reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

no po tym szpinaku była luxna kupa ale mam wrażenie że jakiś śluz tam był... i teraz nie wiem co robić, dawać dalej i zobaczyć czy darować sobie...??? ylko nie wiem jak z tą alergią, jak jej nie dam tych 6 dni to mogę ie zauważyć, że coś się dzieje a mała po tej dyni mnie niepokoi:baffled:


w kwesii obrotów - w dzień wogóle obroty jej nie ineresują. za to w nocy... co 5 minut. nie byłoby w y nic złego gdyby nie budziła się za każdym razem:baffled: wczoraj udało mi się ją uspić na brzuszku na 30 minut. a to wcale nie jest takie proste bo jak się rozbudzi to domaga się smoka a próbowałyście dać dziecku smoczek jeśli leży na brzuszku???? więc przekręcam jej główkęwkładam smoka a ona kręci ą głową, smoczek wypada a ja biegam ręką za tą małą wiercipiętową główką...

dzisiaj posżło mi sprawniej. najpierw chodziłam do niej 5 razy a poeam odpuściłam i zosawiłam na brzuszku. udało mi się wsadzić smoka a potem jak wypluła już uspokoić bez;-) teraz smok leży obok a mała wciska nosek w materacyk:baffled: ale będzie ją bolał jutro. śpi tak już z 1,5 godziny a ja chodzę i sprawdzam czy oddycha. nie jestem przyzwyczajona do jej spania na brzuszku...

tak się zastanawiam, czy mała nie lubi spać na brzuszku bo może JA jej ego nie nauczyłam. tzn nie odkładałam jej na samiutkim początku do spania na brzuszku bo jak ją kładłam tak jak nie spała o:baffled: się buntowała więc szybko odpuściłam i szczerze mówiąc bałam się troche jją a układać. bo była taka malutka - jak ją ubrać a co dopiero przełożyć na brzuszek...:-p no bo które dzieciaki lubią spać na brzuszku? MR i Oli - czyli już "doświadczonych" mam, nie wiem czy wasze wcześniejsze dzieci lubiły spać na brzuchu? może o jest kwestia rodzicielskiego nauczenia a nie samych dzieci??:confused:
 
reklama
Justyna, wybryki naszego Tadzia na urlopie przypomniały mi Twoją córę - co się nameczylismy, zeby go nakarmic!!! A ten siedrze i drze, i wygina i pręzy. Az w koncu go polozylam i nakarmilam na leżąco, zupelnie na plasko - 15 minut i wciągnął 170 ml!!! No i od teraz siętak karmimy, bo inaczej nie da rady. Wiem, ze tak sie nie powinno dziecka karmic, no ale co poradzic??? U nas wydaje mi sie ze to przez napięcie mięsniowe i asymetrie, malemu nie wygodnie i się wygina i pręzy. U was z napięciem miesniowym wszystko ok?
 
Ale długo się nie odzywałam... aż mi wstyd :) Trochę tylko wpadałam podczytywać co piszecie, najczęściej właśnie o karmieniu piersią. Ja nadal karmię Anulkę cycem, nic nie podaję do picia ani do jedzenia ale wydaje mi się że chyba czas zacząć, bo pod koniec września wracam do pracy i będę musiała brac normalne dwunastogodzinne dyżury. Trzeba zaczynac uczy Anię jedzenia innych rzeczy niż mamy mleczko. Jak na razie to przy tych upałach sprzed kilku dni dostała chyba ze 2 razy koperek do picia. Kilka razy mąż dał jej do "oblizania" jabłko i maliny z naszego ogrodu (jakoś maliny jej nie smakują). Jeśli chodzi o mnie to chyba jem już wszystko oprócz kapusty, grochu itp.
 
Wiesz moonik ja nie wiem, czy z napięciem ok czy nie... nikt nam na oo uwagi nie zwracał więc mam nadzieję, że ok. ja karmię tylko na leżąco. Cycem - więc ok chyba nie? inaczej nam niewygodnie. mała się pręży ja jej nie moge utrzymać... . ale. o czym to ja chciałam...
zadzwoniłam do doradcy laktacyjnego tłumacząc wszystko po kolei z czym mam problem itd. szczególnie z małymi przyrostami. najpierw mnie zrugała, że dopiero teraz dzwonię (to taka dziwna babeczka jest i w zasadzie wszystkim próbuje wmówić , że dzieci mają kłopot z nadwrażliwością, pewnie część dzieci ma ten problem ale wydaje mi się, że Zu raczehj nie.... a z opisów jej wynika, że każde dziecko które kicha lub ma problemy z jedzeniem z piersi jest nadwrażliwe.... z resztą możecie zerknąć i zobaczyć o co chodzi tutaj, tylko zastzrgam, że dla mnie to jest takie bardzo rozmyte z tą nadwrażliwościa więc się nie doszukujcie u swoich maluchów - bo ja mam tendencje do wyszukiwania takich rzeczy więc z góry ostrzegam: ) Logowanie do nasza-klasa.pl

no więc powiedziała mi ta babeczka, że są akie dzieci które piją z persi gozinami i takie które interesuje tylko ten pierwszy szybki wypływ a potem już im ciśnienie nie odpowiada i że możliwe że Zu jest właśnie takim szkrabem. poradziła mi żebym wróciła do laktatora... i odciągała po 10-15 minut po każdym armieniu także w nocy przez kilka dni i zobaczymy... może to pomoże na przyrosty. i mówiła, że mała jest za mała na zupki... no ale juz ich raczej nie wyeliminujemy. kazała tylko najpierw dawać cyca - żeby zminimalizować ryzyko alergii. posłucham jej na razie. odciagam zobaczymy jak bęzie. i powiedziała, że to co odciągnę mogę jej dać po następnym karmienu. na razie nie próbowałam, bo dzisiaj zwariowany dzień ale jutro spróbuje - zobaczymy jak jej butla podpasuje...:dry:
 
Justyna moja starsza córeczka też tak miała. W sumie nie wiem od czego :no:, ale przeszło.Karmiłam ją piersią przez półtora roku. Brałam często do odbicia( nawet 2-3 razy w ciągu jednego karmienia), dawałam krople na wzdęcia i kolki ( miała też i te dolegliwości) i przed podaniem piersi odciągałam trochę mleka, gdyż wyczytam, że może mieć mała tolerancję laktozy ( jest jej najwięcej w pierwszych strumieniach mleka).
Sandra też czasami ma takie ataki przy jedzeniu, ale wydaje mi się, że jest zmęczona. Staram się więc ją uśpić, a potem przykładam do piersi i nie ma problemu - je bez wierzgania wyginania się.
 
No na razie odciągam po 10 minut z każdej piersi po karmieniu - dzisiaj w nocy musiałam odpuścić i jedno w ciagu dnia- ale staram się. i widzę poprawę, albo to mój mózg tak bardzo chce ją zobaczyć... zobaczymy
 
Z malym niby wszystko ok ale ta waga:baffled:.
Odwodniony nie jest na szczescie,brzuszka twardego tez nie ma......na jej oko wszystko ok za miesiac do kontroli
 
reklama
widzę Ewelcia, że teraz obie będziemy się wagą przejmować... ja do kontroli w środę. aż się boję...:baffled:

a u nas mała od dwóch dni przesypia noce na brzuszku. nawet sie wybudza ale radzi sobie już sama z zasypianiem ponownym. nie umiem jej tylko uśpić na brzuszku. jak zasypia to widzę, że chce się przekręcić. pozwalam jej ale to wywołuje u niej taką furię że szok!! łapie piąstki smoka nie chce, więc ja ją odwracam na boczek a ona znowu na brzuszek i tak w kółko..... jak uśpić dziecko na brzuchu??
 
Do góry