U nas też taki dzień nie do końca uregulowany. Zasypia 20-21-22 i śpi już do 4 (niezależnie o której pójdzie spać
,4 rano to pobudka i koniec
), potem jedzonko i lulu dalej do 7:30, a potem to albo jest jedzonko i idzie spać (wstaje o 10-11), albo buszuje do 10 i dopiero zasypia;-) budzi sie wtedy koło 12-13. Dalej to już różnie, jednego dnia śpi ciągiem 3 godziny po zabawie, nastepnego tylko drzemki 15 minut
od czego to zalezy nie mam pojęcia.
U nas na początku Oliwier darł sie jak stare prześcieradło, do 1,5 miesiaca przy kapieli
za to ubieranie było najlepszą czynnością w całej kapieli, czy przy przewijaniu. Po prostu sie uspokajał.
Teraz znowu na odwrót
Drze sie jak go ubieram a cieszy jak rozbieram do przebierania oraz kąpieli
W wodzie mógłby siedziec i siedzieć
a jak kończymy kapiel to pokwękuje czasem mniej a czasem wiecej.
Czasem jak drze się okropnie i jest marudny i juz nie umiem go uspokoic(jak spiący jest) to biorę go na przewijak, zdejmuje pieluche i sobie leży z gołym siusiakiem - jest wtedy w 7 niebie!!
Zaczyna tak sobie gaworzyć że przegadać go nie można
A ja właśnie czatuje aby Oliwier zapadł w głebszy sen bo musze mu paznokcie obciąć
wy tez tylko przez sen obcinacie? normalnieto rzuca sie z tymi raczkami i nie da rady
Poza tym tez mamy lekki katarek-chyba to rpzez pogode