jest też buła od dwóch miesięcy. a ostatnio nawet wychodzą jej całe zbitki: nie ma mama i nawet buła da baba
kolejna zdolniacha gratulacje :-):-):-)W ogóle to zdumiewa mnie, jak dużo rozumie - potrafi odnaleźć ulubioną książęczkę, podać zabawkę itd. I fajny był przełom jakiś czas temu, gdy nauczyła się ładnie wkładać różne rzeczy do pojemników itd. Najpierw wszystko wyjmowała ale nie umiała włożyć z powrotem, a potem nauczyła się wszystko wkładać - kółka na piramidę, klocki do otworków, itd. Fajne są te nasze Maluszki.
mój to ma tyły - nie umie jeszcze nic wkładać, ale nauczył się już pokazywać nos (do tej pory tylko oko) no i bardzo się skupia jak mu bajki czytamy :-) w ogóle jestem optymistką bo mój mały długo się bawi sam a nie umie tego co Wasze niunie, więc jak załapie wrzucanie to dopiero będzie zajęty :-)
reklama
alicjatrzyna
mama Karolinki
no i my dzis jestesmy po bilansie "roczkowym". Karolinka wazy 11,800 i dluga jest na 78 cm.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: