dobrze wiedzieć że nie tylko mój jest urwis
faktycznie najlepsze rzeczy do zabawy to są te których nie chcą dać
u nas garnki, pokrywki, patelnie, łyżki drewniane, trzepaczki to jest wiecznie wywleczone z szafek ale żeby się tym bawił to nie, tylko po to żeby roznieść po całym domu
zabawkami też się nie zajmie, choć czasem się zdarzy jak załączy wszystko co wydaje dźwięki, choć wczoraj porwał taki pojemniczek na olej bądź ocet od kompletu na stół, bawił się tym chyba z godzinę, nakręcał i odkręcał ta nakrętkę, ale musiałam siedzieć koło niego, na szczęście udało się coś oglądnąć przy tym
a co do rozwoju no to jak już pisałam chodzenie ma opanowane, wszystko otwiera, z szafek ubrania wyciąga, do pralki tez wchodzi - sam sobie otwiera
, cześć, piątkę dam, przyniesie coś jak się go poprosi, jak ma coś w buzi to też wypluję jak mu każę, a co do mowy to chyba długo będzie trzeba czekać, na razie tylko mama, błe i bła choć we wtorek wyszło mu tata, więc może już będą dwa słowa