reklama
maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
tak tylko w małych ilosciach i sprawdzaj jak mały reaguje:-)a tak w ogóle mam taka książkę z lat 70 o pielęgnacji i wychowaniu dzieci i tam od 3 miesiąca podaje się jabłko i marchewkę
Moje maleństwo
Mamusia Amelki
Ewelcia z tego co wiem to te gotowe deserki kiedys byly od 3mies dopiero pozniej zrobili ze jednak po 4mies
ja soczek z marchwii dalam malej kilka razy :-) pierwszy raz jak miala miesiac i tydzien;-) i nic jej nie bylo nawet wydaje mi sie ze kupke latwiej zrobila
ja soczek z marchwii dalam malej kilka razy :-) pierwszy raz jak miala miesiac i tydzien;-) i nic jej nie bylo nawet wydaje mi sie ze kupke latwiej zrobila
Agusia1987
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2008
- Postów
- 1 623
To ja mam szczęście że Patrycja "lubi" ściąganie "fridą", ściągałam jej o 18:30 jakieś 5 minut oczywiście z krótkimi przerwami pomiędzy ściąganie i nic nie zapłakała, tylko tak na mnie patrzała i wydawała z siebie dźwięki "agu, agu" a teraz od 19 ładnie śpi, pierwszy raz tak długo, ale ciągle jest u kogoś na rączkach.
maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
ten pan doktor starszy pan który zalecił mi podawanie synowi marchwianek mówił ze jak to nie pomoże to tarkowane jabłko mialam dać z dodatkiem czegos tam ale juz nie pamiętam o co chodziło a mały mój miał wtedy trochę więcej jak miesiąc jak by miało to mu zaszkodzic to by mi w życiu nie kazał tego robić to tak jak z witamina K kiedys jej nie było i było dobrze teraz nawymyslali bóg wie czego
Ja sam wychowana jestem na soczku marchwiowym miałm miesiąc jak mi go dawali zdrowa baba ze mnie jest i miałam piekna opaloną buziulkę haha
Ja sam wychowana jestem na soczku marchwiowym miałm miesiąc jak mi go dawali zdrowa baba ze mnie jest i miałam piekna opaloną buziulkę haha
S
Sara27
Gość
Moja Juli tez juz konczy 3mies lada chwila.Hmm mowicie ze mozna juz te soczki podawac?W jakich ilosciach?Dolane do mleka?Jak zrobione?-starta marchew lub jablko i przez gaze sok wycisnac?
Maniulka zgadzam sie z Toba w sprawie starych,sprawdzonych metod wychowania dzieci.Ja mam tez taka stara ksiazke mojej mamy-tyle ze z lat 80.Tam jest tyle madrych rad,takie te rady sa niewyszukane,proste i latwo dostepne oraz tanie.To co teraz wymyslaja to szok,kiedys bylo prosciej i chyba...zdrowiej.
Maniulka zgadzam sie z Toba w sprawie starych,sprawdzonych metod wychowania dzieci.Ja mam tez taka stara ksiazke mojej mamy-tyle ze z lat 80.Tam jest tyle madrych rad,takie te rady sa niewyszukane,proste i latwo dostepne oraz tanie.To co teraz wymyslaja to szok,kiedys bylo prosciej i chyba...zdrowiej.
Sara mi pediatra zasugerowala zebym zaczela od sloiczkow.
Na poczatek sok jablkowy albo tarte jablko przez tydzien i obserwowac potem sok marchwiowy albo marchewke i obserwowac.
soki mozna podac butelka ale marchewke czy jablko bede starala sie lyzeczka-czy mi sie uda?czas pokaze-sprobuje.
jejku ale moj szymek marudny o 7:30,jesc nie chce,pic nie chce tylko na raczkach i jeszcze musialam z nim chodziclubi zwiedzac.
Teraz siedzi na kolanach i lapie komara.
Nie wiem przypadkiem czy go dziasla nie bola bo ostatnio daje mi coraz bardziej popalic.
Na macie nie chce w bujaczku wytrzyma gora 10min ciagle pcha lapki do buzi i czesto placze.
Wczoraj podalam mu syrop przeciwbolowy i sie troszke uspokoil.
Czytalam na necie ze to mozliwe z tymi zebami.
Wczoraj zasnal o 22 (sam!!!!) i wstal o 1 z wielkim placzem i rekami w buzi,potem wstal o 4 i o 6:445 tez z placzem i raczka w pysku.
Jak szedl spac o 22 to nigdy mi sie nie budzil o 1 tylko albo o 3i5 albo 4:30-3:30 potem okolo 7
Na poczatek sok jablkowy albo tarte jablko przez tydzien i obserwowac potem sok marchwiowy albo marchewke i obserwowac.
soki mozna podac butelka ale marchewke czy jablko bede starala sie lyzeczka-czy mi sie uda?czas pokaze-sprobuje.
jejku ale moj szymek marudny o 7:30,jesc nie chce,pic nie chce tylko na raczkach i jeszcze musialam z nim chodziclubi zwiedzac.
Teraz siedzi na kolanach i lapie komara.
Nie wiem przypadkiem czy go dziasla nie bola bo ostatnio daje mi coraz bardziej popalic.
Na macie nie chce w bujaczku wytrzyma gora 10min ciagle pcha lapki do buzi i czesto placze.
Wczoraj podalam mu syrop przeciwbolowy i sie troszke uspokoil.
Czytalam na necie ze to mozliwe z tymi zebami.
Wczoraj zasnal o 22 (sam!!!!) i wstal o 1 z wielkim placzem i rekami w buzi,potem wstal o 4 i o 6:445 tez z placzem i raczka w pysku.
Jak szedl spac o 22 to nigdy mi sie nie budzil o 1 tylko albo o 3i5 albo 4:30-3:30 potem okolo 7
nik_a
Rodzinka w komplecie :-)
Hej, ja tylko na chwilkę, bo dziś mamy gości więc ja mam pełne ręce roboty, zakupy z dwójką dzieci (M jest na uczelni do 19-tej), sprzątanie, obiad a teraz zaczynam buszować w garach żeby przygotować coś na wieczór.
Ewelcia współczuję i Tobie i Szymonkowi:-(
Lena już drugi dzień jest tylko na Bebilonie Pepti, kupki się super poprawiły, są żółciutkie i nie cuchną, jenak charczenie nie ustąpiło- jak narazie. Pediatra przepisała narazie 4 opak. tego mleka, bo po tym czasie powinno się poprawić, jak nie to szukamy dalej przyczyny.
A wogóle to Lenka mało je- tak mi się wydaje. Zjada na jedno karmienie max 100ml i to żadko- najczęściej ok.70ml tak co 2-3 godz. w nocy je ładniej i żadziej. Herbatki wypija w ciągu dnia łącznie ok 100ml. Z piciem się nie martwię, tylko właśnie to jedzonko.... no nie wiem, mam nadzieję, że jest ok
Odezwę się po niedzieli... Miłego weekendu Wam życzę, przyjemnych spacerów i spokojnych nocek!
Ewelcia współczuję i Tobie i Szymonkowi:-(
Lena już drugi dzień jest tylko na Bebilonie Pepti, kupki się super poprawiły, są żółciutkie i nie cuchną, jenak charczenie nie ustąpiło- jak narazie. Pediatra przepisała narazie 4 opak. tego mleka, bo po tym czasie powinno się poprawić, jak nie to szukamy dalej przyczyny.
A wogóle to Lenka mało je- tak mi się wydaje. Zjada na jedno karmienie max 100ml i to żadko- najczęściej ok.70ml tak co 2-3 godz. w nocy je ładniej i żadziej. Herbatki wypija w ciągu dnia łącznie ok 100ml. Z piciem się nie martwię, tylko właśnie to jedzonko.... no nie wiem, mam nadzieję, że jest ok
Odezwę się po niedzieli... Miłego weekendu Wam życzę, przyjemnych spacerów i spokojnych nocek!
Ostatnia edycja:
No no dzieciaczki rosna jak grzyby po deszczu my 14 maja mamy kolejne szczepienia to bede wiedziala dokladnie ile wazy ale przypuszczam ze 6 kg okolo a ile mierzy to nie wiem poprosze o zmierzenie i sie dowiem ale mysle ze 60 cm tak po ubrankach przypuszczam
reklama
Nika81
nareszcie razem
czy ktoraś z was potrafi pomoc!????
ja rownież dostałam dla corki nutramigen przed tym mlekiem dawałam jej bebilon ha, ar, comfort bo ulewala i pręzyła się i nie robiła kupy.. Lekarka powiedziała, zeby mieszkać mleko z bebilonem i stopniowo prxyzwyczajać dziecko do tego mleka. Nie bardzo wiem jak to mieszac, poniewaz oba mleka daje się inaczej. Na inne ilości wody, inną ilość miarek proszku. Daje jej na 90 ml dwie bebilonu jedną nutramigemu i nie mam pojęcia czy jej tym nie zaszkodze nie wiem jak jejto podawac. We wtorek pojde do lekarza i porosze o receptę na mleko sojowe. Bo tego ona nie chce jeśc samego POmożcie bo nie wiem do kogo się zwrocić ((
Napisał mamaoli
Ja przed nutramigenem podawałam już Nan i mieszałam te dwa mleka, najpierw więcej tego dobrego (czyli NANa)
i stopniowo coraz więcej nutramigenu, no i tez dosładzałam glukozą
babka w aptece radzila mi też żeby ten nutramigen bardziej rozcieńczać wodą :
ostatecznie nam nie służył i jesteśmy teraz na bebilonie pepti
ja rownież dostałam dla corki nutramigen przed tym mlekiem dawałam jej bebilon ha, ar, comfort bo ulewala i pręzyła się i nie robiła kupy.. Lekarka powiedziała, zeby mieszkać mleko z bebilonem i stopniowo prxyzwyczajać dziecko do tego mleka. Nie bardzo wiem jak to mieszac, poniewaz oba mleka daje się inaczej. Na inne ilości wody, inną ilość miarek proszku. Daje jej na 90 ml dwie bebilonu jedną nutramigemu i nie mam pojęcia czy jej tym nie zaszkodze nie wiem jak jejto podawac. We wtorek pojde do lekarza i porosze o receptę na mleko sojowe. Bo tego ona nie chce jeśc samego POmożcie bo nie wiem do kogo się zwrocić ((
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 270 tys
Podziel się: