reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Ja również u stópek jeszcze nie obcinałam, a u rączek to tak tydzień, ale wtedy już ma dość długie i może się podrapać.
 
reklama
A ja mam pytanie. Czy zdarzyły się Waszym maluchom wymioty? Nie ulewania, ale takie chlustające wymioty. Mojej się to przydarzyło już 2 razy. Fafajdała mnie i pół materaca 2x2m:( Lekarka twierdzi, że jeśli nie są to systematyczne akcje i się nie nasilają, to nie ma się czym stresować. A ja czytałam w int., że to niebezpieczne. Mała dobrze przybiera na wadze, je chętnie....więc niby ok, jednak mnie to trochę martwi. Nie wiem, może się za bardzo najadła. Za każdym razem tak jakby chciała odkaszlnąć i chlust.
 
Justyna - fajnie, że Zu ładnie je. Ja też się cieszę, bo Natalia ostatnio też zaczęła zjadać całe 120 ml na jeden posiłek - a więc pomalutku w swoim tempie je coraz więcej:tak:

Co do opiekowania się babć - to moja mama, z racji tego, że mieszka jakieś 1,5 km od nas, zajmuje się Małą dość często - zawsze gdy mam jakieś wyjście, itd. Mam do nie pełne zaufanie, mój m też. Natomiast teściowa jest starsza od mojej mamy i mieszka dalej, więc rzadziej się z nią widzimy.

Od 1 października wracam do pracy i Natalia będzie kilka godzin dziennie spędzać z babcią...

Viola - Natalka nie wymiotuje. Raz zdarzyło jej się chlusnąć dopiero co wypitym mlekiem tak mocniej, ale wydaje mi się, że ucisnęłam jej brzuszek przy odbijaniu i to dlatego...
 
Ostatnia edycja:
A czym Waszym Maluszkom też tak wolno rosną paznokcie u stópek? Natalia ma już prawie trzy miesiące, a ja je obcinałam dopiero raz!
Adriankowi też powoli rosną paznokcie u stópek, a najgorsze bylo to, że na poczatku to wogóle zaczęły mu wrastać, ale położna pokazała, jak mogę zapobiec wizycie u chirurga i codziennie kilka razy natłuszczałam mu paluszki i masowałam no i udało się:-) A u rączek to co 4-5 dni muszę obcinać, rosną bardzo szybko.
Co do opieki , to moja teściowa też nie należy do delikatnych, i wogóle zachowuje się czasami tak, jakby własnych dzieci nie miała( ale ostatnio dowiedziałam się, że moim mężem i szwagrem to w większości zajmowała się siostra teścia) Więc jej pod opieke dziecka nie oddajemy, co innego moja mama i tata im zawsze podrzucamy maego jak podszebujemy czasu dla siebie:-)

Dzisiaj Adi czuje się już lepiej, widze, że gardełko już go tak nie boli, bo je więcej i jst radośniejszy:tak:co innego kupki, ale chyba poczekam, jak się nic nie zmieni to pójdziemy do naszej lekarki jak wróci z urlopu:tak:
 
Julitce paznokietki u raczek rosna koszmarnie szybko-i jak je w pore nie obetne to potrafi podrapac sobie buzie:eek:A u nozek obcinalam tylko raz ale juz widze ze ma dlugawe.
Ja do swojej mamy mam calkowite zaufanie jesli chodzi o opieke nad Juli,do tesciowej w sumie tez:)Moja mama i tesciowa sa calkiem rozne w kwestii wychowywania dzieci.Moja mama jest ckliwa,bardzo czula ale i wszystkim sie przejmuje-za bardzo.A tesciowa jest mniej czula ale za to nic jej nie zlamie i faktycznie przyznaje ze bez mrugniecia okiem daje sobie rade z Juli.I w sumie nie wiem komu jest latwiej-chyba tesciowej dlatego tez uwazam ze nie nalezy za bardzo sie przejmowac wszystkim.No ale np ja drzeniem raczek u Juli sie przejmuje i dlatego chce isc do neurologa jeszcze w czerwcu znow pogadac o tym,mimo ze babka zapewniala mnie ze jest wszystko OK.Tylko czemu jej to nie mija?A co do podnoszenia glowki przy podciaganiu do siadu to moze dzis lub jutro nagramy filmik bo maz jest w domu.Ona jest w tym naprawde dobra,chociaz to...bo te raczki rozlatane mnie niepokoja nadal...
 
A jak wygląda to drżenie rączek?
U nas z tym spokój, no ale z główką niestety gorzej.... Choć dziś na kolanach potrzymała chwilę ładnie, ale potem znowu ryk ... Też czekam na tego neurologa 24 czerwca. Pewnie, ze warto pójść, jeśli coś niepokoi.
 
Bo ja wiem jak to opisac.Takie ma niespokojne raczki-neurolog uzyla slowa "rozlatane" i wg mnie to idealne okreslenie.przykladowo jak chce siegnac do zabawki na macie,albo sie zlosci to tak jej drza/trzesa sie na chwilke.A na przyklad jak je to jej nie drza ale sobie nimi rusza-tak kreci,przebiera paluszkami itp.Jednym slowem nozki ma spokojne a raczki nie.Podczas snu nie rusza jej sie nic,spi jak kamien:tak:
 
reklama
Natalia dziś obróciła się po raz pierwszy z plecków na brzuszek:-D Niby przypadkiem ale i tak się cieszę. Oczywiście był wrzask okropny gdy zorientowała się, że jest na brzuszku:-) Pewnie nieprędko to powtórzy, ale ostatnio z takim zapałem ćwiczyła obracanie się na lewy boczek i wyszło coś więcej:laugh2:
 
Do góry