co do spania to mi mama kocyk taki polarowy duży złozyła i przeszyła na pół, coś ala kołderka. Ubrany jest on w posciel, na pół jeszcze to skladam i takim czymś jest Oliwier przykryty. Oczywiscie jak kweka i sie denerwuje to z połowy łózeczka znajduje się kołderka na samym końcu a on z głowa na początku łóżeczka-strasznie sie skopuje.
Co do picia glukozy i wody ja jednaj nie dopajam bo sie tylko moim praktycznie karmimy.
Monik u nas te krostki to jednak chyba potówki były na czole, kilka na policzkach i bródce, no i za uszkiem- na czole i reszcie buzi zeszły/schodzą jeszcze niektóre po krochmalu. Dzis posmarowalam za uszkiem bo wczesniej nie widziałam. U mnie to było od zapocenia w czapce chhyba i od tego ze je natłusciłam i sie rozniosły
Kitki, Eve ja też wczoraj mialam masakre, maly nie chciał spac od 15 do 18 a ja w miedzyczasie jak na chwilę przestawał płakać to ściągałam pokarm. U mnie widac ze brakuje mu bliskości bo strasznie chce sie przytulać, nie mówie juz o noszeniu na rękach ale na leżąco nawet lubi mnie dotknąc i trzymac. Mam nadzieje ze od soboty powrócę juz do cyca-brodawki juz mają zagojone strupki więc czekam jeszcze te 2 dni.
Eve a jak macie to 1 wkłucie za 120 zl to jest to szczepionka 5w1? kurde ja wiem ze mam w kalendarzu szczepień oprócz tej 5w1 jeszcze druga dawke wzwB (pierwsza byla po porodzie), wiec i tak będa 2 wkłucia. Jest jeszcze 6w1 i wztedy razem z wzwB ale za 190 zł.
A Adka ile miała fototerapi? (ale taka żółtaczkowa)Co oznacza długo? My mielismy 6 dni naświetlania i o wizycie u okulisty nie mówili, ani neurologu.
Agusia a Ty czemu nie przystawiasz małej cały czas co cyca?
Przeczytałam na forum jak szukałam takich wielki o tym kryzysie laktacyjnym że jak dziecko nie chce ssać normalnie piersi a tylko przez nakładki to zeby je tak najczęściej przystawiać, jak będzie przez to ładnie ssało to obciąć delikatniutko koniuszek tej nakładki-tam gdzie sa dziurki-będzie widać kawałek brodawki), potem odczekac 2-3 dni i znowu dosłownie po milimetrze obcinać ta nakladke. Podobno to dobry sposób aby dziecko przeszło na samą piers.
Ja pisalam już ze na rotawirus nie szczepimy, na pneumokoki dopiero po 2 roku życia (jedna dawka)-nie zamierzam posyłac do żłóbka jeśli chodzi o pneumokoki to jednak ma duże znaczenie. Dla mnie nie ma co maleństwa bombadrować od razu taką ilością szczepień, Jak się spojrzy w kalendarz to jest ich masaaa-my aż tyle na raz nie mielisy. Ten układ odpornościowy musi się tez budować na czymś. Owszem teraz wiecej jest chorób itp ale tez coraz wiecej różnych szczepów bakterii odpornych na szczepienia- wlasnie przez szczepionki. A z jednej strony nie ukrywajmy zarabiają na tym koncerny farmaceutyczne. Te reklamy i ulotki są zawsze takie zeby człowieka za serce złapac.