miotlica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2008
- Postów
- 1 506
Dziewczyny, a ja byłam wczoraj u pediatry i zaserwowałam jej długą opowieść o problemach Małej z kupką, o płaczu, prężeniu się, marudzeniu nie-wiadomo-o-co itd a ona tylko zapytała czy kupka twarda - ja na to, że nie, ale że Natala bardzo się męczy i stęka przed kupką - a doktorka na to, że 100% dzieci nieraz się pręży i mocno płacze i że to normalne. Bardzo długo badała Małej brzuszek wkońcu orzekła, że nie jest wzdęty i że wszystko jest w porządku. Kazała nadal podawać esputicon tak zapobiegawczo i uwaga nie podawać herbatki koperkowej ani plantexu jeśli Mała puszcza bąki (a puszcza nader często i baaardzo głośno). Lekarka stwierdziła, że nieraz ten koperek więcej szkody narobi niż pożytku. Kazała dopajać wodą z glukozą i poleciła ewentualnie herbatkę z Hippa na trawienie (mąż ma dziś nabyć). A na końcu dodała, że Mała jest zupełnie zdrowa i zażąrtowała żebym sobie zakupila jakieś leki na uspokojenie
Trochę się odstresowałam, w nocy była meeega kupka - ale poprzedzona prężeniem się i okropnym stękaniem Malutkiej - choć kupka wcale nie twarda a nawet powiedziałabym, że rzadkawa... Więc czemu tak stęka??
No nic. Powiem Wam, Dziewczyny, choć głupio to zabrzmi, że gdy czytam o Waszych Maleństwach, że też płaczą, że kolki też i problemy z kupkami, to jakoś mi raźniej, że nie jestem sama...
Sara, współczuję stresu ze szczepieniem. I też jestem pełna podziwu dla mojego męża, który super się zajmuje Małą, mnie pociesza, a potem wstaje rano i idzie do pracy...

Trochę się odstresowałam, w nocy była meeega kupka - ale poprzedzona prężeniem się i okropnym stękaniem Malutkiej - choć kupka wcale nie twarda a nawet powiedziałabym, że rzadkawa... Więc czemu tak stęka??
No nic. Powiem Wam, Dziewczyny, choć głupio to zabrzmi, że gdy czytam o Waszych Maleństwach, że też płaczą, że kolki też i problemy z kupkami, to jakoś mi raźniej, że nie jestem sama...

Sara, współczuję stresu ze szczepieniem. I też jestem pełna podziwu dla mojego męża, który super się zajmuje Małą, mnie pociesza, a potem wstaje rano i idzie do pracy...