reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

marlena, justyna - super te szczoteczki!! nie widziałam ich w sklepie ostatnio jak byłam szkoda :-( my myliśmy do tej pory tą silikonową nakładką na palec i kupiłam teraz tą szczoteczkę NUKa z tarczą i mały jej nie znosi :eek: muszę kupić taką silikonową żeby sam trenował
 
reklama
marlena a kiedy wypada szczepienie - jak będzie miał roczek czy jakoś po? ja jeszcze nawet nie umówiona na szczepienie
 
dziewczyny ja tą tarcze tj to zabezpieczenie to w ogóle zdjełam od razu , Zosia myję ząbki samo szczoteczkę bez tej tarczy
 
Zośka 3 marca kończy rok, a 10 mamy szczepienie i bilans na roczek, muszę z nią jechać jeszcze na te bioderka bo miałam z nią jechać na kontrolę do ortopedy jak zacznie chodzić, a Zośka chodzi od stycznia, a mnie się dopiero przypomniało
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
My tak czy siak mamy się pojawić po roczku, czyli po 6 marca, bo będzie ostatnia dawka pneumo, a dopiero potem ta o której pisałam. Pielęgniarka ostatnio mi mówiła, że ta szczepionka, odra, świnka, różyczka to taka jest że może powodować wystąpienie gorączki nawet do 14 dni :szok:. Lepiej, żeby to akurat na święta nie wypadło :confused2:
 
Edis no ale przecież bez tarczy to jest najnormalniejsza szczoteczka na świecie , w kązdym bądż razie Zoska nie daje sobie jej zabrać.

Wiecie co, ale to moje dziecko jest antywózkowe, dzisiaj byliśmy na zakupach,wzieliśmy oczywiście wózek, ale tylko chyba po to, żeby go prowadzic bo Zośka do niego za skarby nie dała się wsadzić ani na minutkę, chodziła na piechotę (tj uciekała,że trzeba ją było gonić, oczywiście parę razy sie przewrócia) , albo m ją nosił. Jeszcze nigdy nie widziałam dzieciaka, który by tak nie lubił jeździc w wózku i to od zawsze, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ciężko z takim dzieckiem się gdzieś wybrać, czasami mam dosc, po kim ona to ma???
 
no wyobrażam sobie jakie to musi być uciążliwe, jak mój Kuba miał ok. miesiąc to też za długo w wózku nie chciał jeździć i jak nie spał, było trzeba go nosić, przez jakieś 3-4 miesiące, później na szczęście mu to przeszło, ale nie było aż tak źle bo wtedy jeszcze dużo spał, a teraz to chyba był w ogóle z nim nie wyszła sama, bo ja go nie dźwignę na dłuższą metę :cool:
 
reklama
Do góry