reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Sara ja też kurcze kiedyś sie przestraszyłam bo połozyłam Oliwiera na boku łóżka, bo sie jeszcze za bardzo nie przekręcał, a tu bach i sie akurat przekręcił:szok: na szczęście stałam obok łóżka i nie sturlał sie z materaca ale o mały włos.
Teraz musimy uważac na wszystko bo nigdy nie wiadomo kiedy dziecko się będzie obracało, wstawalo itp..
Mojemu bratu synek z wózka by też wypadl, bo go co wieczór w nim usypiali i zostawiali do czasu aż nie zasnął dobrze i wtedy przekładali do łózka.Któregoś wieczoru przebudził się i stanął w wózku na kolankach i ledwo go brat złapał. Pierwszy raz wtedy stanał tak na kolankach:-(

Buziaki dla Juli:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sara27 współczuje ci wiem co czujesz po upadku Juli mi spadł syn kiedys stracha miałam jak cholercia ale na szczęscie nic mu sie nie stało,i u was raczej jest ok jak mała pogodna i nic nie marudzi to pewnie nic jej nie jest :tak:
 
Jaś kciuka tylko ssie jak już zaśnie (zasypia ze smokiem) i smok mu wypadnie,a on się przebudzi, to wtedy na szczęście nie budzi się i nie płacze żeby mu smoka wsadzić tylko ksiuk sobie an chwilę wpycha, aż zaśnie :tak:
 
u mnie też jest tak że ssać chce ale mlesia niet - więc ryczy i się przysysa, ryczy odsysa i pzysysa . frustrujące to strasznie... A Zu tez zaczeła gadać przy cycu - o uśmiechach nie wspomnę.... nie wiem, czy dzieci robią tak tez jak jedzą z butelki?

No i gada też, tyle, że ostatnio gaworzy jak trzyma piąstkę w buzi albo smoka - kjak wyjmę to zaraz ucichnie...
 
Hehe Atsonia - tylko ze nie wiedziałam gdzie to napisać :p :) :)

My dziś do rehabilitanta idziemy - ciekawe co powie - idziemy bo mała była leniwa i nic nie chciała robić a moja pediatra nadwrażliwa :) no a teraz Juli siadać umie jak na skosie leży :p więc ciekawe co powie :)
 
amnie pediatra powiedziała ze kryzys laktacyjny trwa od momentu porodu... ze to wszystko w głowie i nie ma nic takiego powiedziała ze stres tak wpływa na mleko i mam "teścowej nie wpuszczać, czesto się uśmiechać a mąz ma cycuchy masować":-)
 
Sara27- no cóż wypadki chodzą po ludziach, nistety nie jesteśmy w sanie wszystkiego przewidzieć, ja stram się unikać układania Szymona na łożku, po prosty rozkładam koc albo kołdrę na podłodze i niech sobie leży, najwyżej się skulkuje, ale napewno z niczego nie spadnie.

Musiałaś się nieźle przestraszyc....

Szymon ostatnio też strasznie ruchliwy jest, nauczył się wysoko podnosić pupę i takim pełzającym ruchem z podnoszeniem pupy potrafi zejść z maty edukacyjnej!!! a zjeżdzanie z leżaczka opanował do perfekcji...co za Zbój :szok: ja za chwilę nad nim nie zapanuję...boziu a co to się bedzie dzialo jak zacznie raczkować...chodzić....już widz ę te guzy
 
reklama
Juli zawsze 3/4 dnia spedza na macie na podlodze.Pech chcial ze skladajac krzeselko do karmienia dla niej potrzebowalismy powierzchni czyli podlogi,wiec ulozylam ja na naszym lozku.Moglam ja polozyc do jej lozeczka-to byl moj blad.No i stalo sie jak sie stalo.Na szczescie mala zachowuje sie tak jak zawsze,usg jednak chcialabym zrobic,chyba nawet na wlasna reke bo do sierpnia daleko do wizyty u neurolog.

I tu mam pytanie do Justyny-bylas juz z Zu na USG glowki?Gdzie robilas/robisz?Rozumiem ze masz skierowanie od neurologa?Czy moglabys zapytac tam gdzie robisz czy mozna zaplacic i zrobic takie USG bez skierowania?
 
Do góry