reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
Adaś wcina 5 razy dziennie po 150 ml i 5 miarek nanu co daje jakies 170 ml....ale dzis np przy kazdym posiłku zostawił ok 30-40 ml....
 
Madzia, no to Adaś, też nieźle je:tak: A u nas dzisiaj masakra...Było strasznie parno, duszno i gorąco. Adi w domu był tylko w pampersie, a na dworzu w ogrodniczkach z krótkimi nogawkami. Przez ten upał był tak rozdrażniony, że nie chciał nawet spac, tylko caly czas chciał być na rękach...dobrze, że teraz już śpi.....
 
Gabrysia też dziś przez ten upał strasznie marudna była. byliśmy nad jeziorkiem pod drzewem w cieniu. W zasadzie to ja ciągle z wózkiem chodziłam nad tym jeziorem żeby ją uspokoić...teraz już śpi
 
a ja wyszłam na spacer dopiero po południu. pojechałam sobie na działkę a za chwilę przyjechali teściowie także mama pojeździla chwilkę z Zu a ja posiedziałam w necie;-) więc nawet wyoczęta jestem. może to nie wychowawcze ale Zu tak strasznie wydarła mi sie rano, że nie mogłam jej uspokoić. wziełam ją w ramiona i położyłam się z nią na chwilę, spała tk 1,5 godzny... w domu chyba tak długo nie spała ale to pewnie dlatego, że ja tam byłam. ale potem wstała w dobrym humorze, spała na działce dwa razy teraz zasnęła normalnie...może chciała się oprzytulać?

jutro idę na usg przez ciemiączko. Boję się. i diagnozy i tego badania...:baffled:
 
ehh my dziś u lekarza byliśmy i Ju sie nie rozwija tak jak powinna :/ jutro idziemy na rehabilitaje i na konsultaje z neurologiem ;(

Lekarz mowi ze po cwiczeniach będzie ok zobaczymy co jutro dzień przyniesie ;( a na te zajecia o 14 idziemy :(
 
A więc my po szczepieniu:
waga urodzeniowa 2700 - dziś: 5300g i 58 cm "wzrostu".

A więc widzicie jaka malutka jest moja Nataleńka, ale pediatra twierdzi, że ze wzrostem i wagą jest wszystko ok. A ja się martwię oczywiście, że może mało tego wzrostu - przy urodzeniu 52cm ale w szpitalu mierzyli ze stópką, a w przychodni nie.

Natalia przyjechała po szczepieniu w b. dobrym nastroju, zdrzemnęła się pół godz potem gaworzyła i bawiła się na macie. Niestety w kąpieli po raz pierwszy był ryk, okazało się, że nóżka spuchła po szczepieniu i jest zaczerwieniona a ciepła woda pewnie pogorszyła sprawę - Mała płakała okropnie, posmarowałam nóżkę Altacetem i po pół godz płaczu zasnęła. Nie dałam rady nawet podać butelki, bo już w kąpieli zaczął się płacz. Po pierwszym szczepieniu nie było absolutnie żadnych problemów, a dziś niestety nóżka mocno zaczerwieniona. Boję się jaka będzie noc, czy nie będzie gorączki - na razie śpi spokojnie od ponad godziny...
 
reklama
krlnk- ojej...a co to znaczy, że "nie rozwija tak jak powinna " coś się dziej? zauważyłaś coś??? może skonsultuj sie z innym lekarzem...
 
Do góry