reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Jasiek jak miał kolki to w takiej pozycji się uspokajał, więc go tak często nosiliśmy.
Nie bój się wyobracać malutkiej - delikatnie, nic jej nie będzie :-)
my robimy różne "gimnastyki" dla zabawy :tak:
 
reklama
ja w nocy (nad ranem) na leżąco - w ciagu dnia częściej na siedząco. wszystko zalezy od humory Zuzki - bo należaku nie zawsze chce jeść:-)
a teraz się trochę pożalę, byłam z malutką na kontrolnym ważeniu - i znów lekarka niezadowolona:no::no: Według wszystkich miar i schematów Zuzka przybiera podręcznikowo ale mojej pediatrze się nie podoba. i wiem, że Zu się najda wiem, że przybiera i że ładnie sie rozwija a jednak ten jeden glos cholerny jakoś tak mi mąci w głowie, ze zaraz mam doła. a jeszcze do tego teściowa: a może masz za chude mleko??????? pogląd sprzed 25 lat o tym, że mleko może być za chude... i weź tu człowieku tłumacz kobicie... fakt, chyba za mało ostatnio zadbałam o siebie to może nerwy tak na mnie działają, bo jak sobie pomyślę, to chyba ostatnio niedojadam...:baffled: ciągle jest cos ważniejszego. i wiecznie piję zimną herbatę, bo nie zdążę jej wypić w spokoju zanim wystygnie:baffled::baffled: chyba muszę wrzucic na większy luz...tak walczyłam o laktację to teraz nie mogę się poddać przecież. Zuzia ważyła dziś 4780:sorry:
 
miotlica - mnie też czeka wizyta u neurologa... po dzisiejszej wizycie u pediatry dostałam skierowanie...:eek: sama je troche wymarudziłam ale... i tak pójde prywatnie jak znam życie. moja Zuzka nienawidzi leżenia na brzuchu. Na podłodze czy na łóżku - wszystko jedno. wpada w taka furię, że szok. Ale!!! Nauczyłam ją na kolanach leżeć i faktycznie trzyma głowę i może dłużej poleżeć. Za pierwszym razem postapiłam mało wychowawczo i ułozyłam ją przed telewizorem na kanale z bjkami (chyba ola pisala, że tak robiła i działało:-)). Młoda obejrzała prawie całego benjaina blumsiena po czym sie tak strasznie rozpłakała (śmialismy się , że przypomniała sobie, że nie lubi na brzuszku). ale od tamtego czasu układam ją na kolanach i raz dłużej raz krócej ale głwę trzyma. a wpionie to jak najbardziej. kłopot mamy z trzęsącymi sie rączkami - trzepiącymi. dawno o tym rozmawiałysmy tyle, że Zu nie przeszło a teraz jak ją karnie w nocy to jeszcze czuję, że nóżki jej latają...:baffled: zobaczymy, może to nic ale muszę sie uspokoić.
 
Nas też czeka wizyta u neurologa (30.06) ze względu na zaburzenia towarzyszące niedoczynności tarczycy. Niby endokrynolog nic niepokojącego nie widzi ale woli dmuchać na zimne i skontrolować wszystko.
Gabrysia niby ładnie podnosi główkę leżąc na brzuszku ale podciągana za rączki nie trzym jeszcze główki, tylko czasem jej się zdarzy... ale na to chyba m jeszcze czas...
 
Ale tu pusto!!!
Wczoraj napisalam posta i mi wcielo net mi przestal dzialac bo strasznie padalo i wialo:wściekła/y::baffled:.
Miotlica fajnie za Natalka sama zasnela.
A co do lezenia na brzuszkuy to tak jak kiedys pisalam maly tez nie lubi,ale mimo wszystko kladalam go codziennie kilka razy na pare minut.
W pozycji"samolot" bardzo lubi byc a takze na kolanach lezec na brzuszku-tu juz nie za dlugo ale zawsze to cos.
Teraz lipa z lezeniem na brzuszku bo maly odrazu przekreca sie na plecki,zostal nam samolot i lezenie na moich nogach.

Caro ale poznu u was te szczepionki:nerd:.
moj juz mial 6w1 i pneumokoki,a teraz wypadaja nastepne wtedy gdy bedziemy w PL,ale gadalm z doktorka i powiedziala ze zaszczepi malego po powrocie z PL stwierdzila ze lepiej pozniej niz wczesniej.

Justyna fajnie ze masz skierowanie,lepiej isc i sie upewnic.
Moze mi tesz da pediatra jak bede w PL-bardzo bym chciala,w sumie mam zamiar przebadac malego od stop do glow tylko nie wiem czy mi czasu starczy.
Chce isc tez do okulisty bo Szymkowi jedno oczko ucieka tak jak by mial zeza-chociaz wczesniej bylo ok,ma tak od paru dni i nie wiem czemu:baffled:
 
Ja dokarmiam Gabrysię mlekiem Bebiko wtedy gdy widzę że nie dojadła z piersi. A każde karmienie to z obu piersi jest. Nie zauważyłam żeby wolała butlę od cyca:-) Wg lekarki sporo przybrała przez ostatni miesiąc bo 1400g i poradziła żeby nie obciążać układu pokarmowego i więcej dopajać herbatką. tak więc dajemy ok 100ml herbatki dziennie (herbatki uspokajającej lub na trawienie z hippa)
 
A w sumie zauważyłam że odkąd zaczęłam dokarmiać sztucznym mlekiem to polepszyła mi się laktacja:-) może dlatego że przestałam się stresować czy starczy mi mleka przy każdym karmieniu. Jestem spokojniejsza bo dzidziulka najedzona:-D tak że dokarmiam może 2 x po 30-60ml dziennie.
 
miotlica- koniecznie spróbuj "samolota" my tez od tego zaczynaliśmy, bo Szymon tez z tych leniuszków co nie chcą glowy podnosić, tylko w tej pozycji fajnie trzymał głowę i jak juz sie zmobilizował to teraz w leżeniu na brzuchu też ładnie trzyma-polecam :tak: gratuluję sukcesów w usypianiu

maniulka- my też dla zabawy codziennie ćwiczymy...no tak zboczenie zawodowe, czasami mam wrażenie, że przez mój zawód troszke za duzo wymagam od swojego dziecka...ale staram sie panować nad sobą :zawstydzona/y:

Justyna337- super ze masz skierowanie, niech lekarz obejrzy dzidziusia i powie o co chodzi z tym trzęsieniem...pewnie to tylko niedojrzałość układu nerwowego, ale lepiej to sprawdzić, po co masz sie martwić :tak:
 
Wojtek też nie lubi leżeć na brzuchu, chyba że na moich kolanach, co do główki to jak go trzymam na rękach śicznie trzyma gółwkę, na brzuchu jak ma dobry humor to też podniesie, leżąc na plecach podciągany za ręce nie trzyma główki.

my jeszcze nie mieliśmy żadnego szczepienia, Wojtek wciąż ma jakieś bakterie w moczu i musimy najpierw to wyleczyć:baffled::crazy:
 
reklama
Z tego co sie dowiedzialam trzymanie glowki to nie wszystko.. wazniejsze jest aby dziecko potrafilo podnosic (klasc i podnosic)
Patrzac nawet na moja mala ona glowke trzyma bardzo wysoko ale jak juz jej opadnie to ciezko zeby podniosla.. A to dlatego ze przednie mies. szyi ma bardzo slabe za to tylne silne..
Wiec radze nie kierowac sie tym ze dzieci trzymaja wysoko czy dlugo glowke wazne aby potrafily ja podnosic i klasc i tak w kolko:tak:
Amelka na kolanach czy w pozycji pionowej rowniez trzyma dosc sztywno choc czasem jej sie chwieje.. samolot tez robimy;-)
I z tego co wiem to dobrze jest nosic malucha przodem do swiata (podtrzymujac pupe-zeby nie obciazac kregoslupa) wtedy tez cwiczy miesnie szyi:tak:
 
Do góry