reklama
to dobrze bo juz zaczynałam myslec ze moze cos nie takz jej brzuszkiem.
A czy Waszym maluszkom zawsze odbija sie po jedzeniu? Bo Niadii ostatnio coraz zadziejm.Pytałam lekarza i powiedział ze to znaczy ze nie nałykała sie powietrza i ze ok ale jak ja położe po jedzeniu to czasem po jakims czasie zaczyna sie krztusic, biore ja do pionu i jest ok, nie ulewa ale nie podoba mi sie to krztuszenie:-(
A czy Waszym maluszkom zawsze odbija sie po jedzeniu? Bo Niadii ostatnio coraz zadziejm.Pytałam lekarza i powiedział ze to znaczy ze nie nałykała sie powietrza i ze ok ale jak ja położe po jedzeniu to czasem po jakims czasie zaczyna sie krztusic, biore ja do pionu i jest ok, nie ulewa ale nie podoba mi sie to krztuszenie:-(
Sara Nie jesteś wyrodna. Płacz dziecka jest tak "zaprojektowany" że drażni dorosłego i nie pozwala mu pozostać obojętnym, więc na dłuższą metę wywołuje rozdrażnienie i poczucie bezradności. No i jeszcze to, e trzeba pozostawać spokojnym choćby nie wiem co... mamusia to nie robot ;-) Dobrze jak w domku jest ktoś kto może czasem choć na godzinkę przejąć dziecko,a mamausia powinna czasem iść na plotki sama... żeby nie odziczeć i byc dalej cierpliwym kochającym rodzicem :-)
mamusia
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2006
- Postów
- 1 059
Sara absolutnie nie jesteś wyrodna ...
... mnie też czasem szlag trafia do tego wiadomo muszę się zająć jeszcze córkami niekiedy wysiadam jeszcze do tego ta pogoda u mnie leje jak z cebra i humor mam kiepski przez to .:---(
byle do wiosny tylko kiedy ona przyjdzie.
Idę gotowac obiadek ;-)
... mnie też czasem szlag trafia do tego wiadomo muszę się zająć jeszcze córkami niekiedy wysiadam jeszcze do tego ta pogoda u mnie leje jak z cebra i humor mam kiepski przez to .:---(
byle do wiosny tylko kiedy ona przyjdzie.
Idę gotowac obiadek ;-)
Mamusia
Mnie też pogoda dobija... już czas na pierwsze spacerki, ale jak skoro cały czas pada? :-( Eh przydałby mi sie jakiś spacer Od dwóch tygodni siedzę w domu, a jedyny "spacer" do tej pory to był wyjazd na pogrzeb mojego ojca chrzestnego...
Dziewczyny, mam pytanie: Czy to możliwe że wysypka od kakao - czekolady pojawiła się pod postacią czerwonych krostek i ruminia ale tylko na buzi i nóżkach? Miały wasze dzieci tak od czegoś?
Mnie też pogoda dobija... już czas na pierwsze spacerki, ale jak skoro cały czas pada? :-( Eh przydałby mi sie jakiś spacer Od dwóch tygodni siedzę w domu, a jedyny "spacer" do tej pory to był wyjazd na pogrzeb mojego ojca chrzestnego...
Dziewczyny, mam pytanie: Czy to możliwe że wysypka od kakao - czekolady pojawiła się pod postacią czerwonych krostek i ruminia ale tylko na buzi i nóżkach? Miały wasze dzieci tak od czegoś?
avanti85
Entuzjast(k)a
to mój pierwszy post na tym wątku :-)
dziewczynki w domu z maluszkiem jestem od soboty i jak narazie dajemy sobie rade chociaż mały śpi ładnie w dzień a w nocy często się budzi na karmienie tak co 2 2,5godz a co najgorsze to nie lubi sie kąpać starsznie płacze i krzyczy a wczoraj tak mi płakał że aż się zaniósł i siny się zrobił ( nie wiem co mam zrobic żeby synek polubił kąpiele )
dziewczynki w domu z maluszkiem jestem od soboty i jak narazie dajemy sobie rade chociaż mały śpi ładnie w dzień a w nocy często się budzi na karmienie tak co 2 2,5godz a co najgorsze to nie lubi sie kąpać starsznie płacze i krzyczy a wczoraj tak mi płakał że aż się zaniósł i siny się zrobił ( nie wiem co mam zrobic żeby synek polubił kąpiele )
tanu
Entuzjast(k)a
moj synek mial wysypane wlasnie policzki nozki i ramionka.....i rumien na policzku....ktory do tej pory ma....bylo to uczulenie na bialko mleka krowiego....no i wtedy sie zaczelo...preparaty mleko zastepcze i dieta mamusi scisla....Mamusia
Mnie też pogoda dobija... już czas na pierwsze spacerki, ale jak skoro cały czas pada? :-( Eh przydałby mi sie jakiś spacer Od dwóch tygodni siedzę w domu, a jedyny "spacer" do tej pory to był wyjazd na pogrzeb mojego ojca chrzestnego...
Dziewczyny, mam pytanie: Czy to możliwe że wysypka od kakao - czekolady pojawiła się pod postacią czerwonych krostek i ruminia ale tylko na buzi i nóżkach? Miały wasze dzieci tak od czegoś?
tanu
Entuzjast(k)a
moze niech pediatra zobaczy....
hehe Nie jem nic mlecznego prócz masła, ale to chyba nie to , bo wcześniej nie było wysypki a teraz znika... To jednak chyba zemsta "Michałków" - nie umiałam się powstrzymać... Do pediatry wybieram się za tydzień z brzuszkami i po kropelki K i D to przy okazji zapytam... Mam tak ograniczoną dietę, że zaczynam podejrzewać nawet alergię na moje mleko... podobno coś takiego istnieje...
reklama
mamusia
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2006
- Postów
- 1 059
to mój pierwszy post na tym wątku :-)
dziewczynki w domu z maluszkiem jestem od soboty i jak narazie dajemy sobie rade chociaż mały śpi ładnie w dzień a w nocy często się budzi na karmienie tak co 2 2,5godz a co najgorsze to nie lubi sie kąpać starsznie płacze i krzyczy a wczoraj tak mi płakał że aż się zaniósł i siny się zrobił ( nie wiem co mam zrobic żeby synek polubił kąpiele )
spróbuj go kapać na śpiąco ja tak zrobiłam i pomogło.
Jak go kapałam jak się wyspał to był taki głodny że krzyczał całą kąpiel.
Teraz robie tak że kąpię o 18.00 zazwyczaj koło 16.00 17.00 daję mu cyca potem zasypa i go budzę nie jest wtedy taki głodny i praktycznie śpi.
Płacze jak już go wyciągam z wanny.
Co do zanoszenia to współczuje druga córka mi się trzy razy tak poważnie zaniosła i myślałam że oszaleję (co ja wtedy przeżyłam ).Pierwszy raz to byłam sama (sekundy bezdechu wydawały mi się wiecznością )
Nie życzę nikomu tego
Mój mały odsypa nocę śpi po 3 / 4 godziny już się boję znów nocy.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: